Saracen pisze:Moje skromne zdanie: plecak to plecak... wygodny ma być i tyle, do geokeszerskich zastosowań im taniej tym lepiej, nie szkoda ubrudzić i śmieci pozbierać...
a firmowy brand na plecaku... kwestia gustu (i zasobności portfela)
Dokładnie...
Plecak przeznaczony stricte do geocachingu tak czy inaczej zwykle nie pokonuje na plecach właściciela jakichś większych odległości. W końcu gdy w grę wchodzi geokeszowanie podczas uprawiania ambitniejszej turystyki pieszej zwykle zabiera się co trzeba do kieszeni plecaka turystycznego.
Ja tradycyjnie polecam demobil - na przykład taki jak ten
Wygodny, można dowiesić całą masę rzeczy, bardzo wodoodporny oraz łatwy do przerobienia na torbę. Dla niektórych wadą może być to, że posiada on tylko jedną dużą przestrzeń ładunkową oraz od strony pleców taką płaską kieszeń. Ja szukałem akurat takiego - można umieścić w nim bez problemu np torbę ze sprzętem fotograficznym czy inny większy gabarytowo sprzęt.
Firmowe "cóś" wydziergane na klapie nie jest istotne, ważne żeby wór był solidny, wygodny i nie dręczył pleców. Łatwiej czasem dobrać coś z demobilu niż w markowym sklepie, choć też chyba łatwiej wtopić (nie wszystko co armijne jest wygodne). Warto pytać użytkowników, niekoniecznie na NGT
A ja np. dojrzewam do zakupu fajnego chlebaka w demobilu "Paragraf 22" (Gdańsk Wrzeszcz), za bodaj 4 dychy. Przyda się na krótkie wypady.
"A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
Wanoga pisze:A ja np. dojrzewam do zakupu fajnego chlebaka w demobilu "Paragraf 22" (Gdańsk Wrzeszcz), za bodaj 4 dychy. Przyda się na krótkie wypady.
jakby ktoś potrzebował taki zwykły chlebaczek to mam kilka na stanie do sprzedania jak coś - ten chlebak(i) służą jak sama nazwa wskazuje do noszenia maski PeGaz więc jak coś na priv - cena 10 zł
...Mówię Tobie: "Wiarę miej!
W drodze swojej nie ustawaj!
Żebyś doszedł dokąd chcesz!
Niech marzenia staną się Twoją nocą, Twoim dniem!
Głosem serca w życiu kieruj się!"...
ronja pisze:Pozwolę sobie nie zgodzić się z częścią Twojej wypowiedzi
A z którą?
Oj wiesz Tutaj należałoby rozpocząć wywód o firmach, jakości, dostępności cenowej, itd, itd... Mój sprzęt to "brandy". Ale nie rozdzielam go na ten do geocachingu, wspinaczki, włóczęgi... . Nie warto. Ma spełniać swoje zadania i tyle.
Z jednej strony, oczywiście marka nie oznacza że produkt będzie super-hiper, bo przecież nie logo naszyte na klapie/rękawie/nogawce/itp. sprawia, że dany produkt jest dobry.
Z drugiej strony, są firmy których sprzęt można kupować niemalże "w ciemno", bo jest on po prostu dobrze zrobiony - i wynika to z podejścia do tematu wyznawanego przez firmę jako taką.
Taki przykład: swój sprzęt turystyczny zbierałem dość długo, kupując w różnych sklepach i w różnych okresach czasu. Jednak gdy wybierałem się ostatnio na narty, okazało się że mam na sobie plecak Milleta, polar Milleta, Spodnie Gore-tex'owe Milleta i kurtkę, również Milleta.
Normalnie jak żywa reklama firmy :"P
Przy czym mam do tej firmy stosunek dosyć ambiwalentny, na pewno nie kolekcjonuję ich katalogów tudzież w sklepach nie kieruję się w pierwszej kolejności do półki z ich produktami. Po prostu podobają mi się ich kroje i jakość wykonania... I jakoś tak jest, że często kończy się właśnie na tej firmie.
Po jakimś czasie zwykle wiadomo to i owo o sprzęcie (na bazie swoich lub cudzych doświadczeń) i można z grubsza wskazać, że "firma X robi świetne rzeczy, Y ma lepszy stosunek jakość/cena - choć nie jest tak dobry jak X - zaś produktami firmowanymi prze Z lepiej sobie nie zawracać głowy"
Taka świadomość pomaga wstępnie zawęzić poszukiwania na wstępie i ułatwić nieco zakupy.
Co nie oznacza, że każdy produkt firmy "X" będzie rewelacyjny lub każdy firmy "Z" będzie porażką.
Z trzeciej strony, ostatnio kupiłem parę fajnych bluz polarowych firmowanych przez nic nie mówiącą (przynajmniej mnie) nazwę "True North". Kosztowały grosze i są świetne, czemu więc miałbym płacić więcej za inne logo na rękawie?
Za to znam parę firm, które robią naprawdę świetne rzeczy, jednak przesadzają z "metkowaniem" do tego stopnia, że rzadko kupuję ich produkty - właśnie z powodu olbrzymiego logo :"P
kwieto pisze:Taki przykład: swój sprzęt turystyczny zbierałem dość długo, kupując w różnych sklepach i w różnych okresach czasu. Jednak gdy wybierałem się ostatnio na narty, okazało się że mam na sobie plecak Milleta, polar Milleta, Spodnie Gore-tex'owe Milleta i kurtkę, również Milleta.
Normalnie jak żywa reklama firmy :"P
no ja tak miałem z Saleva'ą. nie skupiałem się na nim. ale spodnie na narty, plecak na laptopa, plecak 50l, torbe na uczelnię i nie tylko... pasuje mi ich krój, wykonanie mają dobre i to na co zwracam uwagę: dobrą jakość materiałów. w plecaku np mam już kilka dziurek - zdarza się. ale... nie prują się dalej. jedyne co bym im zarzucił to szwy przy paskach od plecaka. no już 2 plecaki małe, miejskie miałem i w obu puściły. ale po zszyciu usingiem żeglarskim jest... miodzio. w durzym, 50l bez kłopotu było. dla tego jak niedługo będę szukał plecaczka, to pierwsze na co zerknę to plecaki Salevy.
The way I like it
[url=http://www.youtube.com/watch?v=kuZRWUJmsHQ]#1[/url] [url=http://www.youtube.com/watch?v=jJS9hSVwBsc]#2[/url]
the way I do it
[url=http://www.youtube.com/watch?v=3UUM7ml4a3o]#1[/url] [url=http://www.youtube.com/watch?v=8JZV_pUiqro]#2[/url]
POL 106 Mufinka
[url=http://pgracing.pl]Politechnika Gdańska Racing Team[/url]
[img]http://img98.imageshack.us/img98/3429/imageze.png[/img]
...jeszcze raz dziękuję za cenne uwagi
Mam nadzieję, że jutro uda mi się wyskoczyć do Horyzontu w Gdańsku i poprzymierzać co nieco. Kiedyś było łatwiej...nie było nic, albo było coś, co dało się załatwić z wojska