
ech "zasobami ludzkimi" - uwielbiam ten slang. Pracuje sobie w różnych korpo od lat, działam w organizacjach społ., nawet studiowałem zarządzanie na drugim kierunku kiedyś - czy ja się znam - pewnie nie...chinczyk pisze: ↑środa 23 stycznia 2019, 09:42Z całym szacunkiem ale procedury ? Zarządzasz czasem zasobami ludzkimi ? Którą grupą łatwiej kierować ? 5 czy 16 osobową ? Od której łatwiej egzekwować ? Nawet rozdzielić zadania jest o wiele łatwiej w mniejszej grupie. Komunikacja jest łatwiejsza.kojoty pisze: ↑środa 23 stycznia 2019, 00:10
"chińczykowy" pomysł przywrócenia RR z wyboru i COG z wyboru już zupełnie mi się nie podoba - jak już to niech to będzie jak dawniej RR z wyboru + COG nominowany przez wybraną RR
[..]
16 osobowa grupa może też łatwiej dzielić się pracą.
problemy "bezwładności" większej grupy można moim zdaniem rozwiązać tworząc sensowne procedury ustaleń i podejmowania decyzji - bez czekania na opinię każdego.
Ja nie uważam że ten pomysł jest bez wad - każdy posiada wady jednak jest ich zdecydowanie mniej niż w modelu w którym działamy dotychczas.
Początek nowego COGu to walka we mgle ludzie często muszą się poznać wzajemnie ( to trwa ) wybranie metody komunikacji ( w naszym wypadku były próby FB , forum aż wreszcie skończyliśmy na mailach - które bardzo trudno okiełznać, ogólnopanujący burdel w odpowiadaniu na maile grupy 16 osób. Odnaleźć coś w tych mailach graniczy z cudem )
Drugim tematem jest fakt długość trwania kadencji ...
Tak, ponieważ mamy problem z ogarnianiem warto by może powołać "króla opencachingu", który by jednoosobowo sprawował "władzę" - to z pewnością pomoże podejmować mu szybkie decyzje - widział ktoś kiedyś firmę z dwoma prezesami zarządu - ktoś musi rządzić!
yy nie... no właśnie.. bo problemy, które ma takie rozwiązanie ma też, choć w mniejszym stopniu mała grupa - no do 5 osób
Mamy tu do czynienia z pewnym kontinuum: na jednym biegunie jest pojedynczy król, który jest super szybki i sprawny, bo wszystko uzgadnia tylko sam ze sobą, na drugim cała społeczność, bez żadnej hierarchii, gdzie decyzje podejmują wszyscy.
Mało tego, uważam, że na ogół jednoosobowe kierownictwo jest najlepsze gdy chodzi o zarządzanie firmą czy organizacją, która ma biura, struktury, klientów, papiery, pracowników itd. - bo to nie można konsultować każdej decyzji.
Ale my (OC) nie mamy tego. U nas jest tak: w każdym województwie każdy COG-owicz zarządza jednoosobowo i na sprawy bieżące powinien reagować natychmiast (tj. szybko). Większości rzeczy wcale nie trzeba uzgadniać.
Natomiast to co już wymaga ogólnopolskiego namysłu to kwestie długofalowe i powiedzmy strategiczne, jak np. zmiany w regulaminie czy inne tam takie "duże" tematy - i wtedy COG staje się taką namiastką parlamentu, gdzie nasi przedstawiciele spokojnie ucierają sobie poglądy i poszukują "najlepszego" rozwiązania.
Oczywiście parlamenty mają tendencję do dużej bezwładności więc na pewno COG powinien mieć "marszałka", który to jakoś tam ogarnia i tak! - procedury - które tę bezwładność ograniczają, do pewnych zadań warto stworzyć mniejsze grupy "zadaniowe" itd. - ale uważam, że dało by się to jakoś ogarnąć wewnętrznie w COG - choć fakt, że Ty jesteś w COG a ja nie podsuwa mi myśl, że może jednak to Ty masz rację i po prostu "ludzie z zasady nie umieją się dogadać ze sobą i zarządzać kiedy tylko grupa ma więcej niż 5 osób".
Także tego... pozostaję przy moich teoretycznych rozważaniach, że "może by się dało", a Ty jako praktyk możesz mnie przekonywać, że "się nie da" skoro do tej pory się nie udało...
Jest jeszcze więcej takich problemów "teoretycznych" - zastanawiam się, czy np. fakt, że ktoś robi fajne kesze i jest sympatycznym gościem na eventach pozwala mieć pewność, że umie napisać w jęz. polskim sensowne pismo do urzędu w sprawie OC... bo ludzie mają różne kompetencje w różnych sprawach...
Co do kadencyjności - fakt - szybko się to zmienia, ale nie mamy chyba wielu spraw, żeby koniecznie trzeba było to ciągnąć długo. Natomiast może by miało sens pomyśleć np. nad rozwiązaniem:
kadencja COG trwa 2 lata, ale co roku mamy wybory i wymieniamy połowę składu - tj kadencje są na "zakładkę"