Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.
Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze
współczującą miną.
- I co?! Co z nią, panie doktorze.
- Cóż...Żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona, niestety
będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje.
Koszt: 25 tys. złotych.
- Oczywiście, oczywiście - na to mąż.
- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt
ok. 5 tys. miesięcznie.
- Tak, tak... - kiwa głową mąż.
- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, który zajmuje się tego typu
urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje...Koszt
sanatorium - 10 tysięcy...
- Boże...
- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje
również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie
leki..
- Ile? - blednie mąż.
- Miesięcznie 12 - 15 tysięcy złotych.
- Jezuu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan
dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę... Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym
śmiechem, klepie męża po ramieniu:
- Żartowałem! Nie żyje ...
Jechał facet samochodem, a że samochód dobry,
szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro,
ślisko, to na liczniku 100 km/h... 120 km/h... 150km/h,
aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka.
Nic się nie dało zrobić, jeden wielki rozp*zd,
z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi.
Zatrzymał się facet po kilkuset metrach, i patrzy, o k*rwa ,ale jatka.
Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają.
Trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę,
która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć.
Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice.
Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku*wa nie drasnęło!
Pewnej nocy para uprawiala sex ale dziewczyna mu nie powiedziala ze ma miesiaczke. No to koles rano wstaje patrzy a tu wszedzie krew,
na poscieli, rekach, penisie itp. Mowi: O ku**a, zabilem ja.
Idzie do lazienki, patrzy w lustro i mowi, O ku**a, nie dosc ze ja zabilem to jeszcze zjadlem.
A jaka jest roznica pomiedzy rumunska prostytutka a bomba atomowa ?
Wielkosc grzyba
Przychodzi Jasiu do domu cały podrapany. Mama się pyta:
-Jasiu, co Ci się stało?
-A wiesz, mamo... spadłem z rowerka.
-Jasiu, ale przecież Ty nie masz rowerka!
-Hmm... no wiesz, wziąłem od Jacka.
-Ale przecież Jacek też nie ma!
-No... przewróciłem się na żwirze przed domem.
-Jasiu, przed domem nie mamy żwiru!
-No tak, w zasadzie to wpadłem w krzaki.
-Przecież tata wyciął wszystkie krzaki przed domem. Jasiu, Ty coś kręcisz!
- To jest mój kot i będę go ruchać kiedy zachcę!
Spotyka się dwóch niemych (rozmawiają w jęz. migowym)
- cześć co słychać?
- a no idę jutro do kliniki gdzie nauczą mnie mówić i nie będę już migał
- no co ty, przecież to nie możliwe..
- spotkamy się za tydzień to ci opowiem..
Spotykają się po tygodniu i ten drugi zaczyna migać:
- cześć co słychać?
- w porządku, jak słyszysz mówię już normalnie - odpowiada ten pierwszy z
rękami w kieszeniach..
- o k.. stary, jak to zrobiłeś?
- a widzisz, jest tu na bardzkiej taka klinika gdzie leczą niemowy.
Strasznie drogo i trzeba być bardzo cierpliwym ale po tygodniu mówisz
jak każdy..
Gość pobiegł do tej kliniki, wypełnił kwestionariusz, zapłacił okrągłą sumkę.
Recepcjonistka prowadzi go długim korytarzem do niewielkiego,pustego
pokoju, w którym jest tylko krzesło....
Po chwili do pokoju wchodzi ogromny nagi murzyn, zamyka drzwi na klucz,
wali gościa w pysk, jednym ruchem ściąga mu portki,przekłada przez
krzesło i atakuje od tyłu;..
AAAAAA - wrzeszczy niemowa z bólu
A murzyn odpowiada - dzisiaj A, jutro B, a za tydzień całymi zdaniami....
Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opier**lił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego piętra...
Śmierdzący temat - klasyfikacja kupy:
**** Duch - czujesz, że **** wyszło, ale nie ma go w kiblu
**** Czyste - czujesz, że **** wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowym
**** Mokre - podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, więc musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziły
Druga Fala - kiedy się wysrasz i podciągasz spodnie, zdajesz sobie sprawę, że musisz się jeszcze wy srać
**** Pękająca Żyła na Ciemieniu - ciśniesz tak mocno, że praktycznie dostajesz apopleksji
**** Gigant - wysrywasz tyle, że tracisz 15 kg
**** Kłoda - tak długie, że boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczotki do kibla
**** Gazowe - jest głośne i każdy w zasięgu słuchu śmieje się z Ciebie
**** Kukurydza - jak sama nazwa wskazuje
**** Jak Chciałbym Się Wysrać - kiedy chcesz się wysrać, ale wszystko, co możesz zrobić, usiąść na kiblu, cisnąc i pierdnąć kilka razy
**** Naciąganie Kręgosłupa - takie bolesne, że powiedziałbyś, że wysrywasz kręgosłup
**** Mokry Pośladek (Uderzenie Mocy) - wychodzi tak szybko, że spadając do wody ochlapuje Ci dupę
**** Płynne - żółtobrązowa ciecz wystrzeliwuje z dupy i opryskuje całą muszlę
**** Meksykańskie Żarcie - tak śmierdzi, że trzeba wietrzyć
**** Wysokiej Klasy - nie śmierdzi
**** Spławik - kiedy jesteś w kiblu publicznym i czeka w kolejce dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek golfowych pływa nadal po powierzchni wody
**** Zasadzka - nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie kończy się zabrudzeniem gaci i do końca dnia chodzisz ze skrzyżowanymi nogami
**** Pijackie (Kac kupka) - następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są znaki ześlizgiwania się na dnie muszli
**** Szampańskie - masz takie zatwardzenie, że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana ciecz
**** Przylgnięte - kiedy chcesz się podetrzeć, ono czeka na brzegu dupy
**** Wybuch - poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań
**** Zabawa w Chowanego - wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca...
**** Królicze - wychodzi w zgrabnych, okrągłych porcjach (duże ilości). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam przestaje srać z nudów.
**** Pochodnia - ****, które tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne (zazwyczaj zdarza się rankiem po zjedzeniu dzień wcześniej WIELKIEJ ilości ostrego żarcia)
**** Dualnej Gęstości - jedna część **** jest ciekła, podczas gdy druga jest ciałem stałym
**** Betonowe - ****, które zostawiasz po 2 tygodniach nie chodzenia do kibla
**** Chirurgiczne - następuje po **** Betonowym - musisz iść do chirurga, ponieważ d**a jest rozdarta.