A co powiecie na pojemniki po farbach plakatowych?
Umyte i oklejone taśmą izolacyjną wyglądają prawie jak pudełka od kliszy
Mi się wydaje że będą dobre ale może ktoś powie czy są wytrzymałe itp.
Czasem sie nie da, drzewa bez dziupli i wystających korzeni też się zdarzają i to na dużym obszarze. Wolę większe kesze, ale próbując założyć własną skrzynkę musiałam się nakombinować, żeby ukryć coś większego niż mikro.
Generalnie prawie zawsze i wszędzie można schować coś większego niż mikro. Tyle że w wielu przypadkach wymaga to np dorobienia jakiś imitacji elementów otoczenia a to może być technologicznie trudne i kosztowne.
redfox pisze:A co powiecie na pojemniki po farbach plakatowych?
Umyte i oklejone taśmą izolacyjną wyglądają prawie jak pudełka od kliszy
Mi się wydaje że będą dobre ale może ktoś powie czy są wytrzymałe itp.
Przepraszam, że odgrzewam.
Redfox, miałem takiego kesza ostatnio w ręce , narażony na wilgoć i niemal bezpośrednie "zachlapywanie" (nie tylko deszczówką), trzymał zawartość we wzorowym stanie. Tyle tylko, że po otwarciu rozszedł się zapach przypominający czasy podstawówki.
jezioro pisze:a próbował już ktos używać czegos takiego ?
taki o wodoszczelny pojemniczek na zapałki
Skoro ma uszczelkę to pewnie jest szczelny. Choć inne tej wielkości szczelnie zakręcane pojemniki zwykle kosztują kilka razy mniej ( chyba że potraktujemy sprzedawaną zawartość jako początkowe wyposażenie kesza ).
A jeszcze wracając do pudełek od kliszy. Szukając tego typu opakowań udałem się do fotografa który ze zdziwienie i radością dał mi swoje niepotrzebne zapasy pudełek. Było ich ze 100 i obecnie jeszcze bardzo dużo ich posiadam. Są bardzo wygodne ponieważ wszędzie się zmieszczą.