

Moderator: Moderatorzy
Nadal jest to czyjaś własność. Jak nie prywatna, to skarbu państwa...
Naturalnie. I póki nikt nie przyczepi się do kesza, to on sobie tam siedzi w ukryciu
Są, ale to tylko wyjątki potwierdzające regułę, pewnie dziesiąte lub setne części procenta i najczęściej są to fragmenty publicznie dostępnych miejsc (place, drogi).
Aktualizacja tematu: COG oczywiście rozmawia o zawieszonym keszu. Jednak zgłoszona sprawa jest typowo "regionalną", więc nie ma potrzeby zdejmowania jej z poziomu "slawekragnar"-"chinczyk". Ufam, że Panowie wymienią jeszcze troszkę korespondencji ze sobą
Podzielam zdanie Lavinki opuszczone to opuszczone , ale tak z psami , ochroną, kamerami - i grożącymi konsekwencjami to już przypałowa sprawa.slawekragnar pisze: ↑środa 23 maja 2018, 13:17 Każda opinia jest dla mnie cenna. Proszę zatem o komentarze , zarówno negatywne , jak i pozytywne. Będą one dla mnie wyznacznikiem granicy, jaką sobie wyznaczę w tym serwisie. Skrzynki mają być dla was zdobywalne. Najbardziej zależy mi na wypowiedziach osób , które choć raz w życiu były w urbexie. To jest wasz serwis i postaram się trzymać osiągalnej przez was bariery.