Hej Braci.
Odkryłem wreszcie świetny uchwyt do smartphona/telefonu na rower. Jest uniwersalny - pasuje do każdego urządzenia, solidny (nie oberwie się - made in Austria!), nie odstaje na kilometr z kierownicy i w ogóle jest stylówa :D
Tak się złożyło, że wywalczyłem dystrybucję tego cuda i mogę zaproponować Wam rabat 10% :)
Podczas zakupów wystarczy podać kod "geocaching2015" w koszyku i już dostajecie rabat i darmową wysyłkę (choć zachęcam do odbioru osobistego w Poznaniu - zawsze to okazja, żeby się poznać) :)
Szczegóły odnośnie samego produktu i możliwość zakupu na:
http://bit.ly/uchwyt-FINN
A, i jeszcze 2 filmiki:
http://youtu.be/fuGS3kRWvcI
https://www.youtube.com/watch?v=IW7eDI5sXGQ
Pozdrawiam! :)
JackT
NOWOŚĆ uchwyt do smartfona na rower - z rabatem dla keszerów!
Moderator: Moderatorzy
- PeCha
- Bywalec
- Posty: 40
- Rejestracja: środa 07 maja 2014, 18:55
- Podziękował;: 8 razy
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
- Kontakt:
Re: NOWOŚĆ uchwyt do smartfona na rower - z rabatem dla keszerów!
Kupiłem, przetestowałem, polecam.
Na początku martwiłem się, że na SGS5 może być ciut za mały, ale okazało się, że jest jeszcze zapas. Testowany był na leśnych dróżkach, zjazdach ze wzniesień, po równej powierzchni, po kamieniach, na podjazdach, również na różnej nawierzchni. Telefon ani drgnął. W sensie, wiadomo, że drżał, ale nie przesunął się ani o milimetr i cały czas można było bez problemu ogarniać to, co na wyświetlaczu, o ile oczywiście tempo zjazdu i podłoże pozwalały na oderwanie wzroku od drogi
Jedyne co, to ciągłe zaczepianie i odczepianie telefonu trochę mnie drażniło, ale to kwestia ścieżki i keszy co ~200m (R10 Międzyzdroje-Świnoujście i Szlak Zwiniętych Torów).
W innym wypadku, chociażby do zwykłej jazdy rowerem teraz nie kupiłbym nic innego.
Na początku martwiłem się, że na SGS5 może być ciut za mały, ale okazało się, że jest jeszcze zapas. Testowany był na leśnych dróżkach, zjazdach ze wzniesień, po równej powierzchni, po kamieniach, na podjazdach, również na różnej nawierzchni. Telefon ani drgnął. W sensie, wiadomo, że drżał, ale nie przesunął się ani o milimetr i cały czas można było bez problemu ogarniać to, co na wyświetlaczu, o ile oczywiście tempo zjazdu i podłoże pozwalały na oderwanie wzroku od drogi
Jedyne co, to ciągłe zaczepianie i odczepianie telefonu trochę mnie drażniło, ale to kwestia ścieżki i keszy co ~200m (R10 Międzyzdroje-Świnoujście i Szlak Zwiniętych Torów).
W innym wypadku, chociażby do zwykłej jazdy rowerem teraz nie kupiłbym nic innego.
-
- Forumator
- Posty: 898
- Rejestracja: poniedziałek 13 maja 2013, 20:57
- Podziękował;: 48 razy
- Otrzymał podziękowań: 60 razy
Re: NOWOŚĆ uchwyt do smartfona na rower - z rabatem dla keszerów!
Niedawno wygrałem tego finna. Do tej pory używałem pełnego pokrowca na mostek. Mogę tylko potwierdzić słowa PeCha - tel. był zawsze stabilny. Obsługa i widoczność - bez porównania, brak dodatkowej osłony digitizera i wyświetlacza robił swoje. Do tego komunikaty głosowe były lepiej słyszalne. Bardzo byłem zadowolony... Niestety wczoraj podczas buszowania po bunkrach w Inowłodzu zgubiłem go:( Wyjąłem telefon "na chwilę", żeby mieć pod ręką opis itd., później schowałem go do kieszeni w koszulce rowerowej. Uchwyt został na kierownicy. W którymś momencie po prostu spadł. Szukałem, ale bez rezultatu. Niestety za krótko go używałem, żeby wyrobić sobie nawyk kontrolowania uchwytu kiedy zdejmę tel.
Niby kawałek silikonu z dziurami, ale szkoda jak cholera.
Niby kawałek silikonu z dziurami, ale szkoda jak cholera.