ted69 pisze:A mnie zastanawia cala ta sytuacja. Wojsko istnieje po to (teoretycznie) by nas, spoleczenstwo, bronic. Nie jest to pierwszy przypadek gdy tzw "zwyczajni ludzie" okradaja wojsko. Byla kilka lat temu sprawa kradziezy broni z jakiejs jednostki wojskowej - wniosek byl taki ze trzeba wynajac ..... firme ochroniarska by chronila wojsko.
jesli jakas grupka zlomiarzy czy zwyczajnych zlodziei moze ukrasc bron czy czolgi (nawet atrapy) to co moga zrobic ewentuane wrogie oddzialy ?
To wszystko jest chore.
Firmy ochroniarskie strzegące jednostek to już od pewnego czasu fakt, zwłaszcza w takich typu komenda garnizonu, WSzW itp.
Nie wiem jak jest w jednostkach bojowych.
Jeżeli mam na myśli tę samą kradzież broni o której piszesz, to w niej udział mieli żołnierze. Moim zdaniem z tymi wrakami czołgów (tak jak pisałem wyżej) też nie obeszło się bez udziału mundurowych.
ted69 : przed wrogimi oddziałami obronią nas (Anglia i Francja to chyba nie) ale na pewno jacyś inni sojusznicy...

[url=http://geokrety.org/mypage.php?userid=2205][img]http://geokrety.org/statpics/2205.png[/img][/url]