Opencaching Polska - Forum

To jak publiczne PW, ale dzięki!
I kolejne Żywieckie pozdrowienia

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Zaraz sprawdze co to Beskid Żywiecki (a mam wiele książek o górach) i zastanowię się czy aby Żywcu nie jest Góralem, choćby tym nizinnym, lub jak kto woli bagiennym. To by tłumaczyło jego zawziętość w tematach dropsowato-kulowych

Ale jestem osioł: Babia Góra moją najlepszą koleżanką jest - a ja sprawdzam co to Beskid Żywiecki...

Jednak Góral

etnamars pisze:Póki rewiewiórka nie klepnie to my tego nie zobaczymy. W każdym razie jakby były jakieś "wonty" to przetransferuj, będzie się wyjaśniało.

Najpierw napisał, że nie - po chwili się opublikowało

Teraz edycję chcę zrobić, aby translację dodać, czy znowu na cenzorskie działania trzeba będzie czekać?

Dodano po 12 minutach:

marwaldor pisze:...zastanowię się czy aby Żywcu nie jest Góralem...
Jednak Góral

Dementi będzie - ceprem mnie nazywają. No gorol możesz powiedzieć, chyba że patrzymy na "górskie odznaki, turystyczne (GOT)" - tu: szlachetny kruszec i wielkość znamienita

Żywcu pisze: Teraz edycję chcę zrobić, aby translację dodać, czy znowu na cenzorskie działania trzeba będzie czekać?

No to neni możne!
To se ne vrati:)

Żywcu, translację trza było wkleić na dzień dobry w opisie, ale z tego co sam przerobiłem to opis nie wymaga zmiany klepniętej przez re-wiewióra.
Po prostu weź to wyedytuj, wklej to co dostałeś i już. Działać będzie. A potępieni przez znane kręgi i tak zostaniemy...

Z tego co ja zauwazylem - to wieksza zmiana wspolrzednych (ponad 160 m ) wymaga akceptacji reviewera. Cala reszte (opis, atrybuty itp) zmieniasz normalnie, bez czekania na cokolwiek.

etnamars pisze: A potępieni przez znane kręgi i tak zostaniemy...

W zgodzie ze świadomością żyjąc, wielowarstwowego papieru używam; aby dokładniej przeczyścić
"Róbmy swoje" i stres odrzucajmy

Dodano po 2 minutach:

ted69 pisze:....wieksza zmiana wspolrzednych (ponad 160 m ) wymaga akceptacji reviewera...

Tu tylko o ułatwienie dla nie polonusów chodzi, więc chyba damy radę...

1. Pewnego razu, w odległych Mazurach i mnie nazwano Góralem.
Pewnego razu w dużo bliższym Zakopanem nazwano mnie Ceprem i do dziś usilnie to miano powtarzają.

2. Za potępionych już dawno uważani jesteście/jesteśmy.

3. Czasami i wersyja wielowarstwowa przemoknąć może...

Z ostatniego wyjazdu do Pragi ...
Swićkowa przepyszna .. knedliki też .. zupa z kasztanów i owszem ..
ale jak nas uraczyli w hotelu daniem ze stłuszczonych wątrób ptasich ,
albo z ryżem umaczanym w atramencie ośmiornicy i posypanym
usmażonymi mackami tegoż żyjątka - podziękowałem ...
poczułem się jak Jaś Fasola kiedy upychałem to to pod krzaczkami które
było przybraniem do dania następnego dnia jak gwiazdy betlejemskiej
wypatrywałem neonów mc donalda .. błyszczał subway ..
kamień spadł mi z serca

A od kiedy osmiornica (i inne tego typu paskudztwa) sa typowo czeskim jedzonkiem ?

bedac w czechach najchetniej jadam w ich Hostincach czy podobnych lokalach - mam wieksze szanse na jedzenie typowo czeskie a nie dla zblazowanych gosci zagranicznych

No wlasnie sie zdziwilem jak mi to na stol podali i faktycznie bylem na wyjezdzie z grupa "zblazowanych turystow" a menu bylo od gornie zamowione .. Zalapalem sie za free wiec "darowanemu koniowi.." Za to nastepnym razem jedziemy tylko we 2 z kobieta i nie planujemy podobnych ekscesow