Dobrze wiesz, że brzmienie tych dwóch punktów kodeksu interpretujesz zupełnie inaczej niż ustalaliśmy jeszcze w poprzedniej kadencji COG. Sprawa oczywiście rozbija się o słowa. Ale wyrażenia "mogą mieć wgląd" i "mogą się wspierać" miały oznaczać tyle, że nie wykluczamy tego, ale będziemy to robić na wniosek drugiej strony. Tak, jak ci już wcześniej to wypomniał Elvis w naszej wewnętrznej korespondencji: "mogą" to partykuła warunkowa. To nie oznacza, że CDO ma regularny i nielimitowany wgląd w prace COG i vice versa. Te punkty kodeksu zostały dopisane po to, aby nikt nigdy nie miał pretensji o to, że CDO ma dostęp do wewnętrznej korespondencji COG, zgłoszeń i całej reszty, bo zakładaliśmy współpracę w trudnych przypadkach. Te punkty nie były po to, aby CDO miało możliwość kontroli. I byłeś tego od samego początku w pełni świadom.telefonalarmowy pisze: ↑środa 20 maja 2020, 18:53 Co do wzajemnego wglądu w działania to wszystko zostało ustalone w poprzedniej kadencji i zawiera się podpunkcie 2.5 i 2.6 Kodeksu CDO/COG. Wszystko ma umocowanie prawne.
Lecimy dalej:
To bzdura. Zwłaszcza słowo "wielokrotnie". Już w pierwszym akapicie swojego e-maila napisałeś:telefonalarmowy pisze: ↑środa 20 maja 2020, 18:53 W moim mailu wielokrotnie podkreślam, że nie chcę nikogo piętnować, a jedynie wnoszę o rozwiązanie tego ważnego problemu, zwracając na niego uwagę.
Sugerując, że właściwie CDO powinno wyciągnąć konsekwencję, ale jednak darujecie świeżemu COGiście.Ciachol jest nowym COGowiczem, dlatego nie wyciągamy z tego żadnych konsekwencji [...]
Potem dodałeś też swoje przekonanie podszyte jednak wątpliwościami:
A teraz coś najbardziej dla mnie niezrozumiałego i zupełnie nie wiem z czego wynikającego. Wierzę, że to jakieś zupełnie absurdalne zaniedbanie, a nie celowo działanie na szkodę serwisu, w celu archiwizacji skrzynki.
I cały ton tego e-maila jest utrzymany w formie "studiom przypadku Ciachola". Doceniam ogrom pracy przy analizie wszystkich błędów, a także doceniam zaproponowane rozwiązania. Muszę też przyznać, że gdzieś pod koniec posunąłeś się do stwierdzenia:
Nie mniej ton wiadomości i sposób w jaki postanowiłeś wypunktować wszystkie błędy Ciachola jest zdumiewający. Jako doświadczony COGista powinieneś mieć na tyle wyobraźni, żeby wiedzieć, że takie publiczne trzepanie zgłoszeń kolegi jest strasznie dla niego demotywujące. Narobiłeś więcej szkód niż pożytku. Znacznie więcej.Podkreślam, że nie znam Ciachola i nie chodzi mi tu o jakieś złośliwe wytykanie błędów, ale sprawa jest poważna i należałoby ją jakoś naprawić.
To prawda, że już w pierwszym e-mailu zrzuciłeś winę na cały COG. My się nie wypieramy tego zaniedbania. Jednak w przeciwieństwie do ciebie nie mamy w zwyczaju szperania w zgłoszeniach innych COGistów. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby kontrolować kolegów. Nie było też żadnej skargi użytkowników na postępowanie Ciachola, aż do twojego e-maila. Ja (i większość COGistów) wychodzę z założenia, że jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to o nią prosi. Wdrożenie nowego COGisty według mnie jest obowiązkiem osób zdających województwo (w tym przypadku k.mila i Pawła Brasi). Nikt z nas, nie proszony, nie patrzy na ręce kolegom.telefonalarmowy pisze: ↑środa 20 maja 2020, 18:53 Od początku nie winiłem za to Ciachola, jeśli ktoś tutaj zaniedbał sprawę to raczej cały skład COGu, który pominął zupełnie w tej kadencji sprawę wdrażania nowych członków i nie przedstawił im żadnych procedur.
Właśnie o to chodzi, że nie mogłeś tego wszystkiego zgłosić jako zwykły użytkownik. Zwykły użytkownik nie ma dostępu do wszystkich tych informacji. Wykorzystałeś dostęp do panelu COG, do którego rościsz sobie prawo wbrew naszej umowie zawartej podczas redagowania kodeksu COG/CDO. Jako zwykły użytkownik mogłeś zgłosić nieprawidłowości w obsłudze tylko twoich 2 zgłoszeń. Zgłosiłeś zaniedbania przy 31.telefonalarmowy pisze: ↑środa 20 maja 2020, 18:53 Nawet jeśli nie było zgodności co do treści maila (w której uważam nie ma nic co mogłoby wywoływać oburzenie - wręcz staram się wskazać jak można naprawić zgłoszenia i odarchiwizować skrzynki), to mogłem go wysłać nawet nie będąc w CDO, jak zwykły użytkownik, który zgłasza podejrzenie złamania kodeksu.
I kończąc: ja nawet ci wierzę, że ty chciałeś dobrze. Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Ciachol też chciał dobrze. Rożnica między Wami jest taka, że on jeszcze nie wiedział jak ma to zrobić dobrze, bo dopiero zaczynał przygodę z wolontariatem. Ty wielokrotnie podkreślasz swój staż, a za tym stażem jakoś nie idą umiejętności współpracy z innymi. Wielokrotnie przez twoje dobre chęci wybuchały konflikty wewnątrz COG. Ja za takie dobre chęci dziękuję, obejdzie się.telefonalarmowy pisze: ↑środa 20 maja 2020, 18:53Oczywiście, że zapewniałem o pełnym poparciu i pomocy. Wymieniłem z Ciacholem kilka prywatnych maili, w których proponowałem mu co powinien zrobić, na podstawie tego jak to było rozwiązywane w poprzednich kadencjach. Oczywiście z zastrzeżeniem, że to tylko rada i zrobi jak uważa. Zrobił, zmieniając przy tym zdanie czterokrotnie. Nie mam sobie nic do zarzucenia w tej kwestii, chciałem pomóc nowemu koledze jak tylko mogłem. Jeśli Ciachol wyraża na to zgodę chętnie udostępnię tę prywatną korespondencję do wglądu CDO i COG, by wykazać moją dobrą wolę. Jeśli chodzi o drugą cześć zdania to polecam zapoznać się z regulaminem i przede wszystkim kodeksem CDO/COG. Jak wykazałem wyżej działałem w oparciu o podpunkt 2.5, więc wszystko leżało również w moich kompetencjach i miałem prawo zajrzeć w owe zgłoszenia (tym bardziej, że nie dostałem o nich żadnej wiadomości jako zgłaszający, co jest złamaniem innego punktu 4.4 tego kodeksu). Rozpatrzenie mojego zgłoszenia oczywiście zostało w kompetencji COGu, co zresztą po długiej dyskusji zrobił i na tym sprawa powinna się zakończyć.
Jeśli chodzi o drugą część to zakończę tym samym czym zacząłem tą odpowiedź. Dobrze wiedziałeś, że nie dajemy ci żadnej legitymacji do grzebania w naszych zgłoszeniach. Byłeś aktywnym redaktorem kodeksu COG/CDO i dobrze wiesz, co miały oznaczać poszczególne punkty tego kodeksu. To, że interpretujesz je po swojemu to... no, to po prostu cały ty...
Ja również wypowiedziałem się w moim imieniu, to nie jest stanowisko całego COG. Choć myślę, że kilka osób z COG ma takie same przemyślenia. Wnioskuję po prowadzonych między nami rozmowach.
Pozdrawiam, JAsiek.
[EDIT]: literówki i poprawki stylistyczne.