Przy 6 zmylil mnie trochye tytul, kombinowalem nie w ta stroneZielonaPlazma pisze:Zagadka 6 rozwalona, ale nie odbyło się bez pomocy...
Niemniej uważam, że zagadka mimo tego, że ma kilka etapów jest logiczna (jak się wie o co chodzi!) i ciekawa. Podobała mi się, chociaż sama bym nie rozwiązała tego (to znaczy podejrzewam, że w końcu wpadlibyśmy na dobry trop, ale z początku nawet jak się robi dobrze, to nie widać efektów, co zniechęca do pójścia dalej w tym kierunku... Dobra, zamotałam, może ktoś będzie wiedział o co mi chodzi
)


Moim zdaniem bez pierwszego etapu byloby latwiej, aczkolwiek nie wiem czy nie za latwo.
Irytuje mnie tylko troche naskakiwanie na tworce zagadki i zatwierdzajacych, poswiecili swoj czas zeby dostarczyc nam rozrywki, a obrazanie sie na caly swiat za to ze nie da sie czegos w czasie 2 minut rozwiazac moim zdaniem jest niestosowne.
W poprzednich kalendarzach zagadke ta zaliczyc by mozna do srednio trudnych albo nawet niezbyt trudnych. Na mysl przychodzi mi zeszloroczna deprywacja sensoryczna, nad która spedzilem prawie tydzien zanim sie podala

Jak ktos sie nie chce bawic, to niech sie nie bawi, na tym zakoncze.