Przygode z gocachingiem zaczalem stosunkowo niedawno, jednak mam jako taki poglad na urzadzenia odbiorcze GPS (moze troche z nietypowej strony, ale jednak). Wyznaje zasade, ze biednego nie stac na tanie rzeczy a za duzo bajerow moze denerwowac. Swoja pierwsza skrzynke znalazlem przy uzyciu Panasonica CF-28, druga przy uzyciu TomToma 720 Go. Pozniej nadszedl czas na badanie przydatnosci roznych innych GPSo-pochodnych szpejow (i przy okazji sprawdzenie czy szukanie skrytek mi sie spodoba- spodobalo sie). Jako ze geocaching stal sie jakby moim drugim hobby, to wynik "badan" jest jak nastepuje:
- CF-28 z wewnetrznym GPSem - precyzyjny jak... choinka, niestety nie lubi lisci. Ciut plywa z wysokoscia. Troche ciezki i nieporeczny. Ekran fajny, mapa topograficzna widoczna super - rozdzielczosc robi swoje. Banalne przechowywanie informacji o skrytkach, mozliwosc update'u online przy pomocy HSDPA.
- CF-28 z zewnetrznym odbiornikiem na BT. Zalety i wady fizyczne j/w. Mam szczescie miec dobry odbiornik - nie plywa (2h test na parapecie wewnetrznym - w sumie niecale 6 metrow).
- TomTom 720 - coz - zrobilem to na przekor. Daje sie z nim znalezc skrytke, ale... lapie zmiane polozenia od ok 4km/h. Jak jest wolniej to po prostu stoi. Brak mozliwosci dodania opisu do skrytki. Bez sensu.
- smartfon A925 (UIQ 2) z wewnetrznym odbiornikiem - porazka. Jak sie zgwizdal w lesie, to sie bateria skonczyla
- A925 z zewnetrznym odbiornikiem na BT. Calkiem fajne polaczenie. Zarzadzanie informacjami o skrzynkach - no dobra. Srednie. Dalo sie znalezc skrzynke. UMTS sie jakos srednio chcial zgwizdac w lesie. 2 baterie starczyly na 1 skrzynke (nie ma mozliwosci wylaczenia modulu GSM bez wylaczania BT)
W sumie - do porzadnego geocachingu - z posiadanych szpejow nadaje sie tylko sam odbiornik GPS na BT (Mainnav z loggerem na 100000 punktow - sprawdzone ze na pewno powyzej 60000).
Teraz zostaly mi 3 drogi:
- kupic prosty odbiornik GPS z zintegrowanym wyswietlaczem i PDA do wyswietlania informacji o skrytce
- kupic zlozony odbiornik GPS z przechowywaniem informacji o skrytkach
- kupic PDA robiace za wyswietlacz danych GPS z odbiornika na BT i przechowujacy informacje o skrytkach
Moim celem jest posiadanie stosunkowo niewielkiego rozmiarowo (o tym za chwile) zestawu, gdzie wrzuce sobie mapy, informacje o skrytkach, a jesli jest jakis multicache - to sobie dane w prosty i wygodny sposob uzupelnie. Budzet jaki sobie przyjalem na to - 400E brutto. Mieszkam w Irlandii.
obecnie kandydaci:
postanowilem ograniczyc wybor do rozwiazan Garmina, jako ze to w tej chwili jest "mainstream".
- grupa pierwsza - Vista HCx + HP HX 4700/ IPAQ 214
- grupa druga - Colorado, Oregon
- grupa trzecia - IPAQ 214 (+ bateria o podwyzszonej pojemnosci - jakies 10-12h dzialania) + wspomniany wyzej Mainnav
Profil mojego wyboru opieram na tym, ze w tym kraju ciezko znalezc sie na wiecej niz dobe poza zasiegiem sieci energetycznej (w praktyce kraj mozna przejechac jednego dnia wzdluz a drugiego wszerz

Majac juz posortowane czego szukac, zaczalem drugie podejscie do czytania for i opinii (+ meczenie ludzi). Jaki mi sie nakreslil obraz?
- Vista HCx - fajny, w miare prosty odbiornik. Ale sie wiesza. I odpadaja gumki. Zalety - zasilanie na paluszki, elektroniczny kompas. Plywa. Znalazlem jeden sklep, gdzie za Viste zaplacilbym ok 150E. Ale nie zaryzykuje kilkukrotnego odsylania, bo w tym momencie wchodze na poziom cenowy...
- Colorado - reklamowany jako zaprojektowany do geocachingu. Totalnie zjechany w Geocaching Videozine. Nie mozna w prosty sposob dodac skrytki (multicache, quest). Wiesza sie, ale rzadziej niz Vista. Tez ma kompas elektroniczny.
- Oregon - slaby ekran, dobry odbiornik. Lubie widziec conieco jak slonce jednak mi poswieci (a ze za pare miesiecy zmieniam klimat na prawie pustynny, to moze sie to przydac)
no i mi sie oferta Garmina dla geocachingu skonczyla. Nie chce wydac kilkuset euro na cos z czego nie bede zadowolony. Jedziemy do rozwiazania trzeciego - czyli PDA + odbiornik na BT. Jako, ze praktycznie juz nie produkuje sie odbiornikow z kompasem (dobra - nie na rynek stricte konsumencki, w rozwiazaniach nietypowych jeszcze sa), to stwierdzilem ze ten co mam mi wystarczy (jedna z wad jest to, ze nie dziala w nim tyb G-mouse, modem jest podpiety tylko do BT). Kwestia PDA. Indywidualna preferencja mi tu wskazala na cos z ekranem 4 cale VGA z dobra dostepnoscia baterii typu extended. Czyli w praktyce HP 4700/ IPAQ 214. Ten pierwszy dostepny tylko z drugiej reki, ten drugi - dostepny w sklepach. Ceny zblizone (200E za pierwszego, 270E za drugiego + ok 50E za baterie extended). Zalety - duzy, czytelny ekran, latwe update'y informacji o skrytkach, multum roznych aplikacji do geocachingu. Wady - czas pracy HX4700 na standardowej baterii - 2-3h. 214 w praktyce wytrzymuje prawie 4h, z bateria extended i wlaczonym BT- 10-12h; brak kompasu; wyraznie wieksze od chocby Colorado (ale nie az tak grube); koniecznosc dokupienia Aquapaca (20E) albo OtterBoxa (ok 70E); ciagla praca na podswietleniu (ale to zalatwia wieksza bateria).
Sprzet ma byc uzywany do gier typu geocaching, letterbox itp. Nie chce z nim lazic na kilkudniowe wyprawy w gory. Zwykle scenariusz bedzie taki: jazda samochodem, dojazd do jakiegos punktu startowego, szukanie skrytki (max pare godzin), jesli czas pozwoli - nastepna skrytka, jesli nie -powrot.
No i niech ktos mi teraz powie - co ja mam wlasciwie wybrac?