Cebulko - metrem to trochę się opuszcza. Poniżej alternatywna formuła
Opcja nr. 1
Zbiórka przystanek Koncertowa 01 lub Metro Ursynów 03, łupicie kesz przy Kopie Cwila, potem kawałek dalej keszyk Lucrum Łowcy, a następnie przemieszczacie się w kierunku stacji Stokłosy, robiąc przy okazji dwa kesze przy kościele (Kościelne Serce i Studnia bez dna ). Ładujecie się do metra i jedziecie na Imielin. Tam jak się da, robicie dwa keszyki w sąsiedztwie stacji metra. Pod multikinem ładujecie się do 179 w kierunku krańca Os. Kabaty i jedziecie nim do przystanku (4 przystanek od metra) Pławskowickiej i dalej z buta via Nowoursynowska, Belgradzka, Al. K.E.N na Kabaty, łupiąc po drodze kesze.
Ew. Olewacie Kopę Cwila i robicie tylko kesz łowcy Lucrum (bliżej metra) i dalej jak powyżej.
Ja się na nocne keszowanie łapię dopiero w październiku
To ja polecę z innej bajki:) Zamiast MRU jednak wraz z Efedryną wybraliśmy Warszawa nocą
Tylko tutaj pytanie do warszawskich keszerów, czy ktoś przygarnąłby 2osoby po spotkaniu w ramach odespania choćby kilku godzin? Dzięki i w razie czego piszcie na priv.pozdrawiam
Wiele miejsc zaproponowanych na nocną trasę jest dosyć niebezpiecznych. okolica ruskich napisów na murze, wiaduktu nad 11 listopada, polleny i piekarni zwłaszcza. Tam zarobić w dziób można i w dzień.
Akurat wymieniłeś jedne z bezpieczniejszych miejsc w ciągu dnia Najgorzej jest na Stalowej i w jej bezpośrednim otoczeniu, zwłaszcza na zamkniętych podwórzach.
Czy planujecie uderzyć na Pragę Południe? Niestety z miejsc, które wymienił root, większość mam już zaliczone, chociaż wpadnę chętnie do Koszar i Polleny.
rubeus pisze:Cebulko - metrem to trochę się opuszcza. Poniżej alternatywna formuła
Opcja nr. 1
Zbiórka przystanek Koncertowa 01 lub Metro Ursynów 03, łupicie kesz przy Kopie Cwila, potem kawałek dalej keszyk Lucrum Łowcy, a następnie przemieszczacie się w kierunku stacji Stokłosy, robiąc przy okazji dwa kesze przy kościele (Kościelne Serce i Studnia bez dna ). Ładujecie się do metra i jedziecie na Imielin. Tam jak się da, robicie dwa keszyki w sąsiedztwie stacji metra. Pod multikinem ładujecie się do 179 w kierunku krańca Os. Kabaty i jedziecie nim do przystanku (4 przystanek od metra) Pławskowickiej i dalej z buta via Nowoursynowska, Belgradzka, Al. K.E.N na Kabaty, łupiąc po drodze kesze.
Rubi, no wybacz ....
'Studni' nie ma. Te skrzyneczki tuż obok wyjść z metra Imielin polotem nie grzeszą.
Nie lepiej zrobić zbiórkę na stacji Wilanowska, 709 na Pyry, wejść od boku w las kabacki i przejść go od lewej do prawej? Mając możliwość w każdej chwili ewakuacji w stronę stacji Kabaty lub zejścia (pewnie nad ranem) do Powsina?
Według mnie Las Kabacki jest lepszy do zaliczenia w dzień. W nocy może być ciężko znaleźć niektóre skrzynki, poza tym korzystając z tego, że spotykamy się w nocy, lepiej jest zaliczać skrzynki, które ciężko jest podjąć w dzień ze względu na ryzyko spalenia miejscówki - w Warszawie jest wyjątkowo dużo tego typu skrzynek.
Łowco - tak czy siak przy stokłosach zostaje kościelne serce
A co do braku polotu imielińskich - oj tam... ważne, że są... A platan nawet mi się podobał.
Po Lesie Kabackim jeździliśmy nocą dwa lata temu (bo z racji upałów, w dzień rowerowanie było mordęgą) i powiem że całkiem przyjemnie się keszowało
Jasne, że nocą jest trudniej... na pewno będzie to plus dla osób marudzących na zbyt łatwe skrzynki Ale może być też nieco łatwiej, zwłaszcza we wschodniej części, gdzie za dnia przewalają się tłumy ludzi.
meteor2017 pisze:Jasne, że nocą jest trudniej... na pewno będzie to plus dla osób marudzących na zbyt łatwe skrzynki Ale może być też nieco łatwiej, zwłaszcza we wschodniej części, gdzie za dnia przewalają się tłumy ludzi.
Jak idziesz w grupie 15-20 osobowej i każdy świeci latareczką, to masz widno jak w dzień!
Ale osobiście podzielam zdanie keszowania po mieście, tam gdzie w dzień jest ciężko!
Cebulka jak do tej pory pięknie wybiera trasy, więc jestem pewien, że i tym razem będzie świetnie!
[/quote]Jak idziesz w grupie 15-20 osobowej i każdy świeci latareczką, to masz widno jak w dzień![/quote]
No ostatnio przy wieży spadochronowej była niezła dyskoteka ;D
Ponieważ kolejne spotkanie planowo już za dwa tygodnie, chciałbym zaproponować kilka tras. Bazowałem na zagęszczeniu keszy w danej okolicy. Praga Północ była bardzo owocna i ciężko będzie ją pod tym względem przebić, ale próbujmy.
Trasa 1: Praga Południe
Początek: Dworzec Wileński i sprawdzenie, czy skrzynka nie zniknęła. Potem Dworzec Terespolski, do Bazyliki Kawęczyńskiej. Przebijamy się przez tory na północny wschód do Kapliczki z 1905 roku, odbijamy na południe i kosimy kesze idąc w stronę Grochowskiej, dochodzimy do Ronda Wiatraczna i dalej aleją Jerzego Waszyngtona do Parku Skaryszewskiego i Stadionu Narodowego. Jeśli nie da się przebić przez tory, wracamy do Grochowskiej i normalnie kosimy kesze wzdłuż niej, dalej trasa jak wyżej.
Na tej trasie jest ponad 20 skrzynek, a jeśli szybko się uwiniemy, to jak pokazuje ostatnie spotkanie, bez problemu znajdziemy sobie w okolicy coś jeszcze.
Trasa 2: okolice Fortu Babcie
Krótka piłka: kosimy kesze naokoło Fortu Babice (pi razy drzwi naokoło kesza Stary most na fortach). Jest tam ponad 30 keszy stłoczonych na małej powierzchni. Nie przejrzałem jeszcze wszystkich, ale widzę, że okolica ciekawa i chyba są jakieś urbexy.
Trasa 3: Prawie Odolany, ale jednak nie
Początek: skrzyżowanie Kasprzaka z Wolską. Potem na południe w Prymasa Tysiąclecia, w Armatnią i dochodzimy do kesza Smutne miejsce by Olgierd. Wracamy i lecimy do Zakładów Fototechnicznych FOTON (wygląda na BARDZO fajny urbex). Czyścimy też okolice.
Ilość keszy po drodze: ok. 20
Trasa 4: Od Jeziorka Czerniakowskiego w górę
Zaczynamy od Meczetu z Wiertniczej, następnie kosimy kesze wzdłuż Wiertniczej i Powsińskiej, następnie przy Sobieskiego i Puławskiej. Trasa wymagająca najwięcej spaceru. W razie czego raz czy dwa można będzie podjechać busem.
Krysiul pisze:Ponieważ kolejne spotkanie planowo już za dwa tygodnie, chciałbym zaproponować kilka tras. Bazowałem na zagęszczeniu keszy w danej okolicy. Praga Północ była bardzo owocna i ciężko będzie ją pod tym względem przebić, ale próbujmy.
Trasa 4: Od Jeziorka Czerniakowskiego w górę
Zaczynamy od Meczetu z Wiertniczej, następnie kosimy kesze wzdłuż Wiertniczej i Powsińskiej, następnie przy Sobieskiego i Puławskiej. Trasa wymagająca najwięcej spaceru. W razie czego raz czy dwa można będzie podjechać busem.