1) Garrett ACE 250
2) Fisher F2
Oczywiście oba mają swoje zalety i oba mają swoje wady. Ponieważ model ACE 250, będąc na rynku od prawie 4 lat odniósł ogromny sukces, parę miesięcy temu Fisher postanowił wejść na rynek tanich wykrywaczy z modelem F2 aby odkroić z tortu to co jeszcze pozostało
 Dodam, że firma Fisher (pierwszy producent wykrywaczy - od 1931 r.!) do tej pory był znany z najwyższej klasy sprzętu za ogromne pieniądze. Co prawda model F2 firmowany jest przez tę legendarną firmę, ale aby móc zjechać z ceną, niestety jest produkowany przez firmę trzecią, która nie cieszy się zbytnią renomą
  Dodam, że firma Fisher (pierwszy producent wykrywaczy - od 1931 r.!) do tej pory był znany z najwyższej klasy sprzętu za ogromne pieniądze. Co prawda model F2 firmowany jest przez tę legendarną firmę, ale aby móc zjechać z ceną, niestety jest produkowany przez firmę trzecią, która nie cieszy się zbytnią renomą   Pod tym względem, konkurencyjny Garrett, wydaje się być solidniejszy. Za to konstrukcja Fishera jest nowocześniejsza, o nieco lepszych parametrach.
  Pod tym względem, konkurencyjny Garrett, wydaje się być solidniejszy. Za to konstrukcja Fishera jest nowocześniejsza, o nieco lepszych parametrach.No i mam dylemat
 Oczywiście będę polował na sprzęt używany. Zdecydowanie łatwiej jest upolować Garretta, ale Fishery już też sie pojawiają za podobną kasę.
  Oczywiście będę polował na sprzęt używany. Zdecydowanie łatwiej jest upolować Garretta, ale Fishery już też sie pojawiają za podobną kasę.W przeciwieństwie do wciąż w miarę świeżego F2, o ACE 250 napisano już w sieci wszystko (w większości dobrze). A może ktoś z Was ma doświadczenia w tym temacie, lub dokonywał podobnego wyboru?
Zalety ACE 250 w stosunku do F2:
- popularna i sprawdzona konstrukcja ciesząca się dobrą opinią (za to F2 jakby trochę nowocześniejszy),
- zasilanie z 4 paluszków (F2 zasilany jest dwoma bateriami 9 V  ), ),
- zachowuje ostatnie ustawienia (F2 się resetuje po każdym wyłączeniu),
- kilka predefiniowanych ustawień dyskryminacji (F2 ma jedną, programowaną przez użytkownika),
- do dyskryminacji (czyli "ignorowania") wybiera się dowolny z 12-tu zakresów rozpoznanych grup metali/przedmiotów (w F2 można takich zakresów zdefiniować tylko 5).
- większa czułość (zasięg większy o jakieś 10%) i szybkość działania,
- zdecydowanie precyzyjniejsze rozpoznanie namierzonego przedmiotu, określane w skali 00-99 (ACE ma tylko 12-stopniową skalę),
- nieco precyzyjniejszy pinpointig - czyli lokalizowanie znaleziska pod ziemią,
- w cenę wliczona druga, mniejsza cewka 4", do precyzyjnego namierzania znalezisk (koszt takiej do ACE to ok. 200 zł),
- większa stabilność przy ustawieniu na maksymalną czułość (ACE lubi się sam wzbudzać, dając przy tym fałszywy sygnał).

 A żeby mu się nie nudziło po skończeniu pracy z wykrywaczem, wykopał sobie jeszcze modelik samochodu do zabawy!
  A żeby mu się nie nudziło po skończeniu pracy z wykrywaczem, wykopał sobie jeszcze modelik samochodu do zabawy! 






