Strona 2 z 3
: piątek 21 listopada 2008, 11:17
autor: angelo
ZYR pisze:Ja się nie obrażę :D
jesteś w mniejszości zatem, ale doceniam :]
tak na marginesie jeszcze, że inna sprawa również jest z zaangażowaniem w lokalne okeszowanie. Np. Saraceny i stosunkowo młody team Whateverów, którzy absolutnie dla mnie rządzą i dzięki nim ostatnio nie opuszczam weekendami Górnego Śląska :]
: piątek 21 listopada 2008, 11:22
autor: burak
dobra.. a co z tymi "gadżetami reklamowymi"??
: piątek 21 listopada 2008, 11:24
autor: angelo
burak pisze:dobra.. a co z tymi "gadżetami reklamowymi"??
faktycznie przegapiłem ten kawałek. moim skromnym zdaniem bzdura, ale może Dolny Śląsk ma inny kodeks honorowy :]
: piątek 21 listopada 2008, 11:26
autor: ted69
burak pisze:dobra.. a co z tymi "gadżetami reklamowymi"??
Mam wrazenie ze to klasyczne przejezyczenie - nie chodzilo pewnie o gadzety reklamowe ale o jawna reklame w skrzynkach
: piątek 21 listopada 2008, 11:27
autor: burak
tteż tak myslę, ale dobrze wiedzieć.. ja ostatnio mam odgroma takich gadżetów z logo pałacu w Wilanowie (znaczki pocztowe, kredki itp) i wrzucam je gdzie się da

: piątek 21 listopada 2008, 12:28
autor: Voit
"W geocaching najczęściej grają mężczyźni w wieku 25 – 40 lat."
...Dobre!
To zapewne efekt gramatycznej analizy ników...

: piątek 21 listopada 2008, 13:17
autor: kwieto
angelo pisze:wiesz co. i tak i nie. bo jeżeli ktoś jest aktywny, to rozkład nie ma tak naprawdę znaczenia. Taki ZYR np. w warszawie ma stosunkowo mało skrzynek znalezionych. Jakie w jego przypadku ma znaczenie, że w warszawie jest 1000 skrzynek? Żadne.
OK, tyle że ZYR po prostu dużo jeździ po Polsce.
Przypuszczam, że jest to związane z jego pracą i gdyby pracował bardziej "na siedząco" to rozkład ten byłby zupełnie inny.
Inny też będzie rozkład skrzynek zdobytych przez kogoś np. dysponującego samochodem i takiego, który nie posiada takowego środka lokomocji. I tak dalej...
Co do samego artykułu - generalnie OK, choć nie obyło się bez faux pas.
Chodzi mi o ten fragment: "Dave Ulmer uznał‚ że popularne urządzenie GPS można wykorzystywać nie tylko do wyznaczania trasy przejazdu między miastami"
Może się mylę, ale wydaje mi się, że w 2000 roku GPS ani nie był popularny, ani nie bardzo był w stanie posłużyć do wyznaczenia trasy przejazdu między miastami :")
[OT] Swoją drogą, wydaje mi się, że w czasach "bezmapowców" zabawa w geocaching miała nieco inny smaczek niż teraz. Wtedy GPS był rzeczywiście jedynym narzędziem umożliwiającym namierzenie srzkynki, natomiast teraz, gdy zarówno obiornik jak i serwis dysponuje dokładną mapą, rzecz stała się o wiele łatwiejsza[/OT]
angelo pisze:Może czas przestać się udzielać na forum :]
Patrz na moją obecną sygnaturkę :"P
: piątek 21 listopada 2008, 13:34
autor: angelo
kwieto pisze:OK, tyle że ZYR po prostu dużo jeździ po Polsce.
może ma taką pracę, a może to lubi, a może taką pracę sobie znalazł bo to lubi. znam ludzi którzy dużo jeżdżą po polsce i nie znaleźli (co więcej nie widzą sensu znajdowania) ani jednej skrzynki :]
kwieto pisze:Przypuszczam, że jest to związane z jego pracą i gdyby pracował bardziej "na siedząco" to rozkład ten byłby zupełnie inny.
Inny też będzie rozkład skrzynek zdobytych przez kogoś np. dysponującego samochodem i takiego, który nie posiada takowego środka lokomocji. I tak dalej...
ależ właśnie czemu nie? ja nie dysponuję samochodem, a staram się być wszędzie. oczywiście do jakiś koszmarnych wsi mam dostęp utrudniony, ale też nie siedzę w jednym miejscu :]
: piątek 21 listopada 2008, 13:49
autor: Hern
Voit pisze:"W geocaching najczęściej grają mężczyźni w wieku 25 – 40 lat."
...Dobre!
To zapewne efekt gramatycznej analizy ników...

Po pierwsze to ja
nie gram, a po drugie to i tak w tym przedziale jakoś się nie mieszczę :-/
angelo:
Zyr ma taką pracę

Tak mnie się przynajmniej wydaje

: piątek 21 listopada 2008, 13:58
autor: zyr
Co Wyście się tak na mnie uwzięli

Miałem taką pracę, teraz jeżdżę dla przyjemności

: piątek 21 listopada 2008, 14:00
autor: Hern
ZYR pisze:Co Wyście się tak na mnie uwzięli

Miałem taką pracę, teraz jeżdżę dla przyjemności

Nie ściemniaj, boty nie znają przyjemności. Zresztą, po co ja to piszę ...

: piątek 21 listopada 2008, 14:01
autor: zyr
No właśnie, sam sobie bana przyznałeś do wieczora

Ja jestem taki lepszy bot co przyjemność odczuwa

: piątek 21 listopada 2008, 14:17
autor: ted69
: piątek 21 listopada 2008, 14:52
autor: kwieto
angelo pisze:znam ludzi którzy dużo jeżdżą po polsce i nie znaleźli (co więcej nie widzą sensu znajdowania) ani jednej skrzynki
Owszem, tyle że pewien tryb pracy sprawia, że pewne rzeczy są łatwiejsze do osiągnięcia i wymagają mniejszej ilości wyrzeczeń przy okazji.
Np. mnie jest stosunkowo łatwo zaliczyć skrzynki z różnych innych krajów - czy to znaczy że jestem bardziej aktywny niż ktoś, kto ma mniejsze możliwości wyjazdu?
: piątek 21 listopada 2008, 15:17
autor: angelo
kwieto pisze:Np. mnie jest stosunkowo łatwo zaliczyć skrzynki z różnych innych krajów - czy to znaczy że jestem bardziej aktywny niż ktoś, kto ma mniejsze możliwości wyjazdu?
wiesz co. jeżeli nie zatrzymujesz się na stosunkowej łatwości, ale faktycznie w różnych krajach skrzynki znajdujesz, to tak. toczygroszek np. jest dużo bardziej aktywnym szukaczem ode mnie na GC. nie ma co do tego wątpliwości. a, że ma większe możliwości?
nad brakiem możliwości czyichś można oczywiście ubolewać, gdybać, że byłby superfajny gdyby tylko możliwości miał, ba! można nawet próbować owe możliwości mu dostarczyć, ale fakty są brutalnie jednoznaczne :)