Opencaching Polska - Forum

to dość długa rzeka i w dodatku ciągnie się przez dwa kraje, coś więcej na temat ?

EDIT: rzeka oczywiście dobra
EDIT2: fajnie też byłoby dać rejon, a cudem byłby nawet konkretny szlak.

Tak jak Hornad

Jesli to nie dźwiedź, to nie wiem

rejon: Slowacki Raj
szlak: Google

Dokładnie ... dokładniej szlak przełomem tej rzeki, albo raczej wzdłuż owego przełomu. Pełno tam mostków, stopni metalowych do spaceru "po" pionowych ścianach i tym podobnych atrakcji, świetne miejsce moim zdaniem

zwlaszcza po tych polozonych drabinach i azurowych stopniach przyczepionych do skaly od strony wody.
Niesamowite miejsce
Tak, tam trzeba pojechac...

teraz Ty

To zagadka raczej z trudnych... ale do rozwiazania.

Na poczatek fotka nr 1:



Daje pewne informacje, ale dodam jeszcze, ze miejsce jest na znanej samochodowej trasie "widokowej" o dlugiej nazwie.
Dodatkowa wskazowka: zdjecie zrobilem 3 lipca



Haslo: jaka to trasa?

Podobne zwierze - ale inne miejsce


Domyslam sie ze to Alpy Austyjackie, okolice lodowca .......

Tak, jest nad lodowcem.
Droga przechodzi przez przelecz na wys. 2500 m...
i przechodzi obok (stad nazwa) szczytu, ktory jest w pierwszej piatce szczytow Alp, a pod wzgledem wybitnosci w pierwszej trojce.

Bas pisze: Haslo: jaka to trasa?

Grossglockner Hochalpenstrasse

Brawo dla tego Pana

Twoja kolej, Ted

A dziekuje - wygooglane - ale nadal nie potrafie na mapie (w GE) zlokalizowac tego schroniska i pomnika swistaka
A o trasie mozna poczytac np tutaj:
http://www.grossglocknerstrasse.eu/gros ... rogipl.htm

Zmroziles nas troche tym lodowcem, no to ja cos cieplejszego proponuje.
Gdzie mozna zobaczyc ten budynek


Jest to jedno z najstarszych osiedli Europy. W swojej bogatej i burzliwej historii miasto znajdowało się pod panowaniem rzymskim, bizantyjskim, tureckim.

Upssss - a juz sie balem ze za proste wymyslilem
No to podpowiedz - bardzo charakterystyczna uliczka z tego miasta.

Sądząc po tym, że jest to klasyczny "bizantyjski" kościółek, obstawiam Grecję lub któreś z państw Byłej Jugosławii.

Dodajmy do tego napisy na standzie zrobione pod obcokrajowców (IMO "lokalsi" by używali cyrylicy) to... Dubrovnik?