Len_na pisze:Zapraszamy, może znajdzie kilka naszych skrzynek, w które włożyliśmy sporo pracy, i zmieni zdanie na nasz temat.
Ja nie mam "zdania na Wasz temat". Mam jedynie zdanie na temat części skrzynek które są - traf chciał, akurat założone w tej części Polski
Len_na pisze:
Kolejny raz nie dyskutujesz o skrzynkach, tylko kogoś obrażasz. Bronię tego, ale resztę obrażę, to chyba nie jest ani mądre, ani dobre.
Przepraszam.
Mam już po prostu dość dziwnych insynuacji (typu jakieś niechęci między różnymi Regionami Polski) i snucia dziwnych domysłów (sugestia, że "ta skrzynka to pewnie z Warszawy była") w sytuacji, gdy lokalizację tego kesza można sprawdzić w pięć minut.
Len_na pisze:
Przyłączam się do wypowiedzi Herna - można dyskutować, ale chyba nie naciągać fakty, tylko po to "żeby mieć rację, i kogoś opluć"
No więc może zamiast zarazucać mi nienawiść do Śląska, po prostu podaj alternatywną koncepcję tłumaczącą "seryjne niszczenie". Jak na razie nie pojawiła się żadna teoria alternatywna (poza założeniem, że zrobił to jakiś "świr"), a jedyne co się tu dzieje to larum, że atakuję "biednych geocherów", bo wytykam im malowanie po ścianach czy skałach.
Len_na pisze:
Mogą być nawet kopne, jeśli ktoś jest na tyle sprytny, żeby wykonać sobie "kujkę", to nie przeryje hektara zanim znajdzie.
Problem w tym, że to zakładający kesza powinien sobie zadać trud, aby przewidzieć że nie każdy będzie miał kłujkę i nie każdy będzie potrafił dotrzeć do skrzynki nie niszcząc terenu. Skoro nie ma takiej pewności, to po co niepotrzebnie ryzykować?
Len_na pisze:A co do kopania, to czasami lepiej chyba ukryć coś w ziemi, która po przeryciu nawet będzie się miała lepiej (odsyłam do informacji o spulchnianiu ziemi), przy jakimś zabytku, niż w samym zabytku prawda?
Czasem trzeba też umieć po prostu zrezygnować.
Len_na pisze:
Jeśli znajdę jakąś pomalowaną w Warszawie, to będziesz musiał rozciągnąć region.
Proszę bardzo.
Powtórzę po raz n-ty: tu nie chodzi o to, że geocacherzy z regionu X są "be", a z regionu Y "super", tylko o to, że akurat na południu jest dużo takich skrzynek (zwróć uwagę na słowa
Sebastiana: "Wiele jest takich"
A to po prsotu sprawia, że "nowi" uczą się robić dokładnie to samo.
I żeby ograniczyć zjawisko, nie tyle trzeba tworzyć bariery dla "nowych", co po prostu wyeliminować sytuacje, które mogą dać "nowym" złą inspirację - niezależnie od tego czy jest to mazanie po skałach na Jurze, czy kopanie skrzynek w Parkach Narodowych na Mazowszu.
Len_na pisze:
Zwracałam się z prośbą o nieobrażanie ludzi. Można było już dawno napisać, że w całej Polsce zdarzają się jakieś głupie pomysły, malowania, drapania, kopania. Ale przecież chodzi o to, żeby pokazać palcem i stwierdzić "to nie ja to wy, okropni geokeszownicy z tamtąd i siamtąd".
Owszem. Ale to nie ja, tylko Saracen pokazał fotkę z logo wymalowanym na murze. Pech chciał, że, ponownie zacytuję Sebastiana, w tym rejonie "wiele jest takich skrzynek" - a ja po prostu zwróciłem na ten fakt uwagę.
I moim zdaniem wymalowanie logo na ścianie stadionu jest po prostu konsekwencją - "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci".
Len_na pisze:
Co do zakładania skrzynek, proponuję znaleźć jakieś ciekawe miejsce i ukryć dużą skrzynkę (dużą, na nasz "Śląski" rozmiar) bez kopania, czy wyciągania cegieł. Jakoś wspomniane Saraceny, Bazyl, czy choćby my Whatevery potrafimy tak zrobić.
I chwała Wam za to!
Len_na pisze:
Gdybyś miał przyjemność rozmowy z Saracenami to pewnie i Tobie powiedzieliby, że nie lubią i nie tolerują chowania skrzynek na "wandala", a jeśli uda im się znaleźć miejsce, w którym ukrycie nie wymaga najmniejszej ingerencji w środowisko, są z siebie najbardziej dumni.
I słusznie - sam kiedyś gratulowałem Saracenowi założenia pewnej skrzynki.
Wydawało mi się jednak do tej pory, że forum jest nie tylko po to, by chwalić rzeczy dobre, ale również żeby wytykać zachowania złe, lub takie, które złe zachowania mogą sprowokować.
Dlatego nie rozumiem całej tej "świętej wojny" w tym wątku.
Len_na pisze:
Zamiast więc wyzywać kogoś idź zakładać, i bądź produktywny w tym sensie. Wtedy przyjadę znajdę i ocenię Twoją pracę.
Między innymi dlatego mam na koncie tylko jedną skrzynkę, bo nie chcę zakładać keszy których miałbym się później z jakichś powodów wstydzić.
Miałem na oku parę naprawdę niezłych lokalizacji - np. dach pewnego punktowca z kapitalnym panoramicznym widokien na ścisłe centrum W-wy.
Z różnych względów musiałem sobie część z nich odpuścić, przy innych zastanawiam się jak i gdzie ukryć kesza, by szukający mieli z tego radochę.
Dla mnie nie liczy się "ilość wyprodukowanych śrubek", ale ich jakość - tyle.
[url=http://www.geocaching.org.pl][img]http://www.geocaching.org.pl/images/200x50.jpg[/img][/url]
[color=gray]Geokärcher[/color]