Regulamin ver. 2.0
Moderator: Moderatorzy
Re: Regulamin ver. 2.0
Aktualizacja: post był odpowiedzią na inny, który trafił gdzieś, gdzie nie zaglądam więc nadaje się do wycięcia.
Ostatnio zmieniony piątek 26 września 2014, 12:09 przez rredan, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Regulamin ver. 2.0
Ja mam pytanie, które nurtuje mnie już kolejny rok... jakich zmian oczekujesz?rredan pisze:OT jest tu tylko pozorny, bo ta sprawa pokazuje, że zmiany w funkcjonowaniu RR i COG są niezbędne.
Czytam co jakiś czas o tym, iż należy zmienić działalność RR/COGu, tyle z tym, że nie przeczytałam nigdy aby ktoś napisał o konkretnych oczekiwaniach i czego owe zmiany mają dotyczyć.
Re: Regulamin ver. 2.0
Przypomnę, ze to wątek o Regulaminie. [....]etna&mars
moderator pisze:resztę OT skasowano
moderator pisze: UWAGA dotycząca wszystkich piszących w tym wątku na forum.
Proszę porzucić w tym wątku kwestie relacji osobistych i skupić się na dyskusji merytorycznej związanej z nowym regulaminem.
Wszelkie dyskusje o innych sprawach, proszę prowadzić w innych wątkach.
Ostatnio zmieniony piątek 26 września 2014, 11:17 przez RoDaJJ, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Zgłoszenie użytkownika dotyczące innego postu, przeniesionego w konsekwencji do innego działu. Uwaga dotyczy wszystkich użytkowników, tak od usuniętego wpisu, tego oraz pozostałych!
Powód: Zgłoszenie użytkownika dotyczące innego postu, przeniesionego w konsekwencji do innego działu. Uwaga dotyczy wszystkich użytkowników, tak od usuniętego wpisu, tego oraz pozostałych!
- vonStirlitz
- Nowy na forum
- Posty: 19
- Rejestracja: czwartek 07 listopada 2013, 09:58
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymane podziękowania: 7 razy
Re: Regulamin ver. 2.0
Witam.
Częściej jestem czytaczem niż aktywnym uczestnikiem forum, ale czas widzę wyjść z konspiracji.
Na co dzień wolę ciche keszowanie i myślę, że na tym powinna polegać ta zabawa. Abyśmy mogli spokojnie się bawić trzeba ogarnąć ten chaos. Ujawniam się zatem jako prawnik z wykształcenia, jeśli znajdzie się jeszcze z jedna osoba z podobnym dyplomem, oferuję się podjąć prace nad regulaminem. Nieśmiało zauważę też, że czas założyć osobny wątek do dyskusji - wątek stowarzyszenia. Bo mamy coraz więcej kontaktów i konfliktów z mugolami, temat parków narodowych to pokazał. Musimy się ogarnąć prawnie aby móc spokojnie kontynuować zabawę. Idea jest niezmienna, dobra zabawa z GPSem w dłoni, wszelakie struktury w czynie społecznym. Dołóżmy do tego wzajemny szacunek i będzie dobrze.
Częściej jestem czytaczem niż aktywnym uczestnikiem forum, ale czas widzę wyjść z konspiracji.
Na co dzień wolę ciche keszowanie i myślę, że na tym powinna polegać ta zabawa. Abyśmy mogli spokojnie się bawić trzeba ogarnąć ten chaos. Ujawniam się zatem jako prawnik z wykształcenia, jeśli znajdzie się jeszcze z jedna osoba z podobnym dyplomem, oferuję się podjąć prace nad regulaminem. Nieśmiało zauważę też, że czas założyć osobny wątek do dyskusji - wątek stowarzyszenia. Bo mamy coraz więcej kontaktów i konfliktów z mugolami, temat parków narodowych to pokazał. Musimy się ogarnąć prawnie aby móc spokojnie kontynuować zabawę. Idea jest niezmienna, dobra zabawa z GPSem w dłoni, wszelakie struktury w czynie społecznym. Dołóżmy do tego wzajemny szacunek i będzie dobrze.
- Użytkownicy, którzy podziękowali autorowi vonStirlitz za post (razem 4):
- ronja • Elvis7 • rredan • Leśne oko
Re: Regulamin ver. 2.0
Jednak warto było założyć wątek, mimo niechęci i prób rozmycia przez niektórych. Mamy więc 'maryusha', który w naturalny sposób przejął rolę lidera w sprawie Regulaminu (bo RR albo porezygnowała albo nadal milczy) i vonStirlitza. Może spróbujcie na PW zrobić jakąś analizę punktów zgłoszonych w obu wątkach (sporo ich już było) i pokażcie "szkielet", na którym można pracować dalej ? Chyba, że są inne propozycje - warto je rozważyć, by wybrać najrozsądniejszy sposób dalszych prac nad Regulaminem.vonStirlitz pisze:...
Re: Regulamin ver. 2.0
Proponuję zamiast układać punkty i paragrafy, zastanowić się (wspólnie) i przygotować wytyczne do regulaminu, czyli "co chcesz przez to osiągnąć".
Pojawiło się kilka ciekawych wątków, jak np. adopcja trzech pierwszych skrytek.
Pojawiło się kilka ciekawych wątków, jak np. adopcja trzech pierwszych skrytek.
Re: Regulamin ver. 2.0
Cieszę się, że jednak mamy prawników w szeregach!
Dziękuję za ofertę pomocy. Jeszcze jeden prawnik i będzie gotowy do pracy team
Stowarzyszenie - było juz kilka dyskusji na ten temat, zdania były podzielone. Pytania jakie się rodzą, jesli mamy poważnie do tego podejść:
-czy powołanie Stowarzyszenia to jedyna droga dla OCPL? Czy mamy w tej chwili problemy (głównie prawne), które zostaną rozwiązane przez powołanie Stowarzyszenia? Czy nie da się ich rozwiązać innym sposobem? Czy Stowarzyszenie nie zrodzi innych problemów, z którymi obecnie nie musimy się borykać?
Na bardziej ludzkie i przyziemne - czy teraz coś z prawnego punktu widzenia zagraża OCPL, a po powołaniu Stowarzyszenia przestanie zagrażać, dlatego że Stowarzyszenie się pojawi?
To sa pytania do, chyba niestety, kolejnej dyskusji, bo nie przypominam sobie, żeby poprzednie rozmowy dały na nie odpowiedzi. A na pewni nie z ust specjalisty - prawnika.
Jesli taka dyskusja powstanie to na pewno wyrażę tam swoje własne zdanie, na razie nie chcę tu przeciągac wypowiedzi.
Natomiast w kontekście Regulaminu OC - dyskusje nad Stowarzyszeniem i ewentualne podjęcie działań w tym kierunku może potrwać. Dlatego proponuję zająć się Regulaminem na dziś, na obecną sytuację (OC bez Stowarzyszenia), ale mieć świadomość że w przyszłości może on tez ulec zmianie w świetle nowej sytuacji, która może, choć nie musi, zaistnieć. Tak czy owak już nawet w tej chwili przydałaby się opinia obeznanego w prawie człowieka (tu mrugam porozumiewawczo w stronę
) - czy w dzisiejszej sytuacji (bez Stowarzyszenia) OC PL jest zagrożone jako serwis (nie poszczególne osoby, użytkownicy) oraz jego organy - RR, COG, RT, jakimiś prawnymi sankcjami za działania geokeszerów? Innymi słowy - czy serwis odpowiada za to co robią geokeszerzy, czy też robią to na własny rachunek? Odpowiedź na te pytanie pomoże wybrać drogę - idziemy w kierunku Regulaminu ver. 1.7 czy bardziej w kierunku 2.0. A może jeszcze w trzecim?
Ronja - nie ma nic przeciwko PW, ale jeśli pracujemy dla wspólnej sprawy to może warto robić to publicznie, bo jesli "co dwie głowy to nie jedna", to tym bardziej "co sto głów to nie dwie"
Tomal_C - zgadzam się, zawsze przy układaniu punktów Regulaminu proponuję docierać do źródła - "co chcesz osiągnąć". Tylko tak sobie myslę, że te wytyczne o których mówisz, to jeśli je dobrze po polsku zapisać, praktycznie o ręki już będą tym Regulaminem o który nam chodzi
Dziękuję za ofertę pomocy. Jeszcze jeden prawnik i będzie gotowy do pracy team

Stowarzyszenie - było juz kilka dyskusji na ten temat, zdania były podzielone. Pytania jakie się rodzą, jesli mamy poważnie do tego podejść:
-czy powołanie Stowarzyszenia to jedyna droga dla OCPL? Czy mamy w tej chwili problemy (głównie prawne), które zostaną rozwiązane przez powołanie Stowarzyszenia? Czy nie da się ich rozwiązać innym sposobem? Czy Stowarzyszenie nie zrodzi innych problemów, z którymi obecnie nie musimy się borykać?
Na bardziej ludzkie i przyziemne - czy teraz coś z prawnego punktu widzenia zagraża OCPL, a po powołaniu Stowarzyszenia przestanie zagrażać, dlatego że Stowarzyszenie się pojawi?
To sa pytania do, chyba niestety, kolejnej dyskusji, bo nie przypominam sobie, żeby poprzednie rozmowy dały na nie odpowiedzi. A na pewni nie z ust specjalisty - prawnika.
Jesli taka dyskusja powstanie to na pewno wyrażę tam swoje własne zdanie, na razie nie chcę tu przeciągac wypowiedzi.
Natomiast w kontekście Regulaminu OC - dyskusje nad Stowarzyszeniem i ewentualne podjęcie działań w tym kierunku może potrwać. Dlatego proponuję zająć się Regulaminem na dziś, na obecną sytuację (OC bez Stowarzyszenia), ale mieć świadomość że w przyszłości może on tez ulec zmianie w świetle nowej sytuacji, która może, choć nie musi, zaistnieć. Tak czy owak już nawet w tej chwili przydałaby się opinia obeznanego w prawie człowieka (tu mrugam porozumiewawczo w stronę

Ronja - nie ma nic przeciwko PW, ale jeśli pracujemy dla wspólnej sprawy to może warto robić to publicznie, bo jesli "co dwie głowy to nie jedna", to tym bardziej "co sto głów to nie dwie"

Tomal_C - zgadzam się, zawsze przy układaniu punktów Regulaminu proponuję docierać do źródła - "co chcesz osiągnąć". Tylko tak sobie myslę, że te wytyczne o których mówisz, to jeśli je dobrze po polsku zapisać, praktycznie o ręki już będą tym Regulaminem o który nam chodzi

Re: Regulamin ver. 2.0
Logicznie rzecz biorąc (prawnikiem nie jestem) sytuacja wygląda tak, że serwis to "tablica ogłoszeń", za treść "ogłoszeń" odpowiadają założyciele, a za skutki związane z szukaniem poszukiwacze. Opublikowany kesz jest tylko wskazaniem ciekawego, zadaniem zakładacza, miejsca, które nie musi być koniecznie odwiedzone - to szukający decyduje czy tam pójdzie, czy nie i to on ponosi odpowiedzialność za wtargnięcie na zakazany teren, bądź szkody z tym związane...maryush pisze:czy w dzisiejszej sytuacji (bez Stowarzyszenia) OC PL jest zagrożone jako serwis (nie poszczególne osoby, użytkownicy) oraz jego organy - RR, COG, RT, jakimiś prawnymi sankcjami za działania geokeszerów? Innymi słowy - czy serwis odpowiada za to co robią geokeszerzy, czy też robią to na własny rachunek?
A jak to wygląda u "wielkiego brata"? Serwis jest za wielką wodą, a stowarzyszenie bez wpływu na jego działanie promuje geocaching jako formę spędzania czasu (tak przynajmniej ja to widzę). Czy jest możliwość pociągnięcia Groundspeaka do odpowiedzialności jak się komuś coś stanie? Wątpię - odpowiedź byłaby pewnie krótka - kazał ci ktoś tam iść? A u nich WSZYSTKIE kesze są weryfikowane...
Poczytaj zanim się zapytasz
Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11

Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów

Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11


Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów

Re: Regulamin ver. 2.0
Mój chłopski rozum podpowiada mi dokładnie tak samo (i mam cichą nadzieję, że tak jest). Ale jak się ma w rzeczywistości chłopski rozum do litery prawa? Tak samo, odwrotnie czy tez w ogóle nijak?krystiant pisze:Logicznie rzecz biorąc (prawnikiem nie jestem) sytuacja wygląda tak, że serwis to "tablica ogłoszeń", za treść "ogłoszeń" odpowiadają założyciele, a za skutki związane z szukaniem poszukiwacze. Opublikowany kesz jest tylko wskazaniem ciekawego, zadaniem zakładacza, miejsca, które nie musi być koniecznie odwiedzone - to szukający decyduje czy tam pójdzie, czy nie i to on ponosi odpowiedzialność za wtargnięcie na zakazany teren, bądź szkody z tym związane...maryush pisze:czy w dzisiejszej sytuacji (bez Stowarzyszenia) OC PL jest zagrożone jako serwis (nie poszczególne osoby, użytkownicy) oraz jego organy - RR, COG, RT, jakimiś prawnymi sankcjami za działania geokeszerów? Innymi słowy - czy serwis odpowiada za to co robią geokeszerzy, czy też robią to na własny rachunek?
Myślę że ryzykowne byłoby proste wzorowanie się na GC. Po pierwsze tak jak napisałeś - GC i jego zasady pochodzą z USA, a po drugie - ich Regulamin i zasady (choćby tego co wolno w keszach i listingach, a co nie) są pod dużym wpływem celów biznesowych firmy Grounspeak (np. wspomniana weryfikacja każdego kesza), co nas na OC nie dotyczy i nie musi krępować.krystiant pisze:A jak to wygląda u "wielkiego brata"? Serwis jest za wielką wodą, a stowarzyszenie bez wpływu na jego działanie promuje geocaching jako formę spędzania czasu (tak przynajmniej ja to widzę). Czy jest możliwość pociągnięcia Groundspeaka do odpowiedzialności jak się komuś coś stanie? Wątpię - odpowiedź byłaby pewnie krótka - kazał ci ktoś tam iść? A u nich WSZYSTKIE kesze są weryfikowane...
Re: Regulamin ver. 2.0
Teoretycznie masz rację - każdy ma swój rozum i pomyśli (tak myślę), zanim wkroczy na czyjąś posesję. Ale czy nie można odgórnie wprowadzić zapisu o ogólnodostępnym miejscu egzekwowanym prawem? Przyglądając się różnym innym przykładom to tak, jakby wprowadzić coś zakazanego na rynek i powiedzieć, że to jest niedozwolone, ale każdy ma swój rozum i zrobi jak zechce. Popadając w skrajności - wprowadźmy na rynek narkotyki i, chodź każdy wie, że uzależniają i zabijają, znajdzie się grono osób, które stwierdzi, że "można spróbować". Czy trafiony przykład? Może nie, ale ja tak to widzę.krystiant pisze:Logicznie rzecz biorąc (prawnikiem nie jestem) sytuacja wygląda tak, że serwis to "tablica ogłoszeń", za treść "ogłoszeń" odpowiadają założyciele, a za skutki związane z szukaniem poszukiwacze. Opublikowany kesz jest tylko wskazaniem ciekawego, zadaniem zakładacza, miejsca, które nie musi być koniecznie odwiedzone - to szukający decyduje czy tam pójdzie, czy nie i to on ponosi odpowiedzialność za wtargnięcie na zakazany teren, bądź szkody z tym związane...
Druga sprawa to poruszane zagadnienie stowarzyszenia. Proponuję naprawdę zaprząc do pracy prawników, jeśli mamy o tym dyskutować, bo to dość poważna sprawa - nawiązując choćby do ostatnio często się pojawiających zgłoszeń typu "skrzynka na czyjejś posesji", "wyrwanie dziury w murze, bunkrze itp". Stowarzyszenie wtedy miałoby na karku wszelkie hipotetyczne i złośliwe zgłoszenia od mugoli w kontekście co najmniej powództwa cywilnego. Jeśli źle to rozumiem, to poprawcie mnie.
Re: Regulamin ver. 2.0
PW w moim zamyśle miałoby służyć jedynie stworzeniu przez Was bazy, na której później moglibyśmy robić dalej. W mojej ocenie jest to lepsza forma dla vonStirlitza do oczyszczenia tekstu z ewentualnych błędów prawnych.maryush pisze:Ronja - nie ma nic przeciwko PW, ale jeśli pracujemy dla wspólnej sprawy to może warto robić to publicznie, bo jesli "co dwie głowy to nie jedna", to tym bardziej "co sto głów to nie dwie")
Re: Regulamin ver. 2.0
To może inny przykład - jak w OSM narysuję drogę przez czyjąś posesję i dom, to jak TIR wjedzie do salonu kogo będą ścigać? Właściciela Open Street Map, tego co narysował nieistniejącą drogę, czy kierowcę, który widział dom ale pojechał przez niego, bo tak nawigacja kierowała?subo pisze:Teoretycznie masz rację - każdy ma swój rozum i pomyśli (tak myślę), zanim wkroczy na czyjąś posesję.[...] Czy trafiony przykład? Może nie, ale ja tak to widzę.
Sytuacja z Krapkowic - kesz jest na ogólno dostępnym terenie, ale trzeba iść wzdłuż rzeki żeby do niego dojść, a niektórzy dojeżdżali ulicami najbliżej jak się dało, a potem hop przez ogrodzenie przy drodze i hop przez ogrodzenie nad rzeką i byli przy keszu. Powrót też przez posesję... Zakładacz lub serwis miałyby odpowiadać za to, że ktoś nie uszanował prywatnej własności?
Poczytaj zanim się zapytasz
Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11

Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów

Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11


Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów

Re: Regulamin ver. 2.0
Oczywiście, nie chodzi tu o to, by to "część autorska" była odpowiedzialna w pełni, bo to zachowanie keszera w takim przypadku jest niewłaściwe, ale autor mógłby opisywać w jaki sposób dostać się do kesza, żeby nie było sytuacji, że poszukiwacz pójdzie na przełaj - przez ogrodzenie, płot lub w inny "rażący" sposób. Weźmy na przykład skrzynkę, o której Autor napisał nieścisłe informacje, ważne z kilku aspektów - choćby zapomniał zaznaczyć atrybut, że skrzynka dostępna z wody czy z powietrzakrystiant pisze: To może inny przykład - jak w OSM narysuję drogę przez czyjąś posesję i dom, to jak TIR wjedzie do salonu kogo będą ścigać? Właściciela Open Street Map, tego co narysował nieistniejącą drogę, czy kierowcę, który widział dom ale pojechał przez niego, bo tak nawigacja kierowała?
Sytuacja z Krapkowic - kesz jest na ogólno dostępnym terenie, ale trzeba iść wzdłuż rzeki żeby do niego dojść, a niektórzy dojeżdżali ulicami najbliżej jak się dało, a potem hop przez ogrodzenie przy drodze i hop przez ogrodzenie nad rzeką i byli przy keszu. Powrót też przez posesję... Zakładacz lub serwis miałyby odpowiadać za to, że ktoś nie uszanował prywatnej własności?

Re: Regulamin ver. 2.0
Bez przesady. W opisie mają być informacje niezbędne do odnalezienia skrzynki, a nie jak do niej dojść. Masz gpsa, masz współrzędne, to idziesz w to miejsce. A jak po drodze jest teren, na który nie można wejść, to go omijasz. Dodatkowo zawsze możesz spojrzeć na mapę, aby się zorientować, gdzie jest skrzynka.
Wyjątek może stanowić kesz umieszczony w jakimś kanale, jaskini czy innym urbeksie, gdzie gps nie działa, a mapa do niczego się nie przyda. Tam trzeba napisać, jak dojść, ale to są wyjątki.
Wyjątek może stanowić kesz umieszczony w jakimś kanale, jaskini czy innym urbeksie, gdzie gps nie działa, a mapa do niczego się nie przyda. Tam trzeba napisać, jak dojść, ale to są wyjątki.