A ja zrobilem inny eksperyment. W GoogleEarth zaznaczam sobie punkty (ciekawe miejsca do zalozenia kolejnych skrzynek), zapisuje jako KML, pozniej w gpsvisualizer przerabiam albo na GPXa albo na LOC (oba formaty pozniej GSAK wczytuje) i takie pliki wczytuje do GSAKa.kwieto pisze:Nie zgodziłbym się - GSAK ma wiele funkcji ale służy tylko do jednego celu - do geocachingu.
Próbowałem np. kiedyś do niego zaimportować plik GPX z zapisem śladu z wycieczki - nie udało się.
Pozniej juz tylko wyeksportowac te punkty do WPT (oczywiscie z odpowiednimi kolorkami, by sie odroznialy od polrefow czy skryznek juz istniejacych) i jest OK.
Jak sie czlowiek uprze, to w GSAKU mozna sobie porobic dodatkowe opisy do tych punktow, wyeksportowac to do HTMLa i ma sie juz prawie wlasny przewodnik
Ze sladem trzebaby jakos pokombinowac - na razie nie mialem takiej potrzeby