Witajcie i przepraszam, że odgrzewam temat.
Wbrew pozorom gaz pieprzowy jest bardzo dobrym rozwiązaniem na większość stworzeń, zarówno dwu jak i czteronożnych. Tylko trzeba odróżnić gaz pieprzowy od kij_wie_czego z bazaru czy allegro. Rok temu miałem problem legalnego "zabezpieczenia" narzeczonej (w cudzysłowie, bo moja
prywatna opinia jest taka, że w sytuacji zagrożenia życia zabezpieczenie zaczyna się od kalibru 9mm*). Wybór padł na gaz pieprzowy. Poniżej piszę jak o obronie przed człowiekiem, bo takie były główne kryteria wyboru, ale na każdego ssaka gaz pieprzowy zadziała w bardzo podobny sposób. Nikogo nie namawiam do wybrania takiej metody samoobrony przed czymkolwiek, lub kimkolwiek, prezentuję po prostu wnioski, do jakich doszedłem rok temu szukając najskuteczniejszej w mojej opinii legalnej metody obrony w Polsce.
Dla tych, którzy też tak uważają mam kilka uwag, które być może pozwolą Wam oszczędzić kilka godzin edukowania się w internecie.
1) W Polsce legalnie można używać wyłącznie gazów pieprzowych (OC). Korzystanie przez cywilów z gazów CS oraz CN, czyli łzawiących, a które kiedyś były na wyposażeniu policji/milicji (tak, tak - takie zabytki też się zdarzają), jest z punktu widzenia prawa wątpliwe. Z wielu powodów tych ostatnich gazów nie należy nawet rozważać do stosowania (dociekliwych zapraszam do googla lub na priv
), a szczególnie przeciwko zwierzętom, osobom pod wpływem narkotyków lub upojonych alkoholem, bo mogą nie zadziałać.
2) Gaz pieprzowy służy tylko i wyłącznie stworzeniu możliwości ucieczki. Z tej możliwości korzystamy jak tylko ona powstanie. To bardzo ważna zasada - jeżeli chcemy obserwować nasze "dzieło zemsty i zniszczenia", to może to się obrócić przeciwko nam.
3) Gaz pieprzowy to zamknięta w puszce substancja drażniąca i napędowa. Jednej i drugiej musi być odpowiednie dużo. Jeżeli kupimy gaz wielkości szminki, to nic nim nie zdziałamy - sytuacja dynamiczna, to nie celowanie do nieruchomej kartki papieru w youtubowym teście, może okazać się, że będziemy zmuszeni "strzelić" kilka, kilkanaście razy, ponieważ nie trafimy. W zimie gaz będzie miał mniejsze ciśnienie, a to oznacza, że również zasięg i czas działania. 50ml. to ciągle za mało. Najlepiej wybierzmy największy, który leży wygodnie w dłoni, ale ~75ml. to naprawdę absolutne minimum.
4) Gaz pieprzowy drażni śluzówkę, co oznacza, że to my musimy doprowadzić do jego kontaktu ze śluzówką. Naszym celem są oczy, nos i usta. Trafienie w czoło nic nie daje, tak samo, jak trafienie w policzek, nie mówiąc o klatce piersiowej. Jeżeli chcecie wierzyć w natychmiastowe odparowanie żelu, przez co atakujący zostanie podrażniony, to noście też przy sobie piwo/oranżadę, żeby spokojnie usiąść i poczekać na efekty. Szczególnie w przypadku zwierząt - jeżeli trafimy w grzbiet, to efekt drażniący będzie niewielki. To oznacza, że jedyna opcja dla niedoświadczonych użytkowników (czyli wszystkich innych, niż ochroniarzy w dziwnych spelunach, którzy gazu używają ze 2 razy na noc), to gaz w chmurze (cone - stożek), ponieważ nie da się uniknąć mgiełki małych kropelek - któraś dotrze do śluzówki. Niedowiarkom polecam ten
filmik, gdzie pozorant przez minutę gania za dziewczyną, zanim żel zadziałał.
5) Gaz pieprzowy ma bardzo ograniczony zasięg. Nastawmy się psychicznie na "strzał" z maksimum 3 metrów. Mamy trafić, a nie postraszyć atakującego.
6) Gaz pieprzowy ma dbać o nasze zdrowie i/lub życie, oszczędzanie kupując najtańszy zaprzecza samej idei kupowania czegoś do obrony. Im tańsze gazy, tym ich skuteczność i parametry są bardziej losowe. Oczywiście lepiej mieć tani, niż żaden, ale starajmy się wtedy uzupełnić jakość pojemnością.
7) Gaz pieprzowy ma termin przydatności do użytku. W nawiązaniu do punktu 6, skoro już wydajemy pieniądze na własne bezpieczeństwo, dbajmy o to, żeby ten sprzęt był sprawny. W przypadku gazów pieprzowych oczekiwany termin żywotności od daty produkcji to 2 lata (a przecież prosto z fabryki nie trafia do naszych rąk)
8 ) W niektórych krajach gaz pieprzowy jest nielegalny lub jego legalność jest ograniczona, w tym w Polsce, gdzie obowiązuje ograniczenie 18+lat. Sprawdź dokładnie, zanim wyjedziesz za granicę, lub pójdziesz z gazem na demonstrację lub do sądu
(
Wikipedia)
Z punktów 2+3+4 wynika, że rozpylamy możliwie dużą i gęstą mgłę w atakującego i jak w nią wpadnie to spieprzamy.
Uwaga do punktu 4 - renomowani producenci w swoich lepszych produktach używają czasami strumienia, czyli wąskiej chmury gazu (stream - strumień), a nie żelu. W Polsce w sklepach nazywa się to żelem, ponieważ istnieje nieuzasadniony "kult" żeli pieprzowych. Niemniej jednak osiągnięcie takiego efektu (strumienia, nie żelu) wymaga większego ciśnienia, precyzyjniejszej dyszy i próżno go szukać w tanich gazach. Co więcej, musimy wtedy ciągle zmierzyć się z zadaniem trafienia w śluzówkę atakującego, co może być wyzwaniem dla osoby zdenerwowanej będącej w dynamicznej sytuacji.
Jeżeli chodzi o firmy, to ja zdecydowałem się na UDAP oraz Sabre Red o pojemnościach 95 oraz 245ml. Konkretne modele mogę podać na priv.
*
Nie wchodźmy w dyskusję, czy to dobre, czy moralne, podejście do obrony własnej mam jak Cejrowski i równie mocno przy nim obstaję