Ranwers: to że zadałem pytanie do Żywca to tylko dlatego, że On zamknął tamten wątek (albo ogłosił, bo kto faktycznie zamyka wątek to tego nie widać).
Ale nie jest moją intencja robienie w tym kontekście uogólnień z innych podobnych przykładów.
Żywcu udzielając się na "zaprzyjaźnionym" forum wiele razy doświadczył tam niesprawiedliwych działań tamtejszych "władz" .
Dlatego właśnie dziwi mnie, że tutaj - będąc niejako po drugiej stronie - nie wyciąga z tego żadnych wniosków.
Oczywiście nie można porównywać tamtego kasowania całych tematów (z powodu wypowiedzi jednego z uczestników) albo czasowego banowania z zamknięciem wątku ,który dalej można czytać.
Ale ucinanie spokojnej dyskusji w TAKIM dziale to jest moim zdaniem niczym nie uzasadniona PRZESADA.
Ja wychodzę z założenia, że nawet jak pytanie nie doczeka się odpowiedzi to i tak należy je zadać.
Brak odpowiedzi też powinien dać do myślenia.
Chciałbym wierzyć że kliknąłeś przez pomyłkę w nie ten guzik co trzeba.
Bo innego wytłumaczenia nie znajduję dla twojego działania
Skoro Żywcu napisał, że będzie zamykać wątek i wątek zostaje zamknięty to niby komu mamy przypisać to zamknięcie ?To, z jaką pewnością piszecie o tym, że to Żywcu zamknął wątek..
My (maluczcy) nie widzimy kto zamyka, więc nie możecie mieć nam za złe, że próbujemy wyciągać wnioski z tego co widzimy.
Jeśli wątek zamknął ktoś inny to naprawdę nie zmienia istoty rzeczy.
Swoje pytanie skierowałem do Żywca, bo on był stroną tamtej dyskusji i wyrażał chęć zamknięcia tematu.
Jeśli chcesz się wypowiedzieć na zadane pytanie w zastępstwie (albo jako faktyczny zamykacz) to chętnie posłucham...