ted69 pisze:
(...)
Mnie zastanawia zupelny brak samokrytycyzmu u tych ludzi - jak mozna sie wybierac na taki kierunek studiow jesli sie ma sie podstawowe braki z zakresu rachunkow (ze o matematyce nie wspomne).
...A ja na medycynę nie poszedłem...
A mogłem!
...Albo choćby na taką architekturę...
..."Im bardziej jej szukam, tym bardziej jej tam nie ma"... trójmiasto, Kępa Redłowska (OP18B6), 29/05/2009 godz 22.30
Matematyk, fizyk i inżynier dostali tyle samo
metrów siatki do ogrodzenia jak największego kawałka terenu.
Inżynier myśli i myśli, ułożył z siatki kwadrat, fizyk tylko tak
głupio popatrzył i wytyczył idealny okrąg, matematyk byle jak tą
siatkę poustawiał, wszedł do środka i zadeklarował, że jest na
zewnątrz.
...Mówię Tobie: "Wiarę miej!
W drodze swojej nie ustawaj!
Żebyś doszedł dokąd chcesz!
Niech marzenia staną się Twoją nocą, Twoim dniem!
Głosem serca w życiu kieruj się!"...
W innej szkole niepublicznej, kilkanascie lat temu wpadli na pomysl i robili "rozmowy kwalifikacyjne" zeby zachowac pozory jakiegos egzaminu.
Na pytanie skierowane do jednego z kandydatow - dlaczego sie wybiera na informatyke uslyszalem, ze:
"komputery bardzo mu sie podobaja, ze kolega ma komputer i on czesto u niego gra sobie na komputerze"
Pozniej wiele osob juz po pierwszym semestrze rezygnowala z tego kierunku bo:
'myslalem ze pokaza nam jak zmieniac tapetki, jak sie wlamywac na inne kompy czy jak wygrywac w rozne gry - a tutaj nas ucza jakichs glupot (czytaj - matematyki, jezykow programowania, systemow operacyjnych itp) "
ted69 pisze:'myslalem ze pokaza nam jak zmieniac tapetki, jak sie wlamywac na inne kompy czy jak wygrywac w rozne gry - a tutaj nas ucza jakichs glupot (czytaj - matematyki, jezykow programowania, systemow operacyjnych itp) "
Faktrycznie bzdury. Na nowoczesnych studiach powinno się uczyć przydatnych rzeczy, na przykład jak włożyć bateryjkę do komórki.
...Mówię Tobie: "Wiarę miej!
W drodze swojej nie ustawaj!
Żebyś doszedł dokąd chcesz!
Niech marzenia staną się Twoją nocą, Twoim dniem!
Głosem serca w życiu kieruj się!"...
Kilka losowych faktów:
Słoń w ciągu dwóch dni robi kupę, która waży połowę jego wagi.
Penis mężczyzny jest 3 razy dłuższy niż jego kciuk.
Cztery podzielone przez dwa, jest równe dwa.
Kobieta dawno skończy czytać ten tekst, podczas gdy mężczyzna nadal będzie mierzył swój kciuk.
Bazyl69 pisze:Słoń w ciągu dwóch dni robi kupę, która waży połowę jego wagi.
To mi przypomina znane zadanie: cegła waży kilo i pół cegły, ile waży cała cegła ?
Penis mężczyzny jest 3 razy dłuższy niż jego kciuk.
Cztery podzielone przez dwa, jest równe dwa.
Kobieta dawno skończy czytać ten tekst, podczas gdy mężczyzna nadal będzie mierzył swój kciuk.
Hm, ja nie dojechałem do kciuka, bo utknąłem już na słoniu, to chyba jestem super-mężczyzną ?