Zrób(my) coś ładnego

[Książe]

Oj, na tych wszystkich terenowych przygodach jeszcze zdąży się pościerać

[vvampirek1]

Maryush, super fabryka cacek Aż żal się robi, że nie ma szans na zdobycie Twojego FTFa

Mnie w lipcu tego roku udało się zdobyć skrzynkę Maryusha Wyspa na Narwi. Certyfikat FTF czekał rok lub dłużej. Nadal leżą w skrzynce STF, TTF, certyfikaty dla każdego, fanty, nagroda, etc.
Mam to szczęście, że na kilkanaście moich znalezionych trafiło się kilka skrzynek Maryusha.
To dlatego jeszcze nie mam ukrytej swojej skrzynki - poprzeczka postawiona wysoko i wstyd z byle czym wyskakiwać. Trzeba dobrze wybrać miejsce, przemyśleć, opisać, przygotować jakieś atrakcje dla znalazców. Należy (uważam) przynajmniej próbować osiągnąć poziom jakości skrzynek Maryusha.

Aha, po odnalezieniu wraz ze mną skrzynek Maryusha: Armii Krwistoczerwonej i Bobrowego Dworu do zabawy przyłączyła kejt_drzazga, a moja żona uznała, że keszowanie jednak ma sens.
Brawa dla ciebie Maryush.

[Krysiul]

Wzorowa postawa.

[wk007]

Zainspirowany dziełami Maryush'a postanowiłem wykonać logbook w skórzanej oprawie Mam nadzieję że wybaczysz mi ten plagiat










Wykonałem także moje pierwsze certyfikaty, wcześniej nie dodawałem ich do skrzynek.






I na koniec moja perełka: geokret z aluminiową etykietą z grawerem. 100% wodoodporny

[maryush]

No Paaaaaanieeeee!!! Cud mniut malina! Ja nie wybaczę, ja pochwalę
Superowo wyszło, bardzo mi się podoba. Kurde, muszę się sprężyć i coś nowego wymyślić, bo widzę że "konkurencja" depcze mi po piętach

[Krysiul]

Super sprawa, bardzo mi się podoba. Tylko się cieszyć, że kolejne osoby dołączają do tego tematu i mają się czym pochwalić.

[miklobit]

Geocaching wysokich temperatur:

[lilium]

wygląda na glinę ;]

też mam coś czym chyba można się tu pochwalić ;]
największe ze słoneczkiem to przypinka i jednoczesny FTF - skrzynka w przygotowaniu;p
reszta to drobiazgi - mam ich ze 30 - przeznaczone na małe przypinki i breloki

wykonane z gliny przetarte tlenkiem, trochę poszkliwione, trochę podmalowane farbkami
muszę je jeszcze polakierować

[Elvis7]

Podoba się! Coś oryginalnego no i widać wkład pracy.

[miklobit]

wygląda na glinę ;]

Glina szamotowa , szkliwiona

wykonane z gliny przetarte tlenkiem, trochę poszkliwione, trochę podmalowane farbkami
muszę je jeszcze polakierować

Dość skomplikowana technologia. Tak z ciekawości - te wszystkie w/w warstwy są wypalane ?

[lilium]

tak no ale żebyś nie myślał, że ja tak prądem szastam
wszystko poszło na dwa razy - pierwszy to wiadomo na biskwit, a w drugim wypalaniu cała reszta tylko lakier już bez wypalania dam - w sumie ciągle się zastanawiam czy w ogóle lakierować ;]

[miklobit]

w sumie ciągle się zastanawiam czy w ogóle lakierować ;]

Ja bym raczej zapytał w czym lakier jest lepszy od bezbarwnego szkliwa ?

A i jeszcze - w jakich okolicach te twoje prace będą do zdobycia ?

[lilium]

Absolutnie w niczym lepszy nie jest ;] Po prostu jak wypalałam to bezbarwny mi się skończył ;]

Nie wiem czy interesuję Cię w sumie temat ceramiki ale mogę jeszcze cosik dodać - takie coiny jak moje można pomalować jeszcze przed pierwszym wypałem - angobami, ale tu już trzeba ostrożnie niby fajna oszczędność i czasu i pieniędzy ale w zależności od producenta można być zachwyconym wynikiem albo wysoce rozczarowanym, te kiepskie często się ścierają.

W okolicach przede wszystkim trójmiasta ale worze ja ze sobą wszędzie i wkładam do co fajniejszych skrzynek
Teraz mam w planie własnego kesza z tylko ręcznie robionymi gadżetami ;] póki co szukam na niego odpowiedniego miejsca ale tam z całą pewnością nie tylko te drobiazgi się znajdą

[miklobit]

Angoby na małych przedmiotach to jednak wyglądają jak farbki plakatowe:


A Szkliwo to zawsze solidny look&feel :


BTW - takie ładniejsze rzeczy to może lepiej ukretowić - jest szansa że więcej ludzi zobaczy na własne oczy zanim ktoś włączy na stałe do osobistej kolekcji...

[Pyra]

Witam
Bo to temat o czymś ładnym, to trzeba go odświeżyć...
Jako, że reaktywowałem mojego historycznego kesza, zaprojektowałem nowy logbook, według stosowanego przeze mnie, od jakiegoś czasu, wzoru.
:
A tutaj już częściowo zapełniony dziennik kesza, który na zimę jest zawieszony i przechowywany u mnie w domu.



Logbook jest szyty i oprawiony w płótno introligatorskie. Kilka takich jest w terenie w innych keszach i mają się dobrze.
Pozdrawiam