Przegladajac ABC geocachingu natknalem sie na poziomy trudnosci w odnajdowaniu skrzynek. To jest ich czesc, zapewne Wam znana, ale i tak przytocze:
A teraz do rzeczy:(...)
Trudny - Prawdziwe wyzwanie dla doświadczonego poszukiwacza skrzynek. Może wymagać specjalnych umiejętności lub wiedzy, bądź też gruntownego przygotowania do poszukiwań. Odnalezienie może wymagać wielu dni/wycieczek.
Ekstremalny - Poważne psychiczne lub fizyczne wyzwanie, wymagające wyspecjalizowanej wiedzy i umiejętności lub sprzętu.
Czy takie skrzynki w ogole istnieja?
Jezeli istnieja, to czy sa chetnie odwiedzane, ewentualnie czy podejmowane sa z zapalem proby ich odnalezienia? Jak Wy jestescie do takich skrzynek nastawieni?
Mysle nad stworzeniem skrzynki, ktora bedzie wymagala przedostania sie w pare miejsc dosyc sensownie od siebie oddalonych (od 10 do 50km np). Jest takie cos dopuszczalne? A jesli dopuszczalne, czy w ogole ktokolwiek na to pojdzie? (Zrobic to sobie moge wszystko, ale co z tego, ze zrobie, jesli nie zostanie w zaden sposob wykorzystane ) Dodam, ze do kazdego miejsca lub w jego poblize daloby sie dojechac z wezla komunikacyji miejskiej.
Wszystkie miejsca by byly oczywiscie ze soba powiazane, tworzac historie, spojna calosc.
Multi cache by zostal okraszony zagadkami, tylko nie w stylu "policz rozbite plytki w danym miejscu, odejmij od tego liczbe drzwi w bloku, a wyjdzie Ci cos tam", lecz powazne zagadki logiczne, czasem wierszowane, czasem jeszcze co innego - cos, co bedzie wymagalo wiedzy, faktycznego zastanowienia sie nad sprawa, moze i popytania miejscowych, albo 2h lamania glowy jednorazowo?
Co do fizycznych wymogow itd... nie byloby trzeba robic nic, czego zwykly zjadacz chleba na co dzien nie robi, nikt nie bedzie wymagal lykania zyletek, ani wdrapywania sie na jakies strome sciany.
Chce zeby sama zawartosc skrzynki byla relatywnie wartosciowa, a dotarcie do niej trudne, czasochlonne, lecz satysfakcjonujace.
Nie wiem jak Was, ale mnie bardziej ciesza skrzynki, przy ktorych trzeba sie troszke narobic, niz masowka na szybko, wszystko podane jak na tacy.
No, a skoro nie wiem, to sie pytam jeszcze raz... co Wy o takich wyzwaniach sadzicie?
Pozdrawiam!