Przez ostatni miesiąc zwracalem szczególną uwagę na wpisy typu: „Znalazłem miejsce ukrycia, ale kesz brak, więc loguję jako znalezione”. Albo „Nie mogłem znaleźć, więc reaktywowałem” i oczywiście zalogowanie znalezienia, mimo że oryginalny kesz był na miejscu. Z drugiej strony niemal nikt nie loguje nieznalezień. Dostałem ostatnio nawet maila od jednego usera o treści:
.Bylem i szukalem kesza [nazwa kesza] ale nie znalazlem, gdzie i czego szukac
To już wyjątkowa bezczelność

Dlaczego? Bo DNF-y źle wyglądają w statach? Bo idziemy na łatwiznę?
Więcej patologii tego typu widzę na serwisie płatnym, ale tam te statystyki są chyba jakoś wyjątkowo ważne, skoro ludzie wydają pieniądze, żeby móc te tabelki i cyferki wyświetlać na swoich profilach...
To samo z geokretami. Userzy tworzą geokrety, po czym, zamiast je gdzieś wrzucić, to jeżdżą z nimi po kraju nabijając kilometry i punkty do statystyk.
Zastanawiam się co takiego jest w tych statystykach, że ludzie robią głupie rzeczy, żeby być tylko oczko lub dwa wyżej w zestawieniu poszukiwaczy plastikowych pudełek

Absolutnie nie potępiam statystów (poza tymi, którzy logują znalezienia bez znalezienia), bo każdy bawi się jak lubi, ale zwracam uwagę, że dzieją się tu dziwne rzeczy
