Strona 8 z 155

: czwartek 26 czerwca 2008, 10:15
autor: nemrodek
no to jest Rynek Krakowski na którym stoi pomnik Adama Mickiewicza

: czwartek 26 czerwca 2008, 10:18
autor: ted69
nemrodek pisze:no to jest Rynek Krakowski na którym stoi pomnik Adama Mickiewicza
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na ostnim zdjeciu faktycznie jest krakowski rynek. Tylko ze na zdjeciu widac nie Adasia ale cos zupelnie innego. I to powinno sie skojarzyc z pierwszym zdjeciem
przypomniam:
Obrazek
A pytanie jest nastepujace:
czyj to pomnik i gdzie stoi ?

Dodam ze NIE w Krakowie :)

: czwartek 26 czerwca 2008, 13:43
autor: Wanoga
Niejaki Konstanty Ildefons w Piszu
Nie było łatwo, pomógł kościół w kratkę.

: czwartek 26 czerwca 2008, 14:26
autor: ted69
BINGO :)
UFFFFF a juz chcialem w desperacji podpowiadac ze wystarczy na PISZac, jakie to miasto :)

jest skrzynka poswiecona KIG (tak sie wlasnie nazywa) - a zaczarowana dorozka na krakowskim rynku juz powinna chyba bardzo ulatwic podpowiedz.

: czwartek 26 czerwca 2008, 15:10
autor: makos
gdzie to już wiem jakimś dziwnym trafem odrazu podejżewałem, ale jakoś błądziłem sam sie siebie nie mogłem przekonać czy co :-)
kto to jeszcze nie wiem ale to pewnie kwestia dobrego pytania do woojka gógla.

EDIT:O jak się spóźniłem ;-(

: czwartek 26 czerwca 2008, 15:12
autor: ted69
makos pisze:gdzie to już wiem jakimś dziwnym trafem odrazu podejżewałem, ale jakoś błądziłem sam sie siebie nie mogłem przekonać czy co :-)
kto to jeszcze nie wiem ale to pewnie kwestia dobrego pytania do woojka gógla.

EDIT:O jak się spóźniłem ;-(
Konstanty Ildefons Galczynski - autor m. in. poematu Zaczarowana Dorozka.
http://www.opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=1499

: czwartek 26 czerwca 2008, 16:19
autor: Wanoga
A dorożkarza nie wyłapałem, zamulił mnie wtręt o Krakowie który zresztą nie bardzo pasował do poety :mrgreen:

: czwartek 26 czerwca 2008, 16:43
autor: ted69
Wanoga pisze:A dorożkarza nie wyłapałem, zamulił mnie wtręt o Krakowie który zresztą nie bardzo pasował do poety :mrgreen:
jak to nie ?
Z ulicy Wenecja do Sukiennic
Prowadzil mnie Artur i Ronadr
A to nie takie proste
Gdy jest tyle kamienic
I gdy noc zielono szalona
bo tzreba prosze panstwa
Przez caly nocny Krakow
mialem na mysli Zaczarowana Dorozke - wlasnie w Krakowie

: piątek 27 czerwca 2008, 12:42
autor: Wanoga
Ano właśnie, toć piszę że mnie zamuliło tak, że nawet nie pomyślałem o wierszu który kiedyś recytowałem w ogólniaku, laaata temu :?

Niedobrze. Serce. Głowa.
W dodatku przez firankę:
Srebrne dachy Krakowa
jak „secundum Joannem”,

niżej gwiazdy i liście
takie duże i małe.
A może rzeczywiście
zgodziłem, zapomniałem?


Oj niedobrze. Głowa. :wink:

: piątek 27 czerwca 2008, 12:47
autor: ted69
Wanoga pisze: Oj niedobrze. Głowa. :wink:
Ale w knajpie dorozkarskiej
rog Kpiarskiej i Kominarskiej
idzie walc - zalany slon

Ogorki sie w slojach kisza
wasy nad kuflami wisza
a w tych kuflach mila won
.....


Moze za malo bylo tych ogorkow ? :lol:

: piątek 27 czerwca 2008, 16:04
autor: Wanoga
Ogórki nie pasowały do stadka żubrów :mrgreen:

A wracając do zgaduli, to mam psa:

Obrazek

Gdzie siedzi i czego pilnuje? Dlaczego tam wlazł?

: piątek 27 czerwca 2008, 16:16
autor: ted69
Mnie kopletnie z niczym sie ta "sobaka" nie kojarzy. Ale moze ktos inny bedzie mial jakis pomysl

: piątek 27 czerwca 2008, 18:35
autor: kwieto
Mnie się tam Gałczyński bardziej kojarzy z:

Mówią, że była panienka,
co miała na imię Ina.
Gdy chciała powiedzieć: "kocham",
mówiła: "kokaina".
Miała niebieską wstążkę
i niebieskiego kota.
Kot wąchał "kokainę",
a Ina wąchała "kota".

:")

http://www.poema.art.pl/site/itm_5659.html

: piątek 27 czerwca 2008, 18:42
autor: ted69
kwieto pisze:Mnie się tam Gałczyński bardziej kojarzy z:
A ja bardzo lubie np to:

Po cholere toto zyje
nie wiadomo czy ma szyje
a bez szyi komu sie przyda
....


albo to

Bo zywy student to jest problem dziki
A my Polacy, mu lubim pomniki

: piątek 27 czerwca 2008, 18:51
autor: kwieto
Taaaa....

Hamlet: Być albo nie być
[Trąby]
Hamlet: Biedny Yorric!
[Trąby]
Hamlet: Litości!
[Trąby]
Hamlet: Milczy
[Trąby]

Tak jakoś to szło...