Moze ktos znajdzie sie chetny i napisze maly artykul
"Geocaching in Poland"
lub o wlasnej wyprawie geocaching - reklamujac w ten sposob Polske jako ciekawe miejsce ,
moze Filips napisze cos o Geokrety.org (jest to zawsze szansa medialnej reklamy) ? lub inne ciekawe pomysly zwiazane z geocaching
Na stronie glownej po prawej stronie na niebiesko jest info jak nalezy dostarczyc artykul do tego czasopisma.
Gdyby ktos nie trawil angielskiego to mozna poczytac poprzez google translator (nie jest to idealne ale zawsze cos)
i moze ktos nam pozniej pomoze przetlumaczyc go na angielski i opublikujemy w tym magazynie ?
Co taki artykul powienie zawierac?
- krotka historie GC w Polsce (ktos kiedys obiecal spisac ja na OGW ale chyba nie udalo sie)
- moze troche o OC PL i GeoKrety (tu warto osobny maly artykul)
- troche statystyki z gC w Polsce ?
- moze pare ladnych fotek
Ostatnio zmieniony piątek 16 maja 2008, 21:04 przez sp2ong, łącznie zmieniany 1 raz.
W dziale "Kacik medialny" podano ostatnio wiele informacji o artykulach ktore ukazaly sie w mediach o GC i wielu krytykowalo je ze nie sa tak jak trzeba wiec pomysalem ze sa koledzy ktorzy wiedza co taki artykul o GC w Polsce musi zawierac i jak ma wygladac ale okazuje sie ze krytykowac jest latwo a kiedy sami zainteresowani czyli geocacherzy PL maja mozliwosc napisania o sobie aby taki artykul byl wzorem dla innych autorow z mediow o GC w PL nie ma chetnych. No coz ..... nie dziwmy sie pozniej ze ktos cos napisze jak wyglada geocaching w Polsce
Prawde mowiac wcale tak wiele osob nie krytykowalo, ani nie wychwalalo. Wiekszosci albo to wcale nie obchodzi, albo nie zamierzaja sie swoimi przemysleniami dzielic. Biorac pod uwage klape naszych wspolnych dotychczasowych przedsiewziec na OC nie sposob odniesc wrazenie, ze i ta inicjatywa nie zakonczy sie sukcesem.
Efekt - jak widac.
Osobiscie nie widze wiekszego sensu w pisaniu artykulu do ktorego zapewne malo kto dotrze...
Pewnie lepszy bylby artykul skierowany do Polakow w Polsce, zeby rozwiac niektore stereotypy, ale i tu nasuwaja sie watpliwosci, bo skoro mamy geocacherow, ktorzy wchodza do gry (zakladaja skrzynki, wiec wchodza) i nie maja o tym zielonego pojecia, a maja do dyspozycji cale ABC, kilka artykulow o tym jak chowac i jak zakladac dobry cache, to trudno spodziewac sie, zeby ktos z zewnatrz odniosl z tego jakies nieprawdopodobne korzysci.
Innymi slowy: napisalismy juz tyle, ze wystarczy poczytac to, co jest - wystarczy tylko chciec. Wszystko jest w jednym miejscu, wiec nawet nie trzeba biegac po sieci.
Osobiscie wolalbym, zeby choc 1/10 z tych tresci, ktore tam sa byla stosowana w praktyce.
Jest jeszcze jeden problem: to, jak sprawe widzi dziennikarz, ktory ten tekst wezmie do obrobki. Nie chcialbym swieci oczami za to, co ktos porobil z moimi slowami, a tak to na razie wyglada w przypadku niektorych artykulow...
udzielasz wywiadu -> ktos dowiaduje sie co ma napisac i pisze po swojemu plotac glupoty, a miedzy nie wklada twoje slowa bez zadnego przeinaczania -> duzo ci przyjdzie z autoryzacji wlasnych slow, a do artykulu prawo ma autor, nie ty...
Nie wydaje mi sie, zebysmy byli takimi gwiazdami, zeby moc autoryzowac pelne artykuly
OT:
holenderska prasa napisala o polskich obozach koncentracyjnych. Po protestach umiescili sprostowanie... na 21 czy 23 stronie
Bas pisze:udzielasz wywiadu -> ktos dowiaduje sie co ma napisac i pisze po swojemu plotac glupoty, a miedzy nie wklada twoje slowa bez zadnego przeinaczania -> duzo ci przyjdzie z autoryzacji wlasnych slow, a do artykulu prawo ma autor, nie ty...
Do artykułu ma prawo autor, ale jeśli są tam Twoje słowa, to możesz je autoryzować i np. nie zgodzić się do wykorzystania ich w takim kontekście.
Bas pisze:Nie wydaje mi sie, zebysmy byli takimi gwiazdami, zeby moc autoryzowac pelne artykuly
Autoryzować można swój własny wkład w artykuł i kontekst w jaki je użyto.
toczygroszek pisze:
Bas pisze:
Nie wydaje mi sie, zebysmy byli takimi gwiazdami, zeby moc autoryzowac pelne artykuly
to nie ma znaczenia. Pytasz pismaka - będzie autoryzacja? Odpowiada - nie - to mówisz - żegnam pana.
Dokładnie.
Etyka dziennikarska mówi, że autoryzację stosuje się na wyrażną prośbę rozmówcy.
Sami dziennikarze jej nie proponują.
tekst OT o obozach koncentracyjnych nie byl podany bez przyczyny.
Zdaje sobie sprawe, ze moge oczekiwac i moze nawet zadac, zeby tekst byl w odpowiedniej formie. Niemniej jednak nie mam ochoty na dyskusje w nierownej jakby nie bylo walce, bo w koncu moze sie ukazac sprostowanie gdzies tam w srodku gazety malym drukiem schowane miedzy ogloszeniami... Zdrowie psychiczne jest wazniejsze.
Poza tym... jesli autor artykulu nie zadal sobie trudu, zeby zglebic temat i pisze co mu sie podoba, to jak dyskutowac z taka osoba?
Zaraz przypomina mi sie konferencja o geocachingu w Polsce o ktorej mowil ZYR - madre glowy zajmowaly sie tym, a nikt z nich na opencaching nie wystepuje i o takiej konferencji nie dotarlo do NAS nawet slowo. O czym wiec z nimi mozna dyskutowac?
Na szczescie sa DOBRE artykuly i DOBRZY geocacherzy, ktorzy razem stworzyli porzadny tekst i to jest budujace
Nie etyka dziennikarska tylko prawo prasowe.
Bardzo, bardzo rzadko się zdarza, żeby rozmówca mógł zobaczyć cały tekst. Autoryzować można tylko wypowiedzi. Aczkolwiek wiele zależy od pozycji rozmówcy. Pisząc np. o Kościele nie ma opcji żeby rzecznik kurii nie mógł zobaczyć całego tekstu i ingerować nawet w redakcję (przynajmniej w Warszawie).
Dziennikarze tego nie robią, bo są zazdrośni o swoją 'tfu-rczość'. A czasami na prawdę warto. Ja tekst dałem Meli i Zyrowi i nie żałuję, bo nie ma przekłamań.
Ponury
[url=http://www.opencaching.pl/viewprofile.php?userid=1985][img]http://www.opencaching.pl/statpics/1985.jpg[/img][/url]
Mój blog [url=http://www.jacekzawadzki.com]Carpe jugulum[/url]
, 
