Wszystkie moje kesze powstają tak że odwiedzam miejsce minumum 2 razy - choćby po to by zebrać dobre współrzędne. Mam sporo keszy gdzie zabawa polega na rozwiązywaniu w terenie pewnych zadań a żeby je przygotować muszę wiedzieć gdzie będzie schowany kolejny etap. Więc zwykle odwiedzam miejsce i tak dwa razy, czasem 3. Po pierwszych odwiedzinach mam już wszystko pomierzone, staram skontaktować się z zarządcą terenu i w międzyczasie przygotowuję kesza.miklobit pisze:Czy dobrze w takim razie rozumiem, że wszystkie twoje leśne skrzynki powstały w ten sposób, że najpierw znalazłeś miejsce, zadzwoniłeś z pytaniem, i potem drugi raz udałeś się żeby posadzić kesza ?.
No i nie mieszajmy nadlesnictwa i parku narodowego do kupy bo to jednak trochę inne ograniczenia są.
Dla mnie taka regulacja byłaby uproszczeniem, gdybym mógł zadzwonić, powołać się na konkretną regulację, zaproponować miejsce i dostać zgodę lub propozycję zmiany miejsca.
Skasowałbym tylko jeden zapis :
"A cache must be temporary – it cannot be left at a given location any longer than one year."