Strona 2 z 2
					
				Re: 'Warszawskiw pogaduchy' edycja kolejna
				: wtorek 22 stycznia 2013, 13:38
				autor: Ranwers
				Spokojnie, jak pojawi się zbiorowa wola złupienia DLK, to ekipa będzie szła nawet w woderach, a przejdzie i znajdzie (byle by kesze te potopy przetrzymały, bo z tych, które znalazłem większość była bardzo blisko wysokości 0 npz 
 
A wracając do stacjonarnego spotkania: chyba lepiej znaleźć stałą lokalizację (chociaż na chłodniejszą porę roku). Nawet, jeżeli sugerowane będzie zdobycie DLK przed spotkaniem, to z tamtych okolic można metrem w 3 kwadranse dojechać w każde miejsce warszawy.
 
			
					
				Re: 'Warszawskiw pogaduchy' edycja kolejna
				: wtorek 22 stycznia 2013, 18:48
				autor: łowca
				Ranwers pisze:Spokojnie, jak pojawi się zbiorowa wola złupienia DLK, to ekipa będzie szła nawet w woderach, a przejdzie i znajdzie (byle by kesze te potopy przetrzymały, bo z tych, które znalazłem większość była bardzo blisko wysokości 0 npz 

 
Raczej - z tego co pamiętam - są szczelne, więc je sobie w ekstremalnej sytuacji wynurkujesz  

 
			
					
				Re: 'Warszawskiw pogaduchy' edycja kolejna
				: wtorek 22 stycznia 2013, 19:12
				autor: r00t7
				skoro wiadomo jaka jest sytuacja wiosną, może lepiej pojemniki montować wyżej ?
			 
			
					
				Re: 'Warszawskiw pogaduchy' edycja kolejna
				: wtorek 22 stycznia 2013, 20:29
				autor: łowca
				r00t7 pisze:skoro wiadomo jaka jest sytuacja wiosną, może lepiej pojemniki montować wyżej ?
Oj tam, oj tam .... ryzyko 'zatonięcia' to tylko w dwóch lub trzech przypadkach występuje 

A wyżej też jest, naprawdę. I będzie.
 
			
					
				Re: 'Warszawskiw pogaduchy' edycja kolejna
				: wtorek 22 stycznia 2013, 21:53
				autor: Ranwers
				łowca pisze:r00t7 pisze:skoro wiadomo jaka jest sytuacja wiosną, może lepiej pojemniki montować wyżej ?
Oj tam, oj tam .... ryzyko 'zatonięcia' to tylko w dwóch lub trzech przypadkach występuje 

A wyżej też jest, naprawdę. I będzie.
 
Łowca, to ktoś Wam najwyraźniej kesze przenosi  

 , bo jak byliśmy na małym obejściu NE lasu, to co najmniej 6 (z tych, co pamiętamy) keszy było bezpośrednio w ziemi lub... w usytuowaniu... sprzyjającym zbieraniu się wody 

 No i nie pamiętam żadnego kesza (oprócz takiego jednego Martusi), który byłby wyżej niż 10cm nad gruntem  

 
			
					
				Re: 'Warszawskiw pogaduchy' edycja kolejna
				: wtorek 22 stycznia 2013, 21:59
				autor: łowca
				Ranwers pisze:Łowca, to ktoś Wam najwyraźniej kesze przenosi  

 ,
 
Sugerujesz, że one się 
toczą w dół??
 
			
					
				Re: 'Warszawskiw pogaduchy' edycja kolejna
				: wtorek 22 stycznia 2013, 22:05
				autor: Ranwers
				łowca pisze:Ranwers pisze:Łowca, to ktoś Wam najwyraźniej kesze przenosi  

 ,
 
Sugerujesz, że one się 
toczą w dół??
 
Wyglądały na dobrze... wryte 

 
			
					
				Re: 'Warszawskiw pogaduchy' edycja kolejna
				: wtorek 22 stycznia 2013, 22:17
				autor: r00t7
				te które ja robiłem do tej pory też były bardziej w/przy glebie niż na wysokości 
