Przygotowania do drugiej edycji czas zacząć.
Polcia&Szymaneq zaproponowali, żeby tym razem odbić „na lewo do Grójeckiej”. Chętnie poznam szczegóły propozycji. Jak rozglądam się po mapie wokół tej ulicy, to wydaje mi się, że większość keszy jednak ostatnio zrobiliśmy. Ale może czegoś nie widzę. Bardzo możliwe
Padła też propozycja ze strony Michu4000, żeby podzielić się na grupy, bo w takim tłumie satysfakcja ze znajdowania skrzynek nikła. To akurat nie wydaje mi się dobrym pomysłem. Spodziewam się, że frekwencja będzie spadać wraz ze spadkiem temperatury i w związku z tym, że spotkania się z czasem „opatrzą”. Poza tym głównym celem spotkań jest poznanie się i integracja, a kesze stanowią niejako pretekst do spędzenia czasu przy wspólnym hobby. Coś za coś. Ewentualnie można by zrobić zawody, ale wtedy i tak wszyscy szli by w kupie, tylko że szybciej.
Ja ze swej strony proponuję tym razem Pragie. Spotkanie w którejś z knajp przy 11 Listopada, następnie:
Wiadukt nad ul. 11 Listopada,
Koszary Legii Akademickiej,
Warszawską Piekarnię Mechaniczną i
Polenę z Urodą, a potem na południe, przez
Ruskie napisy na murze,
Wileńska róg Targowej (wysoko oceniany urbex – kesza chyba nie ma i nie będzie, ale może uda się zreaktywować w czynie społecznym), kesze w Parku Praskim,
Katedrę Floriańską i
Pięć piw proszę do
Akcji na Targowej. W sumie nieco ponad 20 skrzynek. Mam tylko obawy, co do bezpieczeństwa takiej wyprawy. Nie wiem, jak teraz, ale kiedyś istniało duże ryzyko zarobienia w łeb na Pradze nocną porą.
Kto nie zalogował jeszcze, że był na poprzednim spotkaniu, niech się spieszy, bo niebawem archiwizuję.