Strona 1 z 9

Akumulatory i ładowarki AA i AAA

: środa 25 lutego 2009, 07:55
autor: Thathanka
Czym kierować się przy zakupie akumulatorów i ładowarki do nich? Które aku długo trzymają energię i od czego to zależy?
Mam kilka marek i jest różnie: niektóre trzeba "zużyć" bardzo szybko, bo po tygodniu nic z nich już nie jestem w stanie wykrzesać. Dlaczego tak się dzieje?

: środa 25 lutego 2009, 08:03
autor: filips
Nie jestem ekspertem, ale z tego co czytałem:
- zwykłe aku rozładowują się samoczynnie, jedne szybciej inne wolniej. Mam sanyo 2700mAh, w miarę trzymają pojemność i jestem zadowolony. Kolega, który się zna mówił, że te aku wygrywają wiele testów, więc chyba są dobre. Mam 6 sztuk, nie narzekam.

O takie dokładnie:

Obrazek

- polecam też sanyo eneloop - pojemność mniejsza, ale bardzo dobrze trzymają (tego nie sprawdziłem, bo mam krótko) i są odporne na mróz (sprawdziłem). O takie:

Obrazek

- co do ładowarki - lepiej kupić lepsiejszą, z monitoringiem każdego kanału. Ja niestety mam taką trochę gorszą (ale za to mniejszą) i żałuję, że nie dołożyłem kilkudziesięciu PLN na lepszą (choć wtedy jeszcze nic o ładowaniu nie wiedziałem). Na forach ludzie polecają ładowarki tego typu:

Obrazek

https://www.hurt.com.pl/?o=shpp&i=1640
https://www.hurt.com.pl/?o=shpp&i=3864

powodzenia i pozdrowienia

: środa 25 lutego 2009, 08:10
autor: ted69
Pojawily sie niedawno (kilka miesiecy temu) akumultorki ktore zachowuja sie jak baterie - to znaczy po naladowaniu - samoczynne rozladowanie nastepuje bardzo powoli. Starsze niestety - trzeba bylo ladowac przed kazdym wyjazdem to bardzo szybko sie rozladowywaly.

Tutaj jest fajjny opis takich aku
http://www.allegro.pl/item527117924_san ... a_krk.html

: środa 25 lutego 2009, 08:14
autor: zyr
Mam te same Sanyo co Filip i też mogę polecić.
Po ponad roku dość intensywnego użytkowania trzymają dość dobrze. Prąd zgodny z tym na etykiecie :)
Ładowarka niestety prosta - podobnie jak Filip, zaoszczędziłem niepotrzebnie.

: środa 25 lutego 2009, 08:18
autor: ted69
Ladowarke mam taka
Obrazek
i bardzo sobie chwale - mozliwosc ladowania i w domu, z sieci i w samochodzie. Koszt - ok 110 zl

: środa 25 lutego 2009, 08:25
autor: ted69
A aparacie foto mam takie - http://www.recyko.pl/
i potwierdzam, tez dlugo trzymaja, warto kupic.

: środa 25 lutego 2009, 08:48
autor: ronja
Moje doświadczenia: "eneloopki" i ładowarka z linków Filipsa. Używam obu pozycji. Przy ładowarce sam przewód zasilający wygląda troszkę niepewnie - mam wrażenie, że chce się złamać. Jakiś dziwny ten patent :wink: Akumulatory świetnie sobie radzą z całą masą sprzętu (aparat, lampa, GPS, itd..). Czym się kierować ? Nie jestem specem w tej dziedzinie. Szukałem na forach internetowych (fotograficznych, elektronicznych). Informacji i wyjaśnień jest cała masa. Spokojnie można dobrać sprzęt do własnych potrzeb. Osobiście proponuję ujednolicenie akumulatorów. Masz pewność, że zachowają się porównywalnie. Kwestie techniczne - poddaję się. Może ktoś inny :!:

: środa 25 lutego 2009, 09:34
autor: Wanoga
Najpierw odradzę coś: GP 2500 - porażka, padają po dosłownie kilkunastu zdjęciach. Albo miałem pecha albo trefna firma, niemniej lepiej unikać.
Z kolei Pentagram 2500 - rewelacja, ciągną wiele dni i wiele zdjęć, chyba najlepsze jakie wpadły mi w ręce (a przerobiłem już kilka kompletów różnych marek).
Ładowarka: też Pentagram. Wersja na 4 AA, ma też miejsce na 2 AAA (jesli nie ładujemy AA). Osobna kontrola każdego gniazda, szybka. Podobna do tej: http://www.pentagram.pl/produkty/akumul ... lcd_p_8202 tylko ma zamiast bezpośredniej wtyczki zamienny kabel sieciowy albo do gniazda zapalniczki.
Czyli totalnie uniwersalna, polecam.

: środa 25 lutego 2009, 09:44
autor: ted69
Wanoga pisze:Najpierw odradzę coś: GP 2500 - porażka, padają po dosłownie kilkunastu zdjęciach. Albo miałem pecha albo trefna firma, niemniej lepiej unikać.
Masz na mysli chyba "zwyczajne" GP - ja te ReCyko ze spokojnym sumieniem moge polecac.

: środa 25 lutego 2009, 09:53
autor: Calineczka
...moje doświadczenia sprawiły, że obecnie skłaniam się tylko do Sanyo (najlepiej Eneloop) lub Panasonica. Mam też ReCyko firmy GP od niedawna i póki co testy przechodzą pomyślnie. Zaletą owych marek jest pojemność rzeczywista jak na koszulce/obudowie. :D
Mam tester...ładowarkę BC-700, można sprawdzić pojemność, odświeżyć akkuska etc
Obrazek
https://www.hurt.com.pl/?o=shpp&i=1640

ALE...dla mnie męczące jest wielokrotne klikanie, jak chcę usatwić większy prąd (domyślnie 200mA)
OD niedawna używam ładowarki o której recenzję poprosił mnie kolega:
Obrazek
więcej tutaj:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=1372
..i lezy non stop na moim biurku, chyba codzinnie ładując różne akku i póki co sprawuje się wyśmienicie...

o rzeczywistych pojemnościach akkusów możecie poczytać sobie tutaj:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?p=17427#17427
a na uwagę zasługuje wątek na wielkim, latarkowym forum za wielką wodą :D
http://www.candlepowerforums.com/vb/sho ... hp?t=79302

miłej lekturki ;-)

w kwesti wyboru ładowarki i akumulatorków do GPSa

: środa 25 lutego 2009, 10:02
autor: Plusz
Jak Wanoga używam i polecam akumulatorki firmy PENTAGRAM (im większa pojemność tym lepiej - 2000-2600) oraz czterokanałową ładowarkę tej samej firmy: PENTAGRAM P8201.
Obrazek
Z ekonomicznego punktu widzenia jest to "dość tani" zestaw ale nigdy mnie nie zawiódł...

ObrazekObrazek

: środa 25 lutego 2009, 17:07
autor: radziet
Prawie wszystko zostało powiedziane, ale...
Sanyo 2700 mAh kiepsko znoszą niskie temperatury (typowe dla NiMH). Oczywiście porównanie oparte na osiągach latem i zimą. Niemniej widać różnicę i trzeba to brać pod uwagę, zwłaszcza w przypadku sprzętu noszonego na zewnątrz np. GPS, bo w przypadku aparatu za pazuchą różnicy nie będzie.
Mimo to jestem fanem tego modelu, mam ich 10 sztuk i nigdy mnie nie zawiodły. Ładuje je przy pomocy takiej ładowarki:
http://www.tme.eu/katalog_pics/5/b/b/5b ... 8168gs.jpg

: środa 25 lutego 2009, 20:02
autor: toczygroszek
Też muszę pochwalić SANYO 2700, używam i jestem zadowolony i w ogóle to z jakichś przyczyn moje ulubione :) Jakieś lata temu natomiast nabyłem po jakiejś promocyjnej cenie Cameliony prezentowane przez Teda, były bardzo słabe, nie polecam. Ale może te już są inne i lepsze, nie wiem. Ponadto mam też stare Panasonic 2100 i Energizer 2300, ładnych parę lat używam i wciąż w dobrej kondycji. Nie wiem jak teraz, ale parę lat temu Energizer to był synonim dobrego akumulatorka, ale drogiego, teraz pewnie konkurencja jest większa. Jakiś rok temu nabyłem na próbę akumulatorki FOREVER 2800 (AA) i 1100 (AAA) dobrej cenie w stosunku do pojemności. Tak na prawdę nie mam pojęcia jak to jest w rzeczywistości z tą pojemnością, ale nie zauważyłem żeby jakoś szybciej się rozładowywały czy coś w tym stylu jak z Camelionami.

Proszę moje opinie potraktować bardzo orientacyjnie, ponieważ nigdy nie przeprowadzałem na moich akumulatorkach żadnych testów.

: środa 25 lutego 2009, 20:05
autor: ted69
toczygroszek pisze: Jakieś lata temu natomiast nabyłem po jakiejś promocyjnej cenie Cameliony prezentowane przez Teda, były bardzo słabe, nie polecam.
Masz racje - aku Cameliona sa "takie sobie" - a ja prezentowalem ladowarke :)

: piątek 06 marca 2009, 23:28
autor: kwieto
To ja się dorzucę do tematu:

1. Bezwzględnie należy odpuścić sobie wytwory różnych firm z gatunku "no name", tudzież takich, które nie specjalizują się w produkcji baterii/akumulatorów jako takich.
2. Jako suplement do pkt. 1: Jeśli kilka "uznanych" firm oferuje akumulatory o pojemnościach max 2600-2700mAh, to jeśli zobaczysz w sklepie ogniwa o pojemności np. 3200mAh możesz mieć 100% pewności że nie trzymają ani deklarowanej pojemności, ani nie zbliżają się nawet do tych 2700mAh innych producentów :")
3. Warto sprawić sobie ładowarkę z testerem, podającym pojemność w mAh. Czasem "walnięte" jest jedno ogniwo, a wpływa na czas pracy całego pakietu. Osobiście używam BC-700, polecany jest też Powerex. Jeśli masz urządzenia pracujące na nieparzystą liczbę akumulatorów (np. niektóre latarki) warto by ładowarka miała osobny kanał na każdy akumulator (zresztą i tak warto, bo każdy akumulatorek ma nieco inną pojemność, więc czasy ładowania są różne dla każdej sztuki)
4. Odnośnie ładowania są dwie szkoły:
A) Ładować szybko, dużym prądem (np. 1A)
B) Ładować długo, małym prądem (np. 200-300mA).
Obie mają swoich zwolenników, po krótce: Przy dużym prądzie (metoda A) łatwiej jest wyłapać moment, kiedy ogniwo zostało w pełni naładowane i we właściwym momencie odłączyć zasilanie od akumulatora (ogniwa NiMH są dość wrażliwe na przeładowanie). Z drugiej strony ogniwa mają wbudowane pewne "bezpieczniki", które jednak nie działają przy dużych prądach, stąd skuteczniejsza może się też okazać wersja B.
Osobiście skłaniam sie bardziej ku wersji B, z dwóch powodów: Po pierwsze, wszyscy producenci zalecają formatowanie (i okresowe re-formatowanie akumulatorów) za pomocą długiego ładowania małym prądem (dokładnie 0.1 nominalnej pojemności akumulatora przez 16h); po drugie, gdy używałem ładowarki o dużym prądzie ładowania (2A), odniosłem wrażenie, że akumulatorki zaczynają mi dość szybko "padać"... nie robiłem jednak testów, nie wiem więc na ile to wrażenie jest tylko wrażeniem.
5. Jeżeli nie masz ładowarki z testerem, bezwzględnie unikaj mieszania ogniw. Chodzi nie tyle o producentów, co o pojemności i wiek akumulatorów. Nawet najlepiej traktowane ogniwa tracą pojemność z czasem i akumulatory tej samej firmy i pojemności np. z przed roku nie będą tak samo sprawne jak takie kupione np. wczoraj. Mieszając je przyczynisz się do szybszego zużycia nowych baterii oraz do niepełnego ich wykorzystania w trakcie pracy.

Co do firm, niezłe są wspomniane już Sanyo, słyszałem dobre opinie o Panasonic'ach, z powodzeniem używam też Duracell'i.
GP niestety od jakiegoś czasu się popsuło i ich baterie tracą pojemność szybciej niż konkurencja (w każdym razie te które ja posiadam).
Pono przyzwoite są Philipsy (osobiście: brak doświadczeń), obecnie testuję Sony, lecz jeszcze zbyt wcześnie na werdykt.

Ważne jest też, aby dobrać odpowiedni typ ogniwa do zastosowania:
A) Jeśli dość szybko "rotujesz" ogniwa i nie będziesz ich trzymał w urządzeniu miesiącami, polecam "zwykłe" akumulatorki NiMH, o dużej (obecnie próg to okolice 2700mAh) pojemności. Jeśli idę na zdjęcia z lampą błyskową, zależy mi aby jeden komplet starczył na maksymalnie długo, a nie na tym, żeby po miesiącu nadal trzymały pojemność. Podobnie jeśli wybieram się na tygodniową wycieczkę i szukam zasilania do GPS.
B) Jeśli urządzenie używasz sporadycznie i nie chcesz się "zdziwić", że np. po trzech miesiącach padło, choć go prawie nie używałeś, lepiej jest kupić ogniwa "nowej generacji", charakteryzujące się długim czasem samorozładowania. Wadą tych ogniw jest ich niższa pojemność - obecnie około 2000-2100mAh.
C) Jeżeli szukasz rozwiązania "bezkompromisowego", tzn. takiego które daje dużo energii a także miesiącami będzie trzymać pojemność, to polecam... baterie litowe. Nie znalazłem nic lepszego w kategorii zasilania bateryjnego, pojemnością znacznie przebijają najlepsze akumulatory "klasyczne" (szacunkowo daję im około 3200-3400mAh), natomiast ich czas przydatności do użycia wynosi kilkanaście lat :")
Dodatkowy bonus to świetna odporność na niskie temperatury.
Obecnie zawsze, gdy jadę na dłużej w teren, biorę ze sobą przynajmniej jeden "awaryjny" komplet takich baterii. Tak na wypadek, gdyby wszelkie inne źródła zasilania zawiodły a ja musiałbym mieć prąd.