Konkretnie myślałem o takich sporych wiaderkach. Ponowne otwarcie kosztuje jednak niemało wysiłku, ale jak ktoś się uprze... Otwarcie siłowe - zaskutkuje uszkodzeniem wieka - i tak właśnie powinno być. Może właśnie dlatego kiepskie pojemniki są do nabycia za niską cenę na Allegro. Użytkownik chcący z nich skorzystać zgodnie z przeznaczeniem byłby dość szybko "leczony grzywną"... W świecie realnym to nie są żarty.
Moja opinia o nieprzydatności geokeszowej takich pojemników wynika z korzystania z nich na codzień i od dawna. Opinii o sztuce nabytej na Allegro nie mam i mieć nie będę, choć właśnie pojąłem że jest życiowo najbardziej wiążąca i wszelkie oddziały szpitalne, erki, laboratoria to przy niej mały pikuś.
Pozwoliłem sobie na zamieszczenie odpowiedzi w tym temacie tylko dlatego, że za wyjątkowo nietrafiony (że powiem oględnie) uważam pomysł sprzedawania i kupowania pojemników po odpadach medycznych. Co zabawne - ten wątek trafił mnie zaraz po audycie w jednym z miejsc pracy, a przed audytem w kolejnym miejscu pracy

Co do duzych pojemników - to mam kilka po śledziach. Są nawet solidne i całkiem szczelne, ale ich wywietrzenie to historia... Cóż zrobić - ze słodyczy to ja najbardziej lubię właśnie śledzia.