- wielozadaniowy wór na krety z uchwytem do noszenia (przydatny w przypadku napotkania Zyra lub innych
właścicieli/posiadaczy wielkogabarytowych geokretów)
- wysoce specjalistyczny kawałek drutu miedzianego w izolacji
- specyfik na komary, kleszcze i czort wie co jeszcze marki...wybór należy do ciebie
- wykrywacz metali (o ile nie ma się doświadczenia np. Filipsa a poszukuje skrzynki wczesnego Teda)
- dużą puszkę dobrego humoru ( polecam w atomizerze bo w sprayu nie sprawdzają się w niskich temperaturach)

- dwa batony na poprawę nastroju ( jeden czekoladowy, drugi teleskopowy...używane zamiennie w zależności od
rozwoju sytuacji...jak na razie tylko czekoladowy )
