Większe pojemniki
Moderator: Moderatorzy
- ronja
- Forumator
- Posty: 2053
- Rejestracja: środa 24 września 2008, 19:51
- Podziękował;: 31 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Z założenia nie powinno być możliwe ! Ten rodzaj pojemnika idzie w całości do utylizacji. W praktyce wykorzystywany jest głównie do igieł, skalpeli, prowadnic do wenflonów, itp. - tego wszystkiego, co miało kontakt z krwią, tkankami. Zdjęcie czerwonej pokrywy powinno skutkować nieodwracalnym uszkodzeniem jej. Przez mały otwór w pokrywie nie da się niczego sensownego wkładać i wyjmować. Jak dla potrzeb "cachowych" nieprzydatny.
Dokładnie tak.
Wszelkie pojemniki na odpady medyczne w wersjach barwy żółtej, żółto czerwonej i czerwonej są przeznaczone na materiał zakaźny i z definicji (ustawowej) są nieotwieralne i geokeszowo nieprzydatne. Poza tym ktoś mógłby pomyśleć, że użyte są zgodnie z przeznaczeniem (czyli zawierają jakieś śmieci medyczne) - i byłaby tylko niepotrzebna sensacja.
Wszelkie pojemniki na odpady medyczne w wersjach barwy żółtej, żółto czerwonej i czerwonej są przeznaczone na materiał zakaźny i z definicji (ustawowej) są nieotwieralne i geokeszowo nieprzydatne. Poza tym ktoś mógłby pomyśleć, że użyte są zgodnie z przeznaczeniem (czyli zawierają jakieś śmieci medyczne) - i byłaby tylko niepotrzebna sensacja.
- tuchlin
- Wyjadacz
- Posty: 273
- Rejestracja: czwartek 12 czerwca 2008, 02:05
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
ronja pisze:Zdjęcie czerwonej pokrywy powinno skutkować nieodwracalnym uszkodzeniem jej. Przez mały otwór w pokrywie nie da się niczego sensownego wkładać i wyjmować. Jak dla potrzeb "cachowych" nieprzydatny.
A czy widzieliście choć raz w życiu na oczy taki pojemnik lub mieliście go w rękach ?? Bo... z zacytowanych waszych wypowiedzi wynika, że chyba nie, gdyż ani otwarcie pojemnika nie powoduje jego zniszczenia, ani otwarcie pojemnika nie jest niemożliwe...Dziku pisze:Dokładnie tak.
Wszelkie pojemniki na odpady medyczne w wersjach barwy żółtej, żółto czerwonej i czerwonej są przeznaczone na materiał zakaźny i z definicji (ustawowej) są nieotwieralne i geokeszowo nieprzydatne.
Widziałem, miałem w rękach, oglądałem pod kątem geokeszowego wykorzystania. Codziennie w pracy wywalam do takich i podobnych pojemników śmieci - więc bez problemu mogę ocenić ich przydatność. Żółtego wiadra na mrozie otworzyć bez zniszczenia się nie da. Przy wyższej temperaturze jest to możliwe, ale najwyżej kilka razy. Poza tym nie są to pojemniki wodoodporne.
- ronja
- Forumator
- Posty: 2053
- Rejestracja: środa 24 września 2008, 19:51
- Podziękował;: 31 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Dziekuję za atak. Takie cuda stoją na sali zabiegowej, którą na codzień oglądam na swoim oddziale. Jeżeli chcesz to podeślę na PW zalecenia dotyczące utylizacji takiego sprzętu. Jest tego troszkę. Mogę się poświęcić i zeskanować to. Chociaż tak właściwie to mi się nie chce. Nie czuję napędutuchlin pisze:A czy widzieliście choć raz w życiu na oczy taki pojemnik lub mieliście go w rękach ?? Bo... z zacytowanych waszych wypowiedzi wynika, że chyba nie, gdyż ani otwarcie pojemnika nie powoduje jego zniszczenia, ani otwarcie pojemnika nie jest niemożliwe...
Jeszcze dodam: otwarcie jest możliwe, ale wiąże się ze zniszczeniem wieczka, co uniemożliwia dalsze wykorzystanie (otwarcie siłowe, bo klasyczne, jedną rączką nie wchodzi w rachubę).
Nie ma po co podsyłać zaleceń itp. To tylko pożywka dla takich "bohaterów" Forumowych...
W necie pisze się łatwo i przyjemnie. Jakby jeszcze taki napinacz zebrał się na odwagę i poparł swą "wiedzę" internetową wzięciem odpowiedzialności za niedomykający się pojemnik w takiej sali zabiegowej i pochwalił się tym kontrolerowi z sanepidu czy innemu audytorowi... Wtedy stosowna kara finansowa nauczyłaby go, że nawet jeśli dany pojemnik się nie domyka lub łatwo otwiera to szybko trzeba poszukać takiego producenta, którego pojemniki zamykają się "zajebiście-wręcz-niewyobrażalnie-mocno". Ot życie w realu nie na Forum.
Małe pojemniki (takie na igły czy gaziki) wożone na wózkach przez pielęgniarki może i da się otworzyć, ale też najwyżej kilka razy. Duże żółte wiadra, jak pisałem - praktycznie nie do otwarcia. W temperaturze pokojowej przy pewnym wysiłku może się udać. Na zimnie - wykluczone.
A żeby była pełna jasność skąd wiem - to wzorem Ronji też się "przyznam" - pracuję centrum chorób płuc w którym leczymy między innymi gruźlicę. Odpady medyczne traktowane są w takim (i chyba każdym) szpitalu bardzo poważnie.
W necie pisze się łatwo i przyjemnie. Jakby jeszcze taki napinacz zebrał się na odwagę i poparł swą "wiedzę" internetową wzięciem odpowiedzialności za niedomykający się pojemnik w takiej sali zabiegowej i pochwalił się tym kontrolerowi z sanepidu czy innemu audytorowi... Wtedy stosowna kara finansowa nauczyłaby go, że nawet jeśli dany pojemnik się nie domyka lub łatwo otwiera to szybko trzeba poszukać takiego producenta, którego pojemniki zamykają się "zajebiście-wręcz-niewyobrażalnie-mocno". Ot życie w realu nie na Forum.
Małe pojemniki (takie na igły czy gaziki) wożone na wózkach przez pielęgniarki może i da się otworzyć, ale też najwyżej kilka razy. Duże żółte wiadra, jak pisałem - praktycznie nie do otwarcia. W temperaturze pokojowej przy pewnym wysiłku może się udać. Na zimnie - wykluczone.
A żeby była pełna jasność skąd wiem - to wzorem Ronji też się "przyznam" - pracuję centrum chorób płuc w którym leczymy między innymi gruźlicę. Odpady medyczne traktowane są w takim (i chyba każdym) szpitalu bardzo poważnie.
-
- Wyjadacz
- Posty: 250
- Rejestracja: środa 20 lutego 2008, 14:10
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Jakichkolwiek pojemników jednorazowych reużywanych ( bo widać jak to bywa z praktyką jednorazowości) z branż biologicznej, chemicznej lub medycznej _nie_polecam_. Syfy które mogą być w środku mogą się nie zmyć "ludwikiem".
Wiadro z farbą kosztuje ~20-30,- a wtedy dodatkowo żona, mama, ... będzie zadowolona. Ewentualnie jak komuś mniejsza skala wystarczy to serek homogenizowany z tesko nadaje się idealnie na sernik (wiaderko ,5 kg) smacznie i bezpiecznie, a i jeszcze przepis małżonki mogę podesłać.
Wiadro z farbą kosztuje ~20-30,- a wtedy dodatkowo żona, mama, ... będzie zadowolona. Ewentualnie jak komuś mniejsza skala wystarczy to serek homogenizowany z tesko nadaje się idealnie na sernik (wiaderko ,5 kg) smacznie i bezpiecznie, a i jeszcze przepis małżonki mogę podesłać.
- Bazyl69
- Wyjadacz
- Posty: 229
- Rejestracja: piątek 04 lipca 2008, 14:55
- Podziękował;: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
OT
mój przepis na sernik: 5 jajek, 1kg sera( to już 2 wiaderka), 15dag masła 2 szklanki cukru cukier waniliowy, 2 budynie smietankowe. wszystko razem zmieszać w malakserze a potem do formy wysmarowanej i obsypanej byłka tartą na ok 45min do godz. w temp 200 stopni C.
Sprawdzony wielokrotnie
mój przepis na sernik: 5 jajek, 1kg sera( to już 2 wiaderka), 15dag masła 2 szklanki cukru cukier waniliowy, 2 budynie smietankowe. wszystko razem zmieszać w malakserze a potem do formy wysmarowanej i obsypanej byłka tartą na ok 45min do godz. w temp 200 stopni C.
Sprawdzony wielokrotnie
Ostatnio zmieniony środa 11 lutego 2009, 10:42 przez Bazyl69, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.opencaching.pl/viewprofile.php?userid=970][img]http://www.opencaching.pl/statpics/970.jpg[/img][/url]
- tuchlin
- Wyjadacz
- Posty: 273
- Rejestracja: czwartek 12 czerwca 2008, 02:05
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Przepraszam jeśli moje słowa zostały odebrane jako atak, ale teoretyczne wytyczne co do wykorzystania takich pojemników, jeszcze do niedawna nie były mi znane, gdyż ja sam nie pracuję w służbie zdrowia, lecz moja rodzina. No ale nie zmienia to faktu, że właśnie przez tą niewiedzę (zamiast się spytać, kupiłem taki pojemnik na allegro) wszedłem w posiadanie takiego pojemnika. No i się nie napinam nijak, tylko pozwoliłem się nie zgodzić z tym co napisaliście, odnośnie otwierania i niszczenia przy otwieraniu, ponieważ: otwierałem i zamykałem ten pojemnik już wielokrotnie i nie sprawia to wielkiej trudności (powiedziałbym, że sprawia nieznaczną trudność) i nie widzę żadnych śladów zniszczeń, wynikłych z otwierania. Oczywiście kupione pojemniki miały mi posłużyć do założenia skrzynek. Jednak się cały czas waham, bo komuś rzeczywiście otwarcie może sprawić problem (a na mrozie jeszcze bardziej). No i wodoodporność też pozostawia trochę do życzenia (mały otworek). Natomiast kolor nie jest żadnym problemem, gdyż można pojemnik okleić taśmą dowolnego koloru, całkowicie maskując jego pierwotne przeznaczenie.Ronja pisze:Dziekuję za atak.
Wiem, jak traktowane są odpady w szpitalu i bardzo dobrze, że tak jest. My jednak rozmawiamy o użyciu takich pojemników niezgodnie z ich przeznaczeniem.Dziku pisze:A żeby była pełna jasność skąd wiem - to wzorem Ronji też się "przyznam" - pracuję centrum chorób płuc w którym leczymy między innymi gruźlicę. Odpady medyczne traktowane są w takim (i chyba każdym) szpitalu bardzo poważnie.
Pisząc ten post zdawałem sobie sprawę, z tego, że najprawdopodobniej mieliście z tymi pojemnika do czynienia (nie miałem Was za forumowych napinaczy ), tylko zastanawia mnie, czemu wasze konkluzje na temat jego potencjalnego wykorzystania w cachingu są tak negatywne, no i wg mnie trochę "naciągane"), tzn może gdzieś jest napisane, że pojemnik powinien po otwarciu ulec zniszczeniu, jednak nijak ma się do rzeczywistości, w której pojemnik działa ! ja oceniam pojemnik z perspektywy potencjalnej przydatności w cachingu, a Wy z perspektywy jego przeznaczenia pierwotnego.
Ostatnio zmieniony środa 11 lutego 2009, 11:33 przez tuchlin, łącznie zmieniany 1 raz.
- ronja
- Forumator
- Posty: 2053
- Rejestracja: środa 24 września 2008, 19:51
- Podziękował;: 31 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Odpiszę tylko na tę część: pokrywka konstruowana jest tak, by jakiekolwiek próby ingerencji w zawartość pozostawiały późniejszy ślad. Mechanizm jest podobny do tego, jaki można spotkać przy opakowaniach z lekami. Nakrętka się kręci, ale nie odkręca. Żeby to zrobić, trzeba ją wcisnąć i dopiero odkręcić. Pomyślane m.in. jako zabezpieczenie przed przypadkowym użyciem przez dzieci. We wspomnianych pojemnikach nakrętka po założeniu obraca się, ale nie ma już możliwości przypadkowego (lub celowego) jej zdjęcia. Kilka razy otrzymałem w takim pojemniku materiał do badania (bo nic właściwszego do zapakowania nie było pod ręką). Otwarcie wiązało się z użyciem czegoś do podważenia wieczka i uszkodzeniem (ułamaniem, poszarpaniem) go. Ot i takie doświadczenie...tuchlin pisze:[.... gdzieś jest napisane, że pojemnik powinien po otwarciu ulec zniszczeniu, jednak nijak ma się do rzeczywistości, w której pojemnik działa !... .
Podsunę żonie. Ciekawe, czy przebije pieczone przez nią chleby ?Bazyl69 pisze: ...mój przepis na sernik: 5 jajek, 1kg sera( to już 2 wiaderka), 15dag masła 2 szklanki cukru cukier waniliowy, 2 budynie smietankowe. wszystko razem zmieszać w malakserze a potem do formy wysmarowanej i obsypanej byłka tartą na ok 45min do godz. w temp 200 stopni C.