Opencaching Polska - Forum

ja odpadam, do ferii zimowych mam inne zajęcia niestety.
ale trasa fajna, nieźle się dotlenisz przy -5C. powodzenia!

-5 to było przedwczoraj!

Dziś w nocy przy KPN mamy -15C i wieje jak 100 sk#@$%^. Pisałem już, że wieje i śnieży? Nie ? Tak właśnie jest teraz. Śniegu nawiało na 30cm. W zaspach do 50cm. Wiatr ok. 60 km/h i zadymka. Oj będzie wesolutko rańcem pojechać na rowerze do KPN. Oj wesolutko. Jeżeli chodzi o kesze, to zbobruję tylko te, do których nie ma dostępu z "ulcy". Inaczej ktoś zobaczy ślady... wejdzie... odkopie... popsuje... brrrrrrr.... idę spać!

Kurczę, jakbym nie był jeszcze chory, to bym się zawziął i pojechał

Byłem... Zobaczyłem... Zajechałem się na max'a! Nie bobrowałem, bo śnieg wszędzie i nie ma mowy o zacieraniu śladów po sobie

Poza tym zawsze to radośniej z innym bikerem walnąć się wspólnie do kilku keszy Po(sz)czekam więc aż się wykurujesz i ... razem damy ognia do puszczy!

Na EVERYTRAIL.com załadowałem już swój track z GPS z dzisiejszej trasy. Są tam też zdjęcia (!). Zdjęcia lepszej jakości jak zwykle w Panoramio.com (user: GMPST2000).

Następna wyprawa:
- może być nocka w tygodniu (samochodem)
- weekend za tydzień (rowerem).

Jeżeli wyprawa z dziećmi, nie ma problemu w weekend wyjazd samochodem.

regularnie zazdroszcze , moi nawet na krótką trasę do kościoła nie dali się wywlec rowerem.

a napisz proszę czy nie masz problemów z poślizgiem bocznym roweru na śniegu? masz specjalne jakies opony?

Może uda mi się przyłączyć do którejś z wypraw rowerowych. Nieustannie będę śledził ten wątek. Jak uda mi się zgrać jakiś wolny termin, to piszę się na wspólną wycieczkę.

RYDZEJAK (...)nie dali się wyrwać, bo zimno, śniegu dużo... Normalne. A na łazikowanie pieszo maja chęci?
Uślig boczny jest aż miło (tj. niemiło). Mam jakieś zwykłe agresywne gumki Miszelinki. Dopiero na wiosnę wskoczę w Szwalby Noby Nic a na maratony mam już Fast Furious (na regularną jazdę po KPN też będą OK. Bez piasków of korse).

COZA - smaruj rower, szykuj ciuchy i nie opowiadaj bajek o terminach.

KWIETO, jak Twoja choroba? Puściła już?


Proponuję: Wszyscy się spotykamy za tydzień z rowerami w Truskawiu w sobotę na parkingu o 10:00. OK?

Jeżeli ktoś nie może na rowerze - niech napisze - spotkamy się gdzieś rodzinnie z dzieciorami na poszukiwaniu skarbów.

P.S.

Na fotce ciekawostka: na moim GPS widać znaleziony już kesz w Zaborowie Leśnym pod brzozą nad Kanałkiem Zaborowskim

scrubby pisze:[A na łazikowanie pieszo maja chęci?

kazali się zawieźć autem
jak pisałem ja odpadam do ferii nie da się wykroić czasu. Cud jakiś musiałby się stac abyśmy podjechali do Truskawia w sobotę. Sorry.

U mnie podobnie. Zobaczymy jak będą wyglądały następne terminy.

scrubby pisze:KWIETO, jak Twoja choroba? Puściła już?

Powoli odpuszcza...
Ale ten weekend odpada, jestem akurat w Bieszczadach... (niestety mało turystycznie).
W ogóle styczeń niestety widzę marnie, mam dość intensywnie "pracowy" okres. Bardziej luty, tyle że w lutym mnie wyrzucają na zaległy urlop :"P

Najbliższy weekend tylko sobota raniutko ... 10:00 - 15:00 okolice KPN, najchętniej rowerem.
Niedziela - odpada
15-17 STY nie mogę.

Później - nie wiem


EDIT: 12.01.2009
Syn złapał kontuzję w sobotę i nigdzie nie pojechaliśmy

Sobota lub niedziela 14-15 lutego. Godzina 10.00. Jesli pogoda bedzie ok to rowerkiem wokół cmentarza w Palmirach. Kto chetny?
Jesli komus pasuje inna godzina w najblizszy weekend to prosze pisac.

11.04 - Truskaw -> sklep spożywczy przy pętli godzina.... 11:00

12.04 - Roztoka -> parking godzina.... 11:00

Komuś pasuje, komuś nie pasuje?

P.S. Weekend był rowerowy ale bez keszowania, bo kumple "nie teges" do tych spraw.

Scrubby, a tego 11 z Truskawiu to w ktora strone potem uderzasz?

Zachód... Wschodnia część KPN jest zbyt .... turystyczna