Planowanie trasy a tryb geocache w Garminach

[Lza]

Bałagan z plikami nie jest winą garmina, ale winą jest błędna interpretacja które dane są aktualne a które nie. Tu mamy do czynienia nie z "płaskimi plikami" lecz z bazą danych, która jest tworzona/aktualizowana z plików załadowanych przez użytkownika, a z której później cały czas korzysta urządzenie. Pliki gpx są tylko nośnikiem tych danych (do wymiany z komputerem/innymi urządzeniami) i samo urządzenie w trakcie działania z nich najprawdpodobniej nie korzysta. Przy każdym starcie garmin sprawdza, czy pliki (miedzy innymi .gpx) się zmieniły i jeśli tak aktualizuje bazę danych, z której później korzysta. Gdyby wyświetlał pliki na oślep tak jak je użytkownik właduje - po załadowaniu dublujących się gpx'ów mielibyśmy na mapie i w spisie keszynek dwie takie same skrzynki - ze starym opisem i z nowym. (podobnie jak jest w przypadku gdy zładujesz gpx z oc i gc i jest kesz dwusystemowy - dla garmina są dwa różne kesze) Ale mamy tylko stary opis, czyli oprogramowanie urządzenia sprawdza i wie, że dane kesza o id jakimś tam się dublują i wybiera jeden z opisów - (zgodnie z logiką garmina) starszy.

Ciekawy natomiast jest pomysł z aktualizacją keszyn w base camp i ponownym wygenerowaniu pliku z trasą. Sprawdzę To.

[krystiant]

Tu mamy do czynienia nie z "płaskimi plikami" lecz z bazą danych, która jest tworzona/aktualizowana z plików załadowanych przez użytkownika, a z której później cały czas korzysta urządzenie. Pliki gpx są tylko nośnikiem tych danych (do wymiany z komputerem/innymi urządzeniami) i samo urządzenie w trakcie działania z nich najprawdpodobniej nie korzysta. Przy każdym starcie garmin sprawdza, czy pliki (miedzy innymi .gpx) się zmieniły i jeśli tak aktualizuje bazę danych, z której później korzysta.

Zgadzam się z tym rozumowaniem, ale jak sam piszesz - sprawdza na starcie i widzi:
1. jest plik, który już przetworzyłem (ta sama nazwa i data) - pomijam
2. oooo, jest jakiś nowy plik - przetwarzam... i leci po kolei
nowy kesz - dodaję do bazy
tego już mam - pomijam itd...

U mnie, jak podmieniam pliki to pkt. 1 wygląda tak:
1. jest plik, który już przetworzyłem ale nowa data - przetwarzam...

[Lza]

1. jest plik, który już przetworzyłem (ta sama nazwa i data) - pomijam
2. oooo, jest jakiś nowy plik - przetwarzam... i leci po kolei
nowy kesz - dodaję do bazy
tego już mam - pomijam itd...

U mnie, jak podmieniam pliki to pkt. 1 wygląda tak:
1. jest plik, który już przetworzyłem ale nowa data - przetwarzam...

a powinno być:

1. jest plik, który już przetworzyłem (ta sama nazwa i data) - pomijam
2. oooo, jest jakiś nowy plik - przetwarzam... i leci po kolei
nowy kesz - dodaję do bazy
tego już mam - if (sprawdzam datę pliku jeśli nowsza) {aktualizuję} else {pomijam}
itd...

jak widać jedna linijka nawet nie dodana - zmieniona..

No ale w urządzeniu które jet tak zaprojektowane, że
1. po użyciu fabrycznej zawieszki po przypięciu do plecaka i wzięciu urządzenia do ręki ekran jest do góry nogami,
2. po zamonotowaniu fabrycznym uchwytem do kierownicy rowerowej urządzenie po minucie jazdy terenowej jest ekranem w dół, a pleckami do góry
3. po wgraniu trasy i poruszaniu się wytyczoną trasą w kierunku celu wyświetlana na ekranie odległość do celu rośnie..
4. zapisane waypointy i geocache znikają w niewyjaśnionych okolicznościach i nawet autoryzowany serwis nie potrafi zlokalizować błędu w urządzeniu
5. ekrany pękają naciśnięte palcem

- taka drobnostka jak uważanie plików starsze za bardziej aktualne jest oczywistością.

[JohnDoe]

Łza - moja propozycja: sprzedaj tego Garmina, ilość problemów zdrowo Ci spadnie.
MSPANC

[Rob]

No ale w urządzeniu które jet tak zaprojektowane, że
1. po użyciu fabrycznej zawieszki po przypięciu do plecaka i wzięciu urządzenia do ręki ekran jest do góry nogami,
2. po zamonotowaniu fabrycznym uchwytem do kierownicy rowerowej urządzenie po minucie jazdy terenowej jest ekranem w dół, a pleckami do góry
3. po wgraniu trasy i poruszaniu się wytyczoną trasą w kierunku celu wyświetlana na ekranie odległość do celu rośnie..
4. zapisane waypointy i geocache znikają w niewyjaśnionych okolicznościach i nawet autoryzowany serwis nie potrafi zlokalizować błędu w urządzeniu
5. ekrany pękają naciśnięte palcem

- taka drobnostka jak uważanie plików starsze za bardziej aktualne jest oczywistością.

A czego się spodziewałeś za tą cenę?

[Stryker]

@Lza, sam zauważyłeś, że plik plikiem a gps sam sobie przetwarza dane jakoś tam, więc skąd pomysł (poza niechęcią do marki z niebieskim trojkątem ), że data ma znaczenie przy wybieraniu które dane są aktualne?

// Tapatalknięte