Opencaching Polska - Forum

Okazuje się, że to były sobowtóry moich kretów. Przez pomyłkę musiałem zarejestrować dwa razy. Zarchiwizowałem. Dzięki za zwrócenie uwagi na to, bo wisiałyby tam do następnego zakupu.

to skąd przybył można poinformować w inny sposób.. dla mnie to nabijanie km..
a co do czytania rzadko forum - to nie ja jestem moderatorem, a tym bardziej czytał bym wątek, który mnie dotyczy

burak pisze:to skąd przybył można poinformować w inny sposób.. dla mnie to nabijanie km..

Jak najbardziej. Geokrety właśnie po to są, żeby podróżowały z miejsca do miejsca.

burak pisze:a co do czytania rzadko forum - to nie ja jestem moderatorem, a tym bardziej czytał bym wątek, który mnie dotyczy

Na posta z godziny 2 w nocy odpowiedziałem tego samego dnia o 9 rano, to chyba jeszcze mieści się w normie ?

Natomiast jak mam pytanie dotyczące czyjejś skrzynki albo kreta, to generalnie najpierw piszę do tej osoby, ale oczywiście kto inny może woleć komunikować się ze mną przez forum. Trochę się tylko zdziwiłem ale to oczywiście żaden problem dla mnie nie jest.

P.S. przed chwilą sprawdzałem - krety zalegające w skrzynce już znikły.

zeby podróżowały a nie ja je przewoził ze skrzynki wirtualnej za granicę.. ale to tylko moje zdanie
rozumiem że ten http://www.geokrety.org/konkret.php?id=41
też się tu narodził http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=2005 i dopiero potem poleciał do GB

Zobacz buraku jak niecnie nabijane sa kilometry w tym przypadku: http://geokrety.org/konkret.php?id=833 Chyba trzeba wykasować im konto, bo nie dość, że nabijają kilometry psując tym samym statystyki to jeszcze zamieszczają zdjęcia sugerujące ich burżuazyjne nawyki.

A tak na poważnie: gk to nie wiara z dogmatami. chodzi o zabawę i właśnie o to, żeby kreciki podróżowały. jak długo nie ma fałszywych ruchów i trasa na mapie odzwierciedla trasę przebyta przez krecika to moim zdaniem wszystko jest w porządku...

hm.. chyba nie potrzebnie się czepiam Shchenki bo widzę, że wśród niektórych użytkowników w tym i liderów geocachingu to popularna metoda..
ja trochę inaczej sobie to wyobrażałem.. ale nic

Ja jako szary geokeszer czerpiący piekielną przyjemność ze znajdywania skrzynek, a jeszcze większą z ich zakładania, w tym przenoszenia kretów, oświadczam iż nie mam nic przeciwko wspomnianym praktykom.
To tylko zabawa i nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek z nas dążył do nabicia sobie licznika a nie do znalezienia bądż założenia czy też przeniesienia. Jeśli Shchenka uznał że i ten ruch warto zaznaczyć, to znaczy że warto. Ot i tyle.

Indar pisze: Jeśli Shchenka uznał że i ten ruch warto zaznaczyć, to znaczy że warto. Ot i tyle.

warto to na pewno było .. ale to tylko moje zdanie..

Dodam, że w przypadki TB częstą praktyką jest "wirtualne umieszczanie TB w skrzynkach", tzn. wsadzenie i od razu wyjęcie przez tego samego lub innego geokeszera. To samo dotyczy wirtualnego wsadzania TB w skrzynkach, w których się nie mieszczą (na przykład nano).

Z ciekawostek, spotkałem kiedyś człowieka, który miał tak dużego TB, że fizycznie nie chciał zmieścić się do żadnej skrzynki, bo - był nim jego samochód. Co oczywiście nie przeszkadzało mu w wirtualnym umieszczaniu go w wybranych miejscach.

Zdarza się też, że krety podróżując z jednym goekeszerem odwiedzają więcej miejsc. Na przykład mili ludzie z googla zabrali misia na przejażdżkę po Rosji, po czym odstawili go z powrotem do Austrii: http://www.geokrety.org/konkret.php?id=384

Mam rozumieć, że w tym sklepie sprzedają gotowe geokrety ? I na miejscu można je zarejestrować ? heh ..
Przy takim postępowaniu banerek z km dla geokretów nie ma sensu. A ja głupi myślałem, że chodzi o km które przebył zarejestrowany geokret wraz ze mną ... W takim wypadku zarejestruję parę dupereli z USA, wsadzę w skrzynkę i będę miał średnio po 10 tys km od sztuki. SUPER

PS:
Czy ludzie MUSZĄ wszystko wypaczać, nawet zabawę ?

Jeśli je przywieziesz z USA to czemu nie ?

shchenka pisze:Jeśli je przywieziesz z USA to czemu nie ?

Tego już nie skomentuję, rączki opadają.

Namawiam Cię do stworzenia własnych geokretów.
Ja najczęściej wykorzystuję do tego gadżety znalezione w skrzynkach, czasem też, jak widać kupuję.

a ja myślałem, że w zabawie chodzi o to, że ja przezucam krety innych, a inni moje, a nie ze swoimi kretami podróżować, przeżucać i jeszcze to logować na wirtualach.. Pic na wodę fotomontaż..

Z tego co widziałem, to bardzo różnie to wygląda. Formuła chyba jest otwarta. Weź choćby ten przykład z samochodem z naklejką TB. Geokrety idą jeszcze dalej, i można geokreta zrobić z dowolnej rzeczy lub osoby.

Ostatnio jeden z moich geokretów został właśnie znaleziony przez zespół geokeszerów, którzy podzielili się nim w ten sposób, że zalogowali wirtualne włożenia i wyjęcia z kolejnych skrzynek.