Kto pomoże ? :D

Wszystko co nie mieści w innych tematach...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
siersciuch122
Stały bywalec
Posty: 85
Rejestracja: poniedziałek 15 października 2012, 10:46
Podziękował;: 17 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: siersciuch122 »

Karls pisze: Niestety kanon lektur jest tak skonstruowany żeby zanudzić uczniów :D. Na prawdę przestałem się już dziwić jak ktoś mi mówi ze nie lubi czytać. Bazując na tym co proponują w szkołach to człowiek się może zrazić, jest tyle wciągających książek i to równie starych co te przerabiane a jakoś się je pomija. Sam praktycznie do początku liceum nie przepadałem za książkami, zmieniło się to chyba dopiero kiedy kolega polecił mi Terrego Pratchetta ;)
No nie wszystkie lektury są nudne... Wiedźmin bynajmniej taki nie jest :D
No ale fakt.... przez całą naukę w szkole przeczytałem może 4 lektury bo reszta to naprawdę nuuuda :/
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Rob
Forumator
Posty: 889
Rejestracja: wtorek 15 czerwca 2010, 11:26
Podziękował;: 21 razy
Otrzymał podziękowań: 24 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: Rob »

Karls pisze:Niestety kanon lektur jest tak skonstruowany żeby zanudzić uczniów :D. Na prawdę przestałem się już dziwić jak ktoś mi mówi ze nie lubi czytać. Bazując na tym co proponują w szkołach to człowiek się może zrazić, jest tyle wciągających książek i to równie starych co te przerabiane a jakoś się je pomija. Sam praktycznie do początku liceum nie przepadałem za książkami, zmieniło się to chyba dopiero kiedy kolega polecił mi Terrego Pratchetta ;)
Dokładnie, także dzięki temu pisarzowi zacząłem czytywać książki.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Karls
Forumator
Posty: 620
Rejestracja: czwartek 15 września 2011, 20:58
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Odp: Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: Karls »

siersciuch122 pisze:No nie wszystkie lektury są nudne... Wiedźmin bynajmniej taki nie jest :D
No ale fakt.... przez całą naukę w szkole przeczytałem może 4 lektury bo reszta to naprawdę nuuuda :/
Od kiedy Wiedźmin jest w kanonie?
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
siersciuch122
Stały bywalec
Posty: 85
Rejestracja: poniedziałek 15 października 2012, 10:46
Podziękował;: 17 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Re: Odp: Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: siersciuch122 »

Karls pisze: Od kiedy Wiedźmin jest w kanonie?
W zeszłym roku znalazłem wzmiakne na ten temat. ale szczególnie się tym nie interesowałem gdyż tamten kanon po prostu mnie by nie obowiązywał. Czy jednak weszła jako lektura tego nie wiem. Mój post wcześniej opierał się właśnie o ową wzmianke
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Krysiul
Forumator
Posty: 1055
Rejestracja: środa 09 czerwca 2010, 21:35
Podziękował;: 12 razy
Otrzymał podziękowań: 33 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: Krysiul »

Głównym zadaniem lektur szkolnych nie jest zapewnienie Ci rozrywki, tylko przekazanie wiedzy o danej epoce, uzupełnienie historii i ułatwienie jej zrozumienia; pokazanie, czym żyli kiedyś ludzie, jakie mieli poglądy, jakie popełniali błędy, jak żyli i jakie mieli pomysły na życie; czasem rozszerzenie światopoglądu poprzez pokazywanie różnych idei. Ani Wiedźmin, ani Pratchetty nie dają Ci wiedzy tego typu i pod tym względem są bardzo płytkie w stosunku do wielu lektur. To są bardzo fajne książki, sam niektóre tomy Wiedźmina czytałem kilka razy, ale z tego co obserwuję to zachwycają się nimi najbardziej osoby, które mało czytają, bo wtedy to, co się tam znajdzie, jest rzeczywiście czymś nowym. Im więcej książek się przeczyta innych niż współczesne tytuły z tego gatunku, tym bardziej widać, że takie książki to żadne odkrycie Ameryki i bardziej czytadła, w dodatku pisane seryjnie (co zresztą przyznaje np. sam Sapkowski o swoich książkach), książkowy odpowiednik serialu TV, obudowujący stare pomysły w nowy język i humor, żeby się lepiej czytało. Można je czytać, bo robi się to przyjemnie, ale nie ma co ich przeceniać. Jak to mawiał mój nauczyciel polskiego: "Moje dziecko, jak się nie będziesz uczyć polskiego, to całe życie będziesz się dziwić." W związku z powyższym odróżniłbym książki, które się najfajniej czyta, od tego, o czym powinno się uczyć w szkole. Bardzo lubię filmy z Jackie'm Chanem, ale nie uważam, że powinno się je pokazywać w szkole dlatego, że dobrze się je ogląda. Historia, chemia, biologia, matma, fizyka - prawdopodobnie większość tych przedmiotów w różnych konfiguracjach nudziła większość waszych koleżanek i kolegów w szkołach, ale czy to powód, żeby ich nie uczyć i zastępować je czymś łatwym i przyjemnym?

Moim zdaniem ludzi najczęściej nudzą książki, których nie rozumieją, a nie rozumieją dlatego, że nie znają historii albo realiów epoki, lub też nie są ich ciekawi, i dlatego taka na przykład fantastyka cieszy się wielką popularnością: zwykle do jej czytania nie potrzeba żadnej wiedzy. Dziwnym trafem to samo dotyczy pozostałych, najpopularniejszych obecnie gatunków: kryminał, thriller, horror, sensacja, romans. Zresztą z tego co widzę także na forum stwierdzenia, że lektury są nieciekawe, padają od osób, które, jak same przyznają, prawie ich nie czytały. Strzelałbym, że to wynika raczej z jakiegoś buntu w stosunku do nauczycieli albo tego, jak uczą swojego przedmiotu. Podejrzewam, że gdyby w kanonie były Pratchetty czy Wiedźminy, i tak większość by nie czytała, albo by im to szybko zbrzydło tylko dlatego, że poznają to w szkole. Problem jest poważny i brak pomysłu, jak go rozwiązać, bo jeśli to wina nauczycieli, to z dnia na dzień ciekawsi się nie staną, jeśli samych książek, to zastąpienie ich "ciekawymi", współczesnymi, zubożyłoby program, a jeśli samych uczniów i/lub rodziców, to też sytuacja patowa.
Za ten post autor Krysiul otrzymał podziękowania (total 2):
Ranwerssiersciuch122
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
siersciuch122
Stały bywalec
Posty: 85
Rejestracja: poniedziałek 15 października 2012, 10:46
Podziękował;: 17 razy
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: siersciuch122 »

Hmmm generalnie to lubię czytać :D.
Historię lubię, staram się ją ogarniać :D
Różnymi epokami również się interesuję <najbardziej Antyk, Średniowiecze, XX-sto lecie między wojenne, i czasy okupacji>
Do nauczyciela nie mam zastrzeżeń bo naprawdę w ciekawy sposób uczy polskiego :D

Coś chyba naprawdę ze mną nie tak xD
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Karls
Forumator
Posty: 620
Rejestracja: czwartek 15 września 2011, 20:58
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: Karls »

Krysiul pisze:Głównym zadaniem lektur szkolnych nie jest zapewnienie Ci rozrywki, tylko przekazanie wiedzy o danej epoce, uzupełnienie historii i ułatwienie jej zrozumienia; pokazanie, czym żyli kiedyś ludzie, jakie mieli poglądy, jakie popełniali błędy, jak żyli i jakie mieli pomysły na życie; czasem rozszerzenie światopoglądu poprzez pokazywanie różnych idei.
Wszystko ok, tylko czemu nie połączyć przyjemnego z pożytecznym? To, że 20 lat temu jakiś dobór lektur przemawiał do dzieci/młodzieży nie oznacz, że tak jest też teraz. Żebyś mnie źle nie zrozumiał - nie chodzi mi o to żeby masowo włączać współczesne książki. Należy po prostu wybrać inne "klasyki".
Krysiul pisze:Moim zdaniem ludzi najczęściej nudzą książki, których nie rozumieją, a nie rozumieją dlatego, że nie znają historii albo realiów epoki, lub też nie są ich ciekawi, i dlatego taka na przykład fantastyka cieszy się wielką popularnością: zwykle do jej czytania nie potrzeba żadnej wiedzy. Dziwnym trafem to samo dotyczy pozostałych, najpopularniejszych obecnie gatunków: kryminał, thriller, horror, sensacja, romans.
Pan Tadeusz mi się podobał choć z historii nie jestem orłem więc realia epoki rozumiem dosyć powierzchownie. Czyli jednak da się ;) jak książka jest dobra to obroni się sama, nie wymaga nie wiadomo czego od czytelnika. Dalej wymieniłeś większość gatunków i nie wiem czemu to miało by służyć? Cześć lektur można spokojnie pod nie podpiąć bo są to bardzo szerokie pojęcia
Krysiul pisze:Zresztą z tego co widzę także na forum stwierdzenia, że lektury są nieciekawe, padają od osób, które, jak same przyznają, prawie ich nie czytały. Strzelałbym, że to wynika raczej z jakiegoś buntu w stosunku do nauczycieli albo tego, jak uczą swojego przedmiotu.
Na pewno coś w tym jest ale z drugiej strony gdybyś naprawdę chciał przeczytać jakąś książkę to myślę, że twoja opinia o nauczycielu nie miała by znaczenia :)
ObrazekObrazekObrazek
rubeus
Wyjadacz
Posty: 207
Rejestracja: czwartek 05 listopada 2009, 11:51
Podziękował;: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: rubeus »

Sporo lektur, gdyby nie musiały być czytana z 'obowiązku', tylko z wyboru, mogłoby się spodobać lub przynajmniej zostać przeczytana bez obrzydzenia...

Cieszę się, że koledze maturzyście podobała się Katastrofa. Z fajnych acz nieco (a raczej mocno :) ) naiwnych z obecnej perspektywy, młodzieżowych książek SF polecam - 'Mój Księżycowy Pech' (Jerzy Broszkiewicz), 'Wiatr od Słońca' (Bohdan Petecki ).
Awatar użytkownika
łowca
Forumator
Posty: 1141
Rejestracja: środa 30 grudnia 2009, 10:15
Podziękował;: 19 razy
Otrzymał podziękowań: 33 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: łowca »

Dlaczego dobór lektur jest taki, jaki jest? Ponieważ są to, naiwnie mówiąc, 'dziełą ponadczasowe'. Po przeczytaniu takiego zestawu ma się dość solidną bazę poznawczą i świadomość wzorców kulturowych.

I potem można sobie czytać Pratchetta, Sapkowskiego, Pilipiuka czy Grzędowicza - i odnajdywać wzorce. I mieć przyjemność z odkrywania, w jaki sposób autor wzorcami się twórczo bawi. Odnajdywać drugie, trzecie, kolejne 'dno' książki.
Obrazek Obrazek
Jeśli hobby koliduje ci z pracą - zmień pracę.
Awatar użytkownika
Krysiul
Forumator
Posty: 1055
Rejestracja: środa 09 czerwca 2010, 21:35
Podziękował;: 12 razy
Otrzymał podziękowań: 33 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: Krysiul »

Wszystko ok, tylko czemu nie połączyć przyjemnego z pożytecznym? To, że 20 lat temu jakiś dobór lektur przemawiał do dzieci/młodzieży nie oznacz, że tak jest też teraz.
Nie sądzę, żeby 20 lat temu (i w ogóle kiedykolwiek) bardziej odpowiadał on młodzieży niż teraz ;) Zresztą zaszło w nim trochę zmian od tego czasu. Wszystko zależy od gustu i spojrzenia, dla mnie lektury były przyjemne, a np. taki "Potop" to świetna książka przygodowa, która kojarzyła się pod względem łatwości czytania i akcji z... "Wiedźminem". W mojej ocenie, chociaż żadnym ekspertem nie jestem, kanon lektur jest dobrany nieźle i jedyne, co można by w nim zmienić, to tak naprawdę dołożyć więcej książek, bo mimo wszystko dużo epok robionych jest po łebkach i ma się bardzo wyrywkowy obraz po przeczytaniu tego, co już w spisie lektur jest; ale to jest niemożliwe ze względu na ograniczony czas. Lektury dobrano tak, aby w ocenie tych, co układali spis, wybrać najlepsze ksiązki najlepiej reprezentujące swoją epokę - gros lektur to książki uważane za najwybitniejsze w swoim czasie i już wtedy, gdy powstawały, najwięcej o nich mówiono. Być może gdyby wybrać "ciekawsze", to nie byłyby one tak reprezentatywne - zresztą zaproponuj jakiś tytuł ;) "Ciekawsze" jest coś dla wielu osób właśnie dlatego, że jest mało ambitne. Moim zdaniem uczniom po prostu nie dogodzisz. Miałem w gimnazjum jakieśtam tomy Wiedźmina jako lekturę i też prawie nikt nie przeczytał, a z oglądaniem serialu czy filmu też był problem, choć to dużo łatwiejsze. To tak jak z zaliczaniem na studiach: niezależnie, czy wymagania do zaliczenia są niskie czy wysokie, i tak zawsze znajdzie się spora grupa, która nie zaliczy. Miałem raz wykład, który zaliczała sama obecność, i przychodziłem na niego jako jedna z trzech osób, chociaż nic nie trzeba było na nim robić.

Tak samo rozśmieszyło mnie, gdy nagle uczniowie podnieśli wielki bunt jakieś 8 lat temu, że Giertych chce wyrzucić z lektur Gombrowicza, którego i tak nikt nie czytał tak jak większości lektur :) No ale jest okazja potupać na system, to skorzystali. Na miejscu ministerstwa tak walczyłbym z niechęcią do czytania - spróbował go zakazać w szkole i od razu pojawiliby się uczniowie czający się po kiblach z książkami :D
Na pewno coś w tym jest ale z drugiej strony gdybyś naprawdę chciał przeczytać jakąś książkę to myślę, że twoja opinia o nauczycielu nie miała by znaczenia
Myślę, że opinia o nauczycielu może mieć znaczenie i wpłynąć na to, czy będziesz w ogóle chciał zabrać się za czytanie, bo jeśli nic nie wiesz o książce, to nie możesz wiedzieć, czy chcesz ją przeczytać ;)
Dalej wymieniłeś większość gatunków i nie wiem czemu to miało by służyć? Cześć lektur można spokojnie pod nie podpiąć bo są to bardzo szerokie pojęcia
To jest dla Ciebie większość gatunków? :D Napisałem, czemu to ma służyć, i co łaczy te gatunki z fantastyką, przeczytaj jeszcze raz ;) To, że niektóre lektury pod nie podpadają, nie ma znaczenia. Pisałem o tym, skąd moim zdaniem wynika popularność wielu książek; nie twierdzę, że wszystkie lektury są i muszą być wymagające, ale niektóre automatycznie takie będą choćby dlatego, że napisano je w innej epoce i trzeba się dopasować do innego sposobu myślenia albo coś wiedzieć z historii, żeby rozumieć, o co chodzi.
jak książka jest dobra to obroni się sama, (...)
A co to jest dobra książka? I przed kim ma się bronić? Przed uczniami? Jeśli oni ją źle oceniają, to jest słaba?
(...) nie wymaga nie wiadomo czego od czytelnika.
Czyli książka, która czegoś wymaga, nie jest dobra?

BTW: widzę, że łowca ma dar zawierania w czterech zdaniach tego, na co ja potrzebuję ośmiu. W zasadzie jego post trafia w sedno.

Swoją drogą dawno już na forum nie było ciekawej dyskusji o temacie pozakeszingowym - dobrze, dobrze ;)
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Doc_with_the_dog
Forumator
Posty: 952
Rejestracja: niedziela 26 września 2010, 09:28
Podziękował;: 8 razy
Otrzymał podziękowań: 40 razy
Kontakt:

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: Doc_with_the_dog »

Nad Niemnem, Ludzie bezdomni i Chłopi.... kombinacja pomagająca gdy ktoś się przeje, bądz zdecydowanie nadużyje alkoholu. Najlepiej czytać w toalecie, bo gdy czytasz w innym miejscu możesz nie zdążyć dolecieć....
Chciałbym iść do nieba ze względu na klimat, ale wolę do piekła ze względu na towarzystwo.
rubeus
Wyjadacz
Posty: 207
Rejestracja: czwartek 05 listopada 2009, 11:51
Podziękował;: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 4 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: rubeus »

Nad Niemenm, jak nie będziesz się skupiał na opisach przyrody [albo poczytasz je sobie osobno, dla samych opisów ], to akcja jest całkiem, całkiem znośna...
Awatar użytkownika
Karls
Forumator
Posty: 620
Rejestracja: czwartek 15 września 2011, 20:58
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: Karls »

Krysiul pisze:W mojej ocenie, chociaż żadnym ekspertem nie jestem, kanon lektur jest dobrany nieźle i jedyne, co można by w nim zmienić, to tak naprawdę dołożyć więcej książek, bo mimo wszystko dużo epok robionych jest po łebkach i ma się bardzo wyrywkowy obraz po przeczytaniu tego, co już w spisie lektur jest; ale to jest niemożliwe ze względu na ograniczony czas
Ciesze się że dodałeś to ostatnie ;) lektur jest moim zdaniem wręcz za dużo. Znam osoby które potrafią przeczytać książkę 300-400str w jeden wieczór/noc, pewnie sam bym dał radę bo potrafię szybko czytać. Tylko co z tego gdy taka gonitwa nie sprawia mi przyjemności? I myślę, że z uczniami jest podobnie. Jeśli czytasz coś na spokojnie to dużo więcej wyniesiesz niż na tempo. To się tyczy także innych przedmiotów, gdy nauczyciel za wszelką cenę chce zrealizować program a nikt nic nie rozumie. Lepiej omówić mniej ale tak żeby ludzie zrozumieli niż dużo po łebkach. Fakt, może potop jest ciekawy ale przy narzuconym w szkole tempie to nie jest najlepsza decyzja.
Doc_with_the_dog pisze:Nad Niemnem, Ludzie bezdomni i Chłopi.... kombinacja pomagająca gdy ktoś się przeje, bądz zdecydowanie nadużyje alkoholu. Najlepiej czytać w toalecie, bo gdy czytasz w innym miejscu możesz nie zdążyć dolecieć....
Tutaj muszę przyznać że nie rozumiem. Fakt "Nad Niemnem" u mnie było przerabiane tylko fragmenty więc nie mogę się wypowiedzieć ale akurat "Ludzie bezdomni" to jedna z normalniejszych lektur a "Chłopów" pomijając oczywiście trudny, stylizowany język czyta się po prostu fajnie.
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Krysiul
Forumator
Posty: 1055
Rejestracja: środa 09 czerwca 2010, 21:35
Podziękował;: 12 razy
Otrzymał podziękowań: 33 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: Krysiul »

"Chłopi" też mi się bardzo podobali, ale "Nad Niemnem" akurat nie zdzierżyłem, choć kiedyś pewnie nadrobię. Dobrze, że przerabialiśmy tylko fragmenty. W przypadku Orzeszkowej miałem problemy z przetrawieniem "Gloria victis", które miało raptem ze 40 stron. Zabija mnie sam styl jej pisania, nawet nie opisy przyrody. Zawsze uważałem, że ta kobieta zrobiła Polsce krecią robotę, bo pisała w sumie o ważnych rzeczach, a może je komuś na zawsze obrzydzić ;P

Co do ilości lektur, to po przemyśleniu może rzeczywiście robi się je za szybko lub jest ich za dużo. Ja na to patrzę inaczej, bo lubiłem czytać, miałem dobrego nauczyciela od polskiego i dużo godzin polskiego w tygodniu, ale co, gdy któregoś z tych elementów (albo wszystkich) brakuje? Sam nie wiem. Z drugiej strony rozumiem rozterkę polonistów, bo coś wyrzucisz i masz wrażenie, że bez tego to kupa... Zwłaszcza w klasie z podstawowym polskim.
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Karls
Forumator
Posty: 620
Rejestracja: czwartek 15 września 2011, 20:58
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Re: Kto pomoże ? :D

Post autor: Karls »

Faktycznie ciężko zdecydować na zasadzie - coś jest bardziej a coś mnie ważne. Problem w tym że zaproponowany materiał jest trudny do wyrobienia w optymalnych warunkach a kiedy coś się sypnie, np. z jakiegoś powodu miesiąc nie ma zajęć to już jest sytuacja podbramkowa. Druga sprawa to ilość czasu potrzebna na przeczytanie lektur - przecież dzieci/młodzież mają też inne przedmioty w mojej opinii bardziej potrzebne w życiu codziennym, mam tu na myśli przedmioty ścisłe. Trzeba pamiętać że jak się przyciśnie z jednej strony to kończy się to poluzowaniem z drugiej.
ObrazekObrazekObrazek
ODPOWIEDZ