Strona 1 z 3

Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: poniedziałek 08 marca 2010, 20:35
autor: roszponka
Tu proszę o głos osoby, które chciałyby w inny niż pisanie sposób przyczynić się do rozwoju naszego magazynu. Czekam na info od grafików (choć tych rzeczywiście urodzaj), redaktorów, korektorów, fotografów, ale też i konsultantów/specjalistów z dziedzin wykorzystywanych w OC (czasem przyda się ktoś, co by zerknął, czy się autor nie rozpędził za mocno w swoich przypuszczeniach).
Może niesłusznie zakładam, że pisać będą osoby, które na OC się znają i wyznają, które mają dużo przeżyć i doświadczeń, ale niekoniecznie są dziennikarzami czy pisarzami. I chyba to jest w tym wypadku ważniejsze - aby teksty rzeczywiście coś wnosiły, były autentyczne i pisane z perspektywy praktyka. Dlatego tym bardziej potrzebne będą osoby, które żywe i bogate doświadczenia będą pomagały oblekać w słowa adekwatne do magazynu na poziomie :)
Ale może się mylę i większość keszerów to starzy wyjadacze i piórem posługują się tak sprawnie jak giepsem. Wtedy redakcja poprzestanie na znęcaniu się nad przecinkami :)

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: poniedziałek 08 marca 2010, 20:44
autor: zolza
Mogę pomóc w redagowaniu i napisać coś od czasu do czasu. Profesjonalistką nie jestem, ale jakieś doświadczenie ze słowem pisanym mam (kilkudziesięciu magistrantów). Innymi słowy, jeżeli potrzeba pomocy w redakcji, to ja chętnie.

Roszponko, mogłabyś też pomyśleć o koordynatorach poszczególnych działów stałych. Byłoby chyba dobrze, jakby to oni wymyślali kolejne tematy, pierwsi oceniali nadesłane teksty, namawiali innych do pisania lub sami pisali. Co Ty na to?

Pozdrawiam
zolza

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: poniedziałek 08 marca 2010, 20:48
autor: zyr
Jeśli mógłbym jakoś pomóc to proszę mnie dopisać. Raczej jako jakiś korektor merytoryczny :)
Pisać nie umiem, nie lubię i staram się tej czynności unikać. Czytać za to lubię bardzo i w tym względzie mocno zawyżam średnią krajową :D

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: poniedziałek 08 marca 2010, 20:54
autor: Cebulka
Więc oficjalnie się zgłaszam do redakcji językowej.

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: poniedziałek 08 marca 2010, 22:01
autor: roszponka
Bomba! Dziewczyny, dzięki :) Masz rację, zolza, osoby odpowiedzialne za poszczególne działy jak najbardziej. Ale to może dopiero, jak się działy wyłonią :) I osoby :) To pewnie będzie się trochę naturalnie regulować, zależnie od aktywności i zaangażowania. Szkoda teraz deklaracji na takim poziomie abstrakcji :)

I Tobie, Zyrze, również dziękuję - funkcja korektora merytorycznego to absolutnie podstawowa sprawa :) Może ktoś jeszcze ze "starszyzny" keszowej zgłosiłby swój akces lub przynajmniej wyraził poparcie? Co by młodzi bzdur nie wypisywali? ;P

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 10:07
autor: Cebulka
Słuchajcie wszyscy ci, którzy chcecie odwalać czarną robotę i ty, Rado Rejsu: MUSIMY SIĘ SPOTKAĆ.
Tak przeglądam te wszystkie wątki związane z projektem, widzę że pospolite ruszenie mamy i bardzo dobrze. Ale robi się też niezły misz masz. Powstał np. wątek o tym, z jakich programów powinni korzystać autorzy. A czy ktoś w ogóle wie już, jak ma wyglądać nasza praca i czy ustaliliśmy, z jakich my programów będziemy korzystać? Sporo ludzi pisze, że chętnie coś napisze, ale nikt nie wie, jakie będą działy. Jeśli się dobrze nie zorganizujemy, zginiemy marnie w gąszczu tekstów i pomysłów.
Myślę, że na spotkaniu szybciej wszystko ustalimy,niż przez Internet. Dobrze by było się poznać, szczegółowo rozdzielić kompetencje, podyskutować nad tym, jak ma wyglądać periodyk i co zawierać. A także przygotować autorom wskazówki - o czym piszemy czy chociażby jaką poszczególne teksty powinny mieć mniej więcej objętość.
Poza tym widzę rzecz niebezpieczną - na razie wszyscy są przekonani, że jeśli coś napiszą, zostanie to opublikowane. A to niestety jest tak, że nie z każdego tekstu da się zrobić coś, co da się czytać. Wierzę, że nasi geocacherzy potrafią napisać ciekawie i na temat, ale będą też i takie przypadki, że mimo najszczerszych chęci trzeba będzie odrzucić tekst. A jeśli teraz nie powiemy tego jasno, to zaczną się kłótnie: "a bo opublikowaliście tekst X, a mojego nie", "redakcja preferuje teksty swoich znajomych", "sami wszystko piszecie, a innym nie dajecie dojść do głosu"...

Zatem powtórzę raz jeszcze: musimy się spotkać.

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 15:16
autor: roszponka
Naprawdę wierzysz, że jak się spotka kilkanaście osób na raz, to łatwiej będzie coś ustalić? :)
Tak, apel o programy też uważam za nieco przedwczesny. O tym, że nie wszystkie teksty będą możliwe do publikacji, też pisałam.
Ale może rzeczywiście w drodze debaty... :) Kształt magazynu dałoby się bliżej sprecyzować?

A postawmy tu wszystkie pytania, na które odpowiedzi potrzebujemy już:

Dla mnie sprawą pierwszorzędną na dziś są:
1. Działy magazynu.

A dla Was?

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 19:07
autor: Cebulka
2. Określenie formatu pisma i ilości stron (pi razy drzwi oczywiście). To proponowałabym nawet zrobić najpierw i potem wybrać działy, nie odwrotnie. Ilość stron zależy od a) naszych mocy przerobowych - tzn. ile będziemy w stanie przygotować przy założeniu, że pismo miałoby się ukazywać co miesiąc (to takie robocze założenie, bo podejrzewam,że docelowo tak byśmy chcieli, tak?); b) od tego, ile tak naprawdę materiału będziemy mieli - początkowo na pewno zdecydowany nadmiar, ale po 2-3 numerach pewnie przestanie być tak różowo.
Gdzieś czytałam o 40 stronach, ale nie wiem, czy to jest ustalenie, czy ktoś sobie napisał tak dla przykładu. 40 stron to jest trochę sporo.

3. Można też od razu zacząć myśleć o formie graficznej, bo ustalenie tego, a potem przygotowanie może być praco- i czasochłonne, a także prowokować długie dyskusje. A tak w międzyczasie powstałoby kilka propozycji i po ustaleniu działów można by od razu coś wybrać.

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 20:04
autor: roszponka
Seb-Ula pisze:2. Określenie formatu pisma i ilości stron (pi razy drzwi oczywiście). To proponowałabym nawet zrobić najpierw i potem wybrać działy, nie odwrotnie. Ilość stron zależy od a) naszych mocy przerobowych - tzn. ile będziemy w stanie przygotować przy założeniu, że pismo miałoby się ukazywać co miesiąc (to takie robocze założenie, bo podejrzewam,że docelowo tak byśmy chcieli, tak?); b) od tego, ile tak naprawdę materiału będziemy mieli - początkowo na pewno zdecydowany nadmiar, ale po 2-3 numerach pewnie przestanie być tak różowo.
Gdzieś czytałam o 40 stronach, ale nie wiem, czy to jest ustalenie, czy ktoś sobie napisał tak dla przykładu. 40 stron to jest trochę sporo.
Ja obstawiam 20-30. Na razie mówiliśmy o PÓŁROCZNIKU, a przynajmniej o zrobieniu numeru pierwszego na czerwcowy zlot. Można dorzucać numery specjalne. Jak będzie dobrze szło, to zrobimy kwartalnik. Nie ma się co porywać z motyką na słońce. Zwłaszcza, że ludzie to za darmo robią, ciężko będzie gonić każdego co miesiąc, przynajmniej na razie.
Moce przerobowe ocenimy po pierwszych zsyłkach. Na razie mamy tylko deklaracje. Zobaczymy, ile z nich to nie puste słowa :)
Seb-Ula pisze:3. Można też od razu zacząć myśleć o formie graficznej, bo ustalenie tego, a potem przygotowanie może być praco- i czasochłonne, a także prowokować długie dyskusje. A tak w międzyczasie powstałoby kilka propozycji i po ustaleniu działów można by od razu coś wybrać.
Jeszcze chwila dla tytułu i projekty będą się tworzyć :) dział DTP już czeka :)

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 20:38
autor: picek
roszponka, mogę zająć się kwestiami "GPS technicznie" - o systemach nawigacji pisałem pracę dyplomową i mam bardzo mocne fundamenty co jak działa (więc o sygnale w jaskiniach i w piwnicach mogę tylko napisać - niemożliwe). Raczej takie artykuły się pojawiać nie będą, ale jeśli... to zobaczę ;)

PS. Nie jestem za to specem od hardware'u, czyli urządzeniami się nie interesuję. Mnie bardziej interesowały takie rzeczy jak docieranie gdzieś sygnału satelitów, ile trwa wysyłanie danych z satelitów, jak są rozłożone.

Ewentualnie taki dział też kiedyś może poprowadzę "GPS - jak to działa". Ale na to muszę troszkę czasu znaleźć :)

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 20:51
autor: zyr
picek pisze:roszponka, mogę zająć się kwestiami "GPS technicznie" - o systemach nawigacji pisałem pracę dyplomową i mam bardzo mocne fundamenty co jak działa (więc o sygnale w jaskiniach i w piwnicach mogę tylko napisać - niemożliwe). Raczej takie artykuły się pojawiać nie będą, ale jeśli... to zobaczę ;)

PS. Nie jestem za to specem od hardware'u, czyli urządzeniami się nie interesuję. Mnie bardziej interesowały takie rzeczy jak docieranie gdzieś sygnału satelitów, ile trwa wysyłanie danych z satelitów, jak są rozłożone.

Ewentualnie taki dział też kiedyś może poprowadzę "GPS - jak to działa". Ale na to muszę troszkę czasu znaleźć :)
Myślę, że z racji zawodu wyuczonego i wykonywanego od lat 6 mogę też w tym temacie pomóc odrobinę :)

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 21:11
autor: Cebulka
20-30 stron to dobra objętość. Znaczy tak mi się wydaje. Myślisz, że naprawdę uda nam się zrobić ledwie półrocznik?
Pomyślmy pesymistycznie: sama redakcja 30 stron to jakieś max 20 godzin, po 10 na łebka. Skład powiedzmy 24 godz. - na 3 daje 8. Korekta 4 godziny, czyli po 2 na osobę. Naniesienie korekty na tekst max 4 h. Przy założeniu, że każdy poświęci na to tylko godzinę dziennie przez dany okres wychodzi niecały miesiąc.
A swoją drogą zlot geokeszerów to rzeczywiście bardzo dobry moment na debiut :)

Przy okazji - gnębi mnie jedna sprawa. Korektę nanosi się na złożonym tekście (głównie dlatego, że o wiele lepiej widać różne kwiatki, ale też dlatego, że przy składzie coś się może niekontrolowanie zlać, składający może źle przenieść wyraz itp.). Robi się to albo w formie papierowej, albo w programie typu InCopy, który pozwala edytować złożony tekst w ograniczonym zakresie. Widzę to tak, że InCopy odpada, bo jest płatny i to sporo. Czyli tekściarze musieliby się spotkać ze składającym i przekazać mu korektę papierową. Ale nie mam dużego pojęcia o programach do składu i wokół składu, więc może da się to jednak rozwiązać via internet. Czy ktoś wie jak?

Rubryka GPSowa to świetna rzecz. Proponowałabym artykuły typu "mały", czyli ok. 500 znaków - wtedy wolniej skończą się tematy. Chyba że to temat-rzeka o którym można pisać i pisać, nie wiem, nie znam się. Ale pomysł bardzo dobry.

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 21:54
autor: r00t7
z racji zainteresowań mogę coś niecoś naskrobać na temat skrzynek ciężej dostępnych typu urbex :) o ile oczywiście znajdzie się jakiś dział o keszowych wyprawach, zdobywaniu trudnych terenów itp.

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 22:11
autor: roszponka
Seb-Ula pisze:20-30 stron to dobra objętość. Znaczy tak mi się wydaje. Myślisz, że naprawdę uda nam się zrobić ledwie półrocznik?
Pomyślmy pesymistycznie: sama redakcja 30 stron to jakieś max 20 godzin, po 10 na łebka. Skład powiedzmy 24 godz. - na 3 daje 8. Korekta 4 godziny, czyli po 2 na osobę. Naniesienie korekty na tekst max 4 h. Przy założeniu, że każdy poświęci na to tylko godzinę dziennie przez dany okres wychodzi niecały miesiąc.
A swoją drogą zlot geokeszerów to rzeczywiście bardzo dobry moment na debiut :)
Zaczekajmy na realny odzew i wtedy będziemy decydować. Na pierwszy numer dajmy sobie bezpiecznie właśnie tyle czasu :)
Seb-Ula pisze:Przy okazji - gnębi mnie jedna sprawa. Korektę nanosi się na złożonym tekście. Ale nie mam dużego pojęcia o programach do składu i wokół składu, więc może da się to jednak rozwiązać via internet. Czy ktoś wie jak?
Ja to czasem rozwiązuję tak, że sobie drukuję przesłanego pdfa, maluję po nim, ile chcę, potem skanuję i odsyłam do grafika :) Przy większej ilości stron trochę upierdliwe, ale wykonalne.
Albo - maluję sobie po wydrukowanym pdfie, a potem dzwonię: "Znajdź wiersz zaczynający się od... Zamień x na y. Zapisz" :) Pewnie na luzie można by to przez skypa zrobić :)

Re: Ochotnicy - redakcja i zaplecze

: wtorek 09 marca 2010, 23:08
autor: Cebulka
Odnośnie korekty - ta pierwsza opcja wydaje mi się bezpieczniejsza.