Re: Co polecicie (gps)
: poniedziałek 27 lutego 2012, 19:37
No to załóż okulary Nie muszę chyba dodawać, że obie są wektorowe.marwaldor pisze:Próżno szukać takich ścieżek na wektorówce...Raster Górą!!!
No to załóż okulary Nie muszę chyba dodawać, że obie są wektorowe.marwaldor pisze:Próżno szukać takich ścieżek na wektorówce...Raster Górą!!!
Na co mi 'track' ze spaceru po górach? Pytam serio.Stryker pisze: Aha, na mapie papierowej podobno da się też zapisywać tracki. Super użyteczne, precyzyjne i wygodne:D
Ja archiwizuję je razem ze zdjęciami i filmami. A na co mi ten track - to sam nie wiem. Może za kilka lat z sentymentem go odtworzę np na kompie ???łowca pisze:
Na co mi 'track' ze spaceru po górach? Pytam serio.
Mi track z lata ze 3 razy uratował tyłek zimą w górach a to dlatego że track jest najlepszym odwzorowaniem szlaku, wtedy gdy śnieg zakrywa oznaczenia szlaku. Daje miłe poczucie komfortu że nie wpakujesz się na nartach na nawis śniegu z którym w tempie ekspresowym znajdziesz się za 5 minut, tam gdzie planowałeś za 30łowca pisze: Na co mi 'track' ze spaceru po górach? Pytam serio.
łowca pisze:Współczuję nieumiejętności użycia map papierowych
Jest już kilka nawigacji na rynku potrafiących automatycznie wyznaczyć nową trasę gdy na aktualnej jest korek.Owszem, mogłem się odrywać od prowadzenia samochodu i klikać samodzielnie w gpsa, ale to by było niebezpieczne.
Stryker, nigdy nie musiałeś zmienić planów np pieszej czy rowerowej wędrówki w trakcie jej trwania? Jeśli tak to czy zawsze masz przy sobie komputer z mapami i dostępem do netu? O ile szybciej i łatwiej jest to zrobić mając papierową mapę przed sobą niż mały ekran giepsa czy telefonu. Przeginam w tej chwili, zresztą podobnie do Ciebie.Stryker pisze:Nie po to mam komputer i internet z dostępem do wygodnych map i wszystkich użytecznych informacji, żeby ślęczeć przy gpsie i na nim planować trasę, papierowa mapa to już lepsza opcja, ale nie zamiast gps'a, litości. Poza tym planowanie - jak sama nazwa wskazuje - winno odbywać się *przed* wyprawą, nie w jej trakcie.łowca pisze: Ile czasu Ci zajmie zaplanowanie trasy wycieczki? I czy mając tylko GPSa zaplanujesz sobie 'o pójdziemy tędy, tędy i tędy'? Korzystając tylko z GPSa, pamiętaj, nie ze swojej pamięci i znajomości gór.
Po pierwsze - zrobione.JohnDoe pisze:Po pierwsze robi się offtop, proszę modów o wydzielenie postów do osobnego wątku, bo już raczej stricte ze sprzętem raczej nie mają wiele wspólnego.
A fakt. I w nocy, i we mgle. Tego nie przewidziałem.u810 pisze:Mi track z lata ze 3 razy uratował tyłek zimą w górach a to dlatego że track jest najlepszym odwzorowaniem szlaku, wtedy gdy śnieg zakrywa oznaczenia szlaku.łowca pisze: Na co mi 'track' ze spaceru po górach? Pytam serio.
Mapnik. Ew mapa foliowana. I czołówka.u810 pisze: Mapy papierowe i raster czyta się tak samo z tym że nie muszę trzymać przed sobą płachty, którą targa mi wiatr a deszcz moczy, zaś nocą muszę trzymać latarkę w zębach.
Nie ma to jak dobra książka, pełna wanna i zimne piwou810 pisze: Przyznam się że papierowych książek też już nie umiem czytać, jakoś nie mogę się ułożyć.
Spróbuj przesuwać . Może trzeba mniej mocyJohnDoe pisze:Ekran ma 4 cale i mocno się trzeba naprzesówać
Routing w lesie, routing na szlaku ? Toż to profanacja turystyki!JohnDoe pisze:ha i na żadnej rastrowej mapie nie będzie routingu w gpsie, smartfonie czy pda
Raster też jest skalowany. Też może się obracać (jednak razem z napisami co wygląda idiotycznie).JohnDoe pisze:...używam wektora, choćby dlatego, że jest skalowalny i obraca mi się pokazując mi w trakcie wędrówki drogę przed sobą a nie tylko "północ u góry"
Po pierwsze - widzisz miejsce gdzie nie trzymamy się poziomu dyskusji?etnamars pisze: ...proszę wszystkich o trzymanie poziomu dyskusji i nie udowadnianie wyższości Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem.
Te mapy wektorowe mają dane DEM, przez co na ekranie mam dokładne ukształtowanie terenu. Co prawda szczegółowością nie dorównują rastrowi, ale za to są aktualne, w przeciwieństwie do tego rastra z 1992 roku.marwaldor pisze:Warto zwrócić uwagę na drobne detale: poziomice, żleby itp. Jak wyglądają w rastrze (1-sza mapa) a jak w wektorze (2-ga i 3-cia mapa). To jest właśnie ta różnica. Niby niewielka a jak wiele mówi o ukształtowaniu terenu.
Naprawdę nie zauważyłeś, że te trzy mapy są w różnych skalach? Dowcip polega na tym, że mapę wektorową można sobie dowolnie skalować, czego nie da się zrobić sensownie z rastrem.marwaldor pisze:W temacie wielkości czcionki, jej kroju a przez to czytelności mapy nie będę się wypowiadał. Każdy widzi to na obrazkach.
Nie sądzisz chyba, że "przybliżenie" w mapie wektorowej powiększy napisy ? A o czytelności w tym zdaniu mówiłem.Ajger pisze:Naprawdę nie zauważyłeś, że te trzy mapy są w różnych skalach? Dowcip polega na tym, że mapę wektorową można sobie dowolnie skalować, czego nie da się zrobić sensownie z rastrem.marwaldor pisze:W temacie wielkości czcionki, jej kroju a przez to czytelności mapy nie będę się wypowiadał. Każdy widzi to na obrazkach.
Spodziewasz się jakiś zmian w ukształtowaniu Tatr w przeciągu powiedzmy 100 lat?Ajger pisze:ale za to są aktualne, w przeciwieństwie do tego rastra z 1992 roku.
Na wektorze nie i to jest właśnie zaleta wektora. Jak wyglądają napisy na przeskalowanym rastrze?marwaldor pisze:Nie sądzisz chyba, że "przybliżenie" w mapie wektorowej powiększy napisy ?
Tatr nie, ale ścieżek jak najbardziej. Ameryki nie odkryłeś. Z tych topograficznych 10-tek korzystałem w Tatrach od początku, jak tylko zostały wydane. W wersji papierowej oczywiście.marwaldor pisze:Spodziewasz się jakiś zmian w ukształtowaniu Tatr w przeciągu powiedzmy 100 lat?
I właśnie dlatego zawsze trzeba mieć z sobą mapę papierową, do której odbiornik gps, to tylko dodatek.marwaldor pisze:A do ścieżek jest mapa turystyczna (na bank są superaktualne)
Jak dotąd, to najsensowniejszy w tej materii jest TwoNav Aventura http://en.compegps.com/products/gps/, ale taka zabawka kosztuje ok. 2500 zł. Za taką kasę można mieć dwa porządne garminy.JohnDoe pisze: dla użytkowników elektronicznych urządzeń dla map rastrowych jest troszkę lepszy wybór ale czy zawsze tańszy?
AmenJohnDoe pisze:Dla mnie odbiornik gps jest uzupełnieniem dla mapy. Podróżuję z gpsem, ale jeśli muszę złapać szerszy widok na teren rozkładam papierową mapę.
No właśnie od jakiegoś czasu próbuję tu pokazać, że z tą dokładnością rastrów wcale nie jest tak różowo. Pomijając mapy turystyczne, które są dobre, ale też różnie z tym bywa, to wszystkie inne dostępne rastry dla obszaru Polski są dość leciwe, a przez to mało dokładne (nie mylić ze szczegółowością). No bo po co mi super szczegółowa mapa, na której są obiekty, których już nie ma w terenie...marwaldor pisze:Moje spostrzeżenia: [...] tak mapa rastrowa jest najlepszą do turystyki pieszej, rowerowej zwłaszcza w prawdziwym terenie, gdzie potrzebna jest dokładność i odwzorowanie terenu.