Strona 2 z 2
: czwartek 15 maja 2008, 23:02
autor: nemrodek
Widziałem autobus z odległości 300 - 400 metrów. Autobus stał a korku, a jego czas przybycia na tablicy co chwila się wydłużał...
czyli system dzialal prawidlowo. Poniewaz autobus stal w korku - czas jego przybycia sie wydluzal - dla mnie brzmi to logicznie
: czwartek 15 maja 2008, 23:27
autor: shchenka
nemrodek pisze:Widziałem autobus z odległości 300 - 400 metrów. Autobus stał a korku, a jego czas przybycia na tablicy co chwila się wydłużał...
czyli system dzialal prawidlowo. Poniewaz autobus stal w korku - czas jego przybycia sie wydluzal - dla mnie brzmi to logicznie
Jeśli
stał to czas dojazdu do przystanku powinien być nieskończony. Jeśli jednak posuwał się do przodu, nawet powoli, to czas powinien się skracać a nie wydłużać.
: czwartek 15 maja 2008, 23:41
autor: nemrodek
Jeśli stał to czas dojazdu do przystanku powinien być nieskończony. Jeśli jednak posuwał się do przodu, nawet powoli, to czas powinien się skracać a nie wydłużać.
Tylko przy założeniu, że informacje są odświeżane w bardzo krótkich okresach czasowych i że czas przybycia liczony jest najprostszym algorytmem - a podejrzewam, że jest on nieco bardziej skomplikowany, a obliczenia pewnie są robione raz na minutę.
Tak naprawdę (przynajmniej dla mnie) taka tablica ma przede wszystkim inne użyteczne zastosowanie niż wskazywanie czasu przybycia (nigdy nie sprawdzałem dokładności tych wskazań, ale nie podejrzewam, żeby były super dokładne). Mianowicie, w momencie kiedy masz do wyboru kilka autobusów, odjeżdżających z danego przystanku, z których jedne pasują ci bardziej - inne mniej, albo gdy podjedzie autobus przeładowany - masz informację o następnych. W Rzymie poza czasem przybycia pokazuje też ile jeszcze przystanków ma autobus przed sobą, co też jest pomocną informacją.
: piątek 16 maja 2008, 07:53
autor: kwieto
shchenka pisze:Jeśli stał to czas dojazdu do przystanku powinien być nieskończony. Jeśli jednak posuwał się do przodu, nawet powoli, to czas powinien się skracać a nie wydłużać.
Niezupełnie.
System oblicza pewnie trasę tak samo jak nawigacja samochodowa - według przeciętnej prędkości danego samochodu, lub według maksymalnej prędkości dopuszczalnej na danej drodze.
Potem, gdy następują nieprzewidziane postoje (albo jedziemy np. szybciej niż na początku) czas ten się wydłuża (lub skraca) tak aby obliczenie odległość/prędkość dało nam wynik w postaci przewidywanego czasu przejazdu.
Co się natomiast dzieje, gdy jadący pojazd utknie w korku? Ponieważ jego prędkość drastycznie spadła, czas przejazdu zaczyna się wydłużać. System nie wie (bo niby skąd?), czy pojazd będzie z tą prędkością jechał następny kilometr, czy jest to zator o długości np. 10 metrów. Dlatego jako najsensowniejsze wyjście wybiera dodawanie obecnej prędkości do średniej z trasy i na tej podstawie przekalkulowuje przewidywany czas dotarcia.
W nawigacjach samochodowych działa to identycznie.
: piątek 16 maja 2008, 08:27
autor: shchenka
To przy założeniu, że wcześniej jechał szybciej

: piątek 16 maja 2008, 08:42
autor: ted69
A mnie przypomnial sie komunikat jaki kiedys uslyszalem na dworcu w Krakowie:
PKP pisze:
Uwaga Podrozni !
Pociag relacji Przemysl - Szczecin jest opozniony o czas nieograniczony.
Uprzedza sie podroznych ze opoznienie moze sie zwiekszyc lub zmniejszyc.
: piątek 16 maja 2008, 09:06
autor: shchenka
ted69 pisze:Uprzedza sie podroznych ze opoznienie moze sie zwiekszyc lub zmniejszyc.
Czy jak się opóźnienie zmniejsza, to bilet tanieje, a jak zwiększa, to drożeje, bo podróżni dłużej mogą sobie pokorzystać z pociągu ?