Ponieważ tak się składa, że jestem na liście kandydatów a nie ukryłem ani jednej skrzynki, odezwę się na zasadzie "uderz w stół....", ale niech tam.hipul pisze:Jak wyobrazacie sobie reakcje osoby, ktora zakopala skrzynek piecdziesiat gdy zwracac jej bedzie uwage osoba, ktora zakopala skrzynek trzy? Obawiam sie, ze zwracajacy uwage moze zostac po prostu wysmiany.
Podobny schemat dotyczy dyskusji np. na forach fotograficznych - przy gorącej dyskusji często pojawia się prędzej czy później argument: "pokaż swoje zdjęcia" (czytaj: wykaż się kompetencjami).
Sęk w tym, że nie trzeba robić zdjęć, by móc oceniać zdjęcia cudze i mieć po temu kompetencje. Idąc tym tropem, krytycy filmowi musieliby wywodzić się jedynie ze środowiska byłych reżyserów/operatorów i tak dalej.
Dokładnie to samo dotyczy geocaching'u - nie każdy "wyga" jest wyrocznią mądrości, i nie wszyscy "nowicjusze" nie mają niczego do powiedzenia.
Kandydatura to tylko kandydatura - nie ma obowiązku głosowania na tych, co do których się ma wątpliwości.