Strona 3 z 3

Re: Saperki , kijki (kujki)

: niedziela 19 kwietnia 2015, 19:50
autor: Aris
Ktoś tu jest nie w sosie. :D
Jak dla mnie bez sensu jest zakopywać kesze na głębokość której nie dałoby się wykopać przy użyciu dłoni. Oczywiście bez rękawic roboczych ani rusz, przez wzgląd na szkło itp.
Tak czy siak kłujka to najlepsza opcja sprawdzenia czy coś tam jest, byle z wyczuciem aby nie przebić.

Re: Saperki , kijki (kujki)

: niedziela 19 kwietnia 2015, 22:59
autor: łowca
flame mode on ?

: poniedziałek 20 kwietnia 2015, 16:09
autor: Rob
Kurde..jaka kłujka, jaka łopatka? Czyżbym cofnął się w czasie?

Re: Saperki , kijki (kujki)

: poniedziałek 20 kwietnia 2015, 18:06
autor: krystiant
Ja myślę, że nawet Qbacki nie znalazł jeszcze wszystkich zakopków więc jak wam się udało, to jestem pod wrażeniem... Bo zauważyliście, że było o sprzęcie do szukania keszy, a nie do zakładania :wink:

Re: Saperki , kijki (kujki)

: piątek 08 maja 2015, 11:51
autor: Silent A
eee, zakopki to lokalne sprawy, sporo widziałem w wielkopolsce i tam kilka razy żałowałem że nie mam żadnej kłujki. W innych regionach nie widziałem aż tak dużo tego.

Re: Saperki , kijki (kujki)

: piątek 08 maja 2015, 16:06
autor: got100
Silent A pisze:eee, zakopki to lokalne sprawy, sporo widziałem w wielkopolsce i tam kilka razy żałowałem że nie mam żadnej kłujki. W innych regionach nie widziałem aż tak dużo tego.


Silent, chłopie, ale Ty to potrafisz zareklamować region :wink: , nie ma co.

Re: Saperki , kijki (kujki)

: poniedziałek 18 maja 2015, 17:21
autor: lavinka
Mnie tam zakopki w niczym nie przeszkadzają, na początku używałam zwykłej łyżki do zupy, potem łopatki ogrodniczej (przydaje się zwłaszcza do zakopywania skrzynek, które wylazły na wierzch), za to saperka bardzo mi się przydała do wykopania dziury pod sarkofag jednego mojego multaka. Więc nie mówcie hop, takie wynalazki się czasem przydają. Saperkę mam wojskową z demobilu, składaną na pół, a dokładniej Meteor ma i pożycza. :)

Re: Saperki , kijki (kujki)

: piątek 29 maja 2015, 11:55
autor: Lza
A skąd u Cibie takie grabarskie zacięcie? Ja się pytam! Po co skrzynki zakopywać? No powiedz po co?

Re: Saperki , kijki (kujki)

: piątek 05 czerwca 2015, 18:52
autor: lavinka
Ponieważ pierwsza skrzynka na świecie była zakopana, a największą przyjemność dało mi znalezienie kilkulitrowego wiadra zakopanego w środku lasu. Żałuję, ze geocaching poszedł w stronę rynnowych bdzin bez fantów do nabijania sobie statystyk.

Re: Saperki , kijki (kujki)

: piątek 05 czerwca 2015, 19:23
autor: Bingo
Tę pierwszą zakopaną oczywiście wspominali z rozrzewnieniem w komercyjnym serwisie, gdzie zakazali zakopywania (szkoda). Zakazali chyba nie przez ochrone przyrody tylko przez brak ambitnego producenta "specjalistycznych łopatek keszerskich", które "każdy powinien mieć". Za to niszczą lasy tabunami ludzi na power trailu biegnących po plastiki przymocowane opaskami kablowymi, czyli statystyka za najniższą cenę, bardzo mnie zniechęciło.
To kieruje do keszowania na OC ale, na razie, z przeglądania także wynika, że dobrze schowanych tradycyjnie skrzynek jest niedużo, a do tego bardziej widać spory każdy z każdym.
Zakopane kesze, proszę bardzo - jeśli ktoś umie zrobić suchy schowek - najlepiej nie w lesie, chociaż to duży % kraju, ale plaża, łąka, pobocze drogi etc.

Re: Saperki , kijki (kujki)

: piątek 05 czerwca 2015, 22:33
autor: Lza
99% skrzynek znalezionych i zakopanych dostało ode mnie najniższą z możliwych ocenę. Zasłużoną.

Re: Saperki , kijki (kujki)

: poniedziałek 08 czerwca 2015, 12:09
autor: Jano
Lza pisze:99% skrzynek znalezionych i zakopanych dostało ode mnie najniższą z możliwych ocenę. Zasłużoną.
Wow, minus dwa? To jak oceniasz mikropodparapeciaki?

Re: Saperki , kijki (kujki)

: poniedziałek 08 czerwca 2015, 14:12
autor: Lza
Może mam nieco ekscentryczne podejście - od dłuższego czasu nie szukam keszy w miastach. (nawet na trasie dom-praca by się kilkadziesiąt skrytek znalazło, ale nie widzę sensu się w czymś takim babrać).Czasem w jakichś ciekawszych pipidówkach coś podejmę, ale to są zazwyczaj miejsca poza geocachingowym głównym ściekiem. Po prostu nie lubię masówy.

Ale abstrahując, to podparapeciaki miałyby u mnie ciut wyższą ocenę niż zakopki, nawet dobrą bym dał jeśli miejsce byłoby tego warte. Ze względu na to, że coś tam trzeba pomyśleć, przygotować skrzynkę (okleić, umocować magnes itp.) Natomiast większość zakopków to efekt braku chęci do jakiejkolwiek formy ruszenia mózgowiem.

Re: Saperki , kijki (kujki)

: sobota 18 lipca 2015, 20:52
autor: lavinka
Ja się wybieram do miasta, jak mi się skończą gwiazdki. A i też raczej nie idę na masówkę, ale coś przy okazji. Od dawna lecę slow caching. Co do nowych skrzynek - staram się zakładać z głową. Ostatnio założyłam zakopka, ale na tyle sprytnego, że zakopany jest pojemnik na skrzynkę, a sama skrzynka już nie. Dzięki temu znalazcy nie muszą kopać, wystarczy odgarnąć maskowanie, a zarazem skrzynka jest dość bezpieczna.