r00t7 pisze:Ale ja nie mowie o tej czesci z budyneczkami, tam i 6 osob to za duzo

ale caly teren dookola to okolo 20 keszy

Szczerze mówiąc, ostatnio byłam tam z Wami po Kodzie 9 Symboli i nie mam zielonego pojęcia, które kesze na Odolanach są dobrze dostępne, które nie.

Więc czy mógłbyś zaproponować trasę?
dzaczek pisze:
Jeśli znamy listę keszy do zdobycia +/- można podzielić grupki na rożne punkty startu, jedna startuje na od wschodu druga od zachodu(kwestia jak rozłożone będą kesze )
Kesze zazwyczaj są rozłożone w linii prostej. Jedna grupa zawsze będzie poszkodowana, bo na koniec wyląduje hen daleko od centrum Warszawy, czyli daleko od Dworca Centralnego, z którego odjeżdżają wszystkie nocne i daleko od metra, które zaczyna kursować o 5.00 rano. A samo Centrum jako teren do keszowania odpada, bo tam jednak wszyscy mają większość skrzynek znalezionych
dzaczek pisze:By na koniec np o 1 w nocy spotkanie gdzieś imprezka for all : ).
Ostatnio o 1.00 w nocy mieliśmy zrobione ledwie połowę tego, co w planie...
dzaczek pisze:Ba a nawet można zrobić np 2 rożne trasy dla bardziej wymagających żadnych wrażeń

i np rodzinną

A tym samym podzielić imprezę na dwie kompletnie osobne, których uczestnicy w większości w ogóle się nie spotkają, a do tego wyniosą ze spotkania zupełnie odmienne wspomnienia.
Nie, mnie osobiście ten pomysł wybitnie nie pasuje. ALE jest to znakomita idea na inne warszawskie spotkanie, i to niekoniecznie nocą, Tylko musi się znaleźć organizator. Takie typowe zawody keszerskie, solidnie przygotowane pod kątem stricte "sportowym". Sama chętnie wezmę udział w czymś takim.
