ted69 pisze:Jak mu RR zwrocila uwage (fakt, w ostrym tonie) to zaczyna straszyc i szantazowac.
Jak RR mu zwróciła uwagę, to zacząłÂ się tłumaczyć. Wtedy zamiast sprawę dogadać, postawiono ultimatum...
ted69 pisze:
I nagle okazuje sie ze caly swiat jest winny a on, "biedaczek" pokrzywdzony? To jest chyba postawienie problemu na glowie.
Reductio ad absurdum.
Jak napisałem wyżej (a i wielu innych zwraca na to uwagę) problemy są dwa:
1. Długie przetrzymywanie skrzynki (na tyle długie, że stało się uciążliwe dla innych uczestników zabawy)
2. Forma w jakiej spróbowano rozwiązać problem. Groźba skasowania konta padła...
Z tego co czytam, większość komentujących potępia fakt przetrzymywania skrzynki (czyli nie taki znowu "biedaczek"), jednocześnie zwracając uwagę na niepotrzebną eskalację konfliktu, która akurat wyszła ze strony RR...
Analogicznie - jeśli za przejechanie na czerwonym świetle wlepią mi mandat i punkty, przyjmę karę z pokorą. Jeśli natomiast zacznie się mowa np. o zabieraniu prawa jazdy, zrobię raban na 40 fajerek.
IMO powiedziano już w temacie wszystko, co powiedzieć się dało.
Osobiście myślę, że gdyby RR wykazała się minimum dobrej woli i chęci zrozumienia (np. tego, kiedy adresat sprawdził pocztę i jak w tym kontekście wygląda stawianie ultimatów), obecny wątek na n-stron nigdy by nie powstał - choć być może się mylę...
[url=http://www.geocaching.org.pl][img]http://www.geocaching.org.pl/images/200x50.jpg[/img][/url]
[color=gray]Geokärcher[/color]