: niedziela 10 maja 2009, 23:49
No to w tej konkurencji TMJ jednak wygrywa, bo ma wszystko - mapy rastrowe i wektorowe, offline i online, do wyboru do koloru ...
O właśnie, i czegoś takiego mi brakuje w TMJ. :) Ostatnio przerzuciłem się na TMJ przy poszukiwaniu skrzynek, ze względu na mapy OSM i przewidywalną obsługę aplikacji w ogóle, a tracków w szczególe (w TB to była loteria). Wszystko fajnie, dopóki do skrzynki jest daleko. Ale ostatnie metry z TMJ to niestety męka, przynajmniej w porównaniu z TB.Ranger pisze:Na ekranie kompasu można klawiszem "5" przełączać sposób wyświetlania informacji z orientacji kurs u góry ekranu telefonu na północ u góry ekranu (orientacja taka jak na ekranie mapy). Ten drugi sposób wyświetlania ułatwia lepsze "wcelowanie" w pozycję skrzynki.
Miałem problemy z zapisaniem tracka w TB. Nie powiem Ci teraz dokładnie, z czym dokładnie, bo nie pamiętam. Do tego nałożyły się jeszcze problemy ze stabilnością aplikacji (TMJ automagicznie zapisuje tracka, w TB zwiecha aplikacji oznacza utratę tracka) i ogólne problemy z obsługą (dość powiedzieć, że przez 15 minut zastanawiałem się, jak w ogóle włączyć GPS w TB :D). Nie twierdzę, że te problemy to wina TB - ale jak w tym dowcipie, niesmak pozostał. ;)Ranger pisze:Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą loterią trackową w Treku.
Nie chodzi o źródło map, a o ich format. TMJ obsługuje mapy wektorowe (których źródłem jest akurat OSM), które można obracać, zoomować, a jeszcze te z OSM pozwalają na taką perwersję, jak aktywne punkty na mapie :) (np. najeżdżam kursorem na znaczek parkingu, i znaczek proponuje mi, żeby zapisać go jako waypoint i takie tam). Mapy rastrowe, w dodatku bez zoomu (jak chociażby w SmartComGPS) to była dla mnie również spora wada TB i jedna z przyczyn, dla których wróciłem do TMJ.Co do map OSM - jest narzędzie googleak, które pozwala szybko robić z nich atlasy do Treka, więc to chyba nie problem.
No właśnie strasznie to wychowywanie przez TB mnie drażniło. :) Może ja lubię pikselozę? Może mnie bawi, jak nic nie widać? :> A tak odgórnie uznano, że pikseloza jest be i na pewno mi się nie przyda. Na przykład - skala, w jakiej mam mapy, wystarcza mi na codzień, ale raz na ruski rok potrzebuję sobie coś przybliżyć, bo napis wjechał na szczegóły otoczenia, bo słońce świeci w wyświetlacz, bo mam kaca i nie widzę. Ale nie, nie da się, mogę sobie co najwyżej załadować 3 mapy tego samego miejsca.Ranger pisze:W Treku map się nie skaluje, bo wyłazi pikseloza, za to jest możliwość używania wielu warstw w atlasie o różnych skalach (można nawet coś takiego gotowego zwlec). Wtedy problem czytelności nie ma miejsca.
Nie, ja nie o tym. :) Na mapach OSM te wszystkie punkty są już pacnięte. :) Wszystkie ulice, parkingi, bankomaty, stacje paliw, cokolwiek - jest obiektami na mapie i można je ustawiać jako punkt docelowy, pośredni czy co tam komu wola. Wiadomo, że mapy rastrowe z natury rzeczy wykluczają takie rozpasanie, wymieniłem tą cechę jako ciekawostkę.Natomiast co do wstawiania punktów - na rastrze też możesz pacnąć punkt w miejscu gdzie na obrazku widać parking, tyle że współrzędne będą z dokładnością do punktu mapy (czytaj z rozdzielczością na punkt).
I to daje się odczuć, zwłaszcza tryb precyzyjny w TB i to zostawianie śladu na ekranie kompasu to po prostu rewelacja.Specyfika nawigacji w geocachingu to nawigacja do punktu i na tym się w Treku skupiamy, tu dane są dokładne (a przynajmniej powinny być).
Otwierałem i był widoczny. :) Po prostu nie skojarzyłem, że Start oznacza uruchomienie komunikacji z GPSem. :] Nie uznaję tego za wadę TB, po prostu miałem gorszy dzień. ;)Co do włączania - nie otwierałeś przez 15 minut głównego menu czy też Start nie był widoczny ? ;)
I całe szczęście, bo szybki gugiel z telefonu pozwolił mi w końcu dociec, jak to się robi. :)A poważniej, w instrukcji TB 2.0 PL jest rozdział opisujący typowe czynności i ta jest jedną z pierwszych wymienionych.
Osobiście bardzo ubolewam, że w TB brakuje takiego widoku jak jest w TMJ pod klawiszem "4". Ktos powiedział, że te ostatnie metry w TMJ sa takie trudne - ja nie wyobrażam sobie łatwiejszego sposobu przedstawienia informacji. Widzisz w którym kierunku idziesz, widzisz gdzie jest cache, cóż więcej potrzeba? TB używam od paru dni i muszę przyznać, że o głowę wygrywa jeżeli chodzi o mapy (szybkość ładowania jest nieporównywalna) co do tego nieszczęsnego kompasu to jest to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Wczoraj testowałem go w lesie i tak jak pływanie w TMJ było do opanowania pod "4", to w TB kręcący się kompas, a dookoła niego mój ślad był dla mnie cholernie mylący. Nie daj Boże stanąć bo wtedy kompas zaczyna wariować a co gorsza zaczyna znikać ślad i już po chwili nie wiadomo skąd się przyszło i gdzie jest kesz. Szukałem na wiki ale jakoś nie znalazłem możliwości przypięcia północy na górze no i żeby ten ślad nie znikał tak szybko - jest na to jakaś rada?bebe pisze:I to daje się odczuć, zwłaszcza tryb precyzyjny w TB i to zostawianie śladu na ekranie kompasu to po prostu rewelacja.Specyfika nawigacji w geocachingu to nawigacja do punktu i na tym się w Treku skupiamy, tu dane są dokładne (a przynajmniej powinny być).
Przecież Ranger opisał tą nową unkcję:BeautyAndBeast pisze:Szukałem na wiki ale jakoś nie znalazłem możliwości przypięcia północy na górze no i żeby ten ślad nie znikał tak szybko - jest na to jakaś rada?
Ranger pisze:Na forum aplikacji TrekBuddy jest dostępna wersja testowa 0.9.84-devel
http://www.trekbuddy.net/beta/0984-20090312.zip
o nowej, dosyć ciekawej dla geocacherów funkcji. Na ekranie kompasu można klawiszem "5" przełączać sposób wyświetlania informacji z orientacji kurs u góry ekranu telefonu na północ u góry ekranu (orientacja taka jak na ekranie mapy). Ten drugi sposób wyświetlania ułatwia lepsze "wcelowanie" w pozycję skrzynki.
No przecież! DziękiszyMarek pisze:Przecież Ranger opisał tą nową unkcję: