Stryker pisze:maryush pisze:I ocenę im daję z miejsca niższą za sam rozmiar.
Czyżbyś jeszcze nie miał przyjemności znalezienia naprawdę dobrego mikro?
Miałem, raz:
http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=8441
Dowodem mojego uznania niech będzie +3 i zielone, które kesz ode mnie dostał. Rekomendacji nie rozdaję lekką ręką.
Gdyby wszystkie mikro prezentowały taki poziom geniuszu to byłbym największym fanem mikro.
Niestety, najczęściej widywałem takie jak ten:
http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=6304
Niestety, od początku keszowania jeszcze nie byłem we Wrocku ani w Katowicach. A na PPL dopiero sobie zęby ostrzę.
Ale duże dzięki za cynę, zapisuję sobie w kapowniku żeby tych cudów nie ominąć jeśli tylko będzie okazja
Żywcu pisze:Już wcześniej czytając zdanie maryuch'a, mnie korciło. Nie podzielam postawy, obniżania oceny ze względu na ogólnie dozwolone parametry!
Widzę że się nie zrozumielismy. Pewnie moja wina, zastosowałem chyba zbyt duży skrót myślowy. Może doprecyzuję.
Kesza nie oceniam nisko dlatego że jest mikro, tylko dlatego że:
-ukrycie takiego małego kesza to ŻADNA sztuka dla założyciela (oprócz wyjątków w rodzaju tych o których było wyżej)
-przygotowanie kesza gdzie mieści się tylko logbook też wymaga praktycznie ZEROWYCH starań. jako znalezca takiej skrzynki czuję się zlekceważony przez założyciela.
-w mikro-pojemniku najczęściej znajduję zwiteczek papierku, zmaltretowany, zapisany na całej powierzchni, z obu stron, gdzie na kolejne wpisy miejsca nie ma,
-w pojemniku nie ma miejsca żeby dołozyć drugi logbook, bo całą przestrzeń wypełnia pierwszy.
-brak informacji że to geokesz, instrukcji co z nim zrobić - po prostu się nie zmieściła.
-nie ma w keszu ołówka.
-nie ma w keszu miejsca na krety i fanty
-szukanie naparstka, który bardzo łatwo się przemieszcza z miejsca ukrycia jest utrudnione nie dlatego że jest ciekawie ukryty, ale dlatego tylko że jest mały (oprócz wyjątków itd.)
Powyższe powody są pochodnymi tego że kesz jest mikro lub nano. Jeśli duży kesz miałby takie wady to i on by dostał niską ocenę.
Dodatkowa sprawa to to że spotykam kesze mikro gdzie ten rozmiar nie jest niczym uzasadniony, bo gdyby założycielowi się chciało, to w tym miejscu możnaby spokojnie założyć większe pudełko. Kiedy natomiast taki rozmiar MA uzasadnienie (jak ww. "Dom...) to oczywiście biorę to pod uwagę i zakładam jak najlepszą wolę i chęci założyciela - kesz byłby większy, ale pomysł wymusza dokładnie ten rozmiar.
Mam nadzieję że teraz wysłowiłem się jaśniej
Żywcu pisze:Zaraz znajdzie się ktoś, kto obniży bo quiz... (że niedostępna dla niepełnosprawnych, że multak, że wirtual, potrzebny dodatkowy sprzęt... itd.). Po to są typy i atrybuty, aby wiedzieć czego się spodziewać!
Mam wrażenie, że uważasz iż oceniam skrzynkę ZANIM ją znajdę
Nie jest tak. Wyjaśnienie wyżej.
Natomiast jesli ktoś założy multaka który jest bez sensu - np. nachodzisz się po okolicy, NIC ciekawego punkty pośrednie nie pokazują, obliczenia się nie będą zgadzać (w sensie że błąd już jest w opisie kesza), a jedyna ciekawa rzecz jest (o ile w ogóle jest!) dopiero w miejscu finału to tak, takiego multaka oceniłbym nisko za to że jest multakiem, choć nic tego nie wymagało, bo mógłby ten multak być tradycyjny. Choć nawet tu bardzo oceny bym pewnie nie obniżał, aż taki to nie jestem
Żywcu pisze:Ocena, to inna sprawa - może być indywidualna ale powinna być obiektywna.
I tu się nie zgodzę, bo IMO już z samej definicji tego, że jest to moja ocena, będzie ona
subiektywna. Obiektywnie to mogę stwierdzić że skrzynka jest mniejsza niż litr czy wieksza (ale ni jedno ani drugie nie jest podstawa do oceny typu dobrze/źle), ale jeśli oceniam np. jakoś ukrycia, albo wygląd logbooka, to biorę pod uwagę to czy MI się ono podoba, a nie czy podoba się całej rzeszy keszerów, bo tego nie wiem.
Żywcu pisze:Z takiej postawy już blisko do, tu niżej bo to świnia... itd. - nie chcę rozwijać, jak rzeczywistość można zakłamać.
Poniosło Cię
Żywcu pisze:Ja z ocenami też miałem problem, dlatego przez ostatnie dwa lata ich nie dawałem. W dzisiejszej skali jednak jest to łatwiejsze. Bazując na doświadczeniu i bezstronności chyba do oceniania wrócę - to bardzo ważny parametr i tylko przez naszą rzetelność, będzie użyteczny.
No właśnie! Ja dosyć prędko skończyłem z lizaniem się po zadkach, "bo to komuś się może przykro zrobić". Jak kesz jest gniotem to jest gniotem i tyle, nie ma co się pieścić.
Jak ktoś taką krytykę wpisze do mojego kesza to sorry, ale takie jego prawo że kesz mu się może nie spodobać. O ile oczywiście nie jest to przypadek "niżej, bo to świnia"
Jak dostanę wpis że kesz jest do bani bo to, to i tamto, to następnym razem uniknę tych błędów. Inaczej niczego się nie nauczymy, jesli nikt nam nie powie, że robimy niedobrze.