od kilku miesięcy mam też takowy sprzęt i kilka spostrzeżeń :
Nadaje się do:
-skrzynek leśnych typu: na kordach.. dokładność ~5m w zupełności wystarcza
Sporym mankamentem jest brak satelitów GLONASS, zwiększyło by to trochę dokładność, choć z drugiej strony należy pamiętać że zakładający skrzynkę też był obarczony błędem, i nawet najdokładniejszy sprzęt nie wskaże ci miejsca ukrycia
-skrzynek miejsko-parkowych na kordach... podpowiedzi na zdjęciach niby odczytasz, ale jakieś to takie niewyraźne i wolne :/
Po wgraniu np. całego województwa wyszukuje ci najbliższą skrzynkę, klikasz jedz, a w okolicy wchodzisz w tryb tyczenia kompasem i jesteś u celu, dosyć to przyjemnie wygląda, możesz na miejscu dokonać oceny skrzynki..
- do podróżowania rowerem i keszowania: wgrywasz darmową mapę osm +szlaki rowerowe, dogrywasz kesze np. z całego województwa... idealna opcja na wypad za miasto na szlak rowerowy i okazyjne zbieranie keszy z upatrzonego szlaku
- na wypady kilkudniowe, outdoorowe
(baterie+wytrzymałość sprzętu)
Nie nadaje się do:
-praktycznie rzecz biorąc do keszowania po mieście z wysoką zabudową: gps ci zwariuje i pobiegasz sobie trochę
a i wolno łapie pierwszego fix'a
Do przeglądania zdjęć i spojlerów jest też powiedzmy taki sobie, rozdzielczość i prędkość nie zachwyca a raczej odrzuca..
Proponowana przeze mnie opcja w konfiguracji z Dakota 20 + Smartphone:
- Na miasto zabierasz Smartfona z zapasową baterią (z zainstalowanym Locusem ), ładujesz do niego w awaryjny gpx i śmigasz, wszystko ładnie ci się ładuje, korzystasz z map online/offline, użyteczna jest bardzo mapa satelitarna google, znaczącą ilość keszy na kordach da się odnaleźć bez użycia GPS! wystarczy mapa, orientacja w terenie + spojlery
Z telefonem na mieście nie zwracasz tak uwagi jak z gpsem, ludzie interesowni są i wydaje się im ze jak ktoś coś mierzy to już geodeta jaki może drogę im tyczy
(garniaka do plecaka na wszelki wypadek warto włożyć)
- W teren już ci posłuży Garminek
Na zestawie paluszków pośmigasz ok jednego dnia w trybie oszczędzania baterii, zaleca się na górki i inne dołki
osobiście nie ładowałbym tysięcy złotówek na droższego garmina, dakota 20 to wyżej wymienionych terenowych zabaw w zupełności ci wystarczy, zaś nadmiar załadowałbym w droższego smartfona, te nowsze mają coraz więcej bajerów, m.in GLONASS, aGPS... choć nawet i to nie koniecznie..
pozdrawiam