Fajnie, że RoDaJJ w końcu znalazł czas na pisanie historii OC. Szkoda, że temat pociął, bo dopiero się rozkręcaliśmy. No ale zasady to zasady - wątek ma być bez OT, w szczególności tego niewygodnego OT...
Sprawa Gryfa jest zamknięta?! Czytając forum i FB, długo po ogłoszeniu werdyktu przez RR, nie miałem o tym pojęcia...
A skoro inni mogli sobie pofolgować i publicznie chlapnąć to tu, to tam coś "o Gryfie", więc ja spraw o Gryfie dyskutować przez PW nie mam zamiaru.
Robię tym samym ukłon w stronę gawiedzi - czytaj w stronę użytkowników, którym będzie się chciało to czytać - nikogo w każdym razie nie zmuszam.
No i przede wszystkim liczę na ronję, że ten skoordynuje działanie własnego "organu" i wróci na tory, tej jakże wciągającej wymiany zdań.
Kontynuując...
Ja się o to nie obrażam. U mnie wszystko jest na dobrej drodze, żeby tą żonę mieć - możesz być o tym święcie przekonany. A jak się TE sprawy mają u Ciebie?ronja pisze:Byłem święcie przekonany, że jesteście małżeństwem. Zatem przepraszam, jeśli Cię obraziłem.Dezerterzy pisze:Nie mam żonyronja pisze:Jedno wyjaśnię: dzwoniłem do Ciebie, telefon odebrała Twoja żona...
Ale my tutaj nie o żonach i kochankach, byłych, przyszłych, itd...
Tak jak o moim statusie matrymonialnym byłeś święcie przekonany, tak o tym, że podałem komuś nick keszera, który spadł z drzewa na Gryfie, wciąż jesteś święcie przekonany. Jesteś także święcie przekonany o tym, że "oskarżany złożył prawie nocną wizytę u sędziego".
Ronja, Ty nie bądź taki święty. A jeżeli już chcesz tym "świętym" zostać, to nie kłam.
Tak zarzucam Tobie KŁAMSTWO! Niejedno z resztą. I tymi kłamstwami mnie (i nas Dezerterów) obraziłeś!
A wracając do mediacji... za Twoją radą (w innym temacie) wejrzałem do mej jaźni i kilka takich Waszych "prób" z miejsca zdarzenia sobie bodaj przypominam. Co ciekawe jest wśród nich i taka, która dotyczy "śmiechu". Ale pytam raz jeszcze, co tam rredan poczynił, żeby z lasu "dezerterskiego przekrętu" nie wywozić? Bo rozumiem, że brak odzewu rredana na moje "część" w Waszym kierunku, podkładem tej jego inicjatywy nie było.
I ustalcie proszę wersję z tymi Waszymi motywami, bo ja cytując wpisy z FB (tutaj) wykazałem, że Tobie i rredanowi coś się w temacie mediacji "rozjaźniło" albo to, że jeden z Was coś chlapnął...to znaczy skłamał! Jestem o tym święcie przekonany.