Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
Moderator: Moderatorzy
- krystiant
- Forumator
- Posty: 1988
- Rejestracja: środa 29 października 2008, 23:55
- Podziękował;: 121 razy
- Otrzymał podziękowań: 410 razy
Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
Witam wszystkich, na podstawie wpisów w OP4CC3 zakładam wątek żeby można podyskutować czym dla nas jest geocaching...
Moim zdaniem z definicji ma to być zabawa terenowa, więc zamiast wymyślać nowe, dziwne pomysły typu "co by tu zrobić, czego jeszcze nie było i czym wszystkich zaskoczę" pójdźmy w teren, a wysiłek umysłowy skierujmy na wymyślanie ciekawych sposobów maskowania. Nic nie zastąpi satysfakcji ze znalezienia zmyślnie ukrytego pudełka... Dlatego wysiłek umysłowy skierujmy w kierunku wymyślania nowych maskowań, a nie takich udziwnień.
Pozdrawiam
krystianT
ps. A co do integracji, to spotkania i tak są lepsze. Jak wysłanie adresu do jednej osoby i otrzymanie jednego adresu od kogoś innego ma wpływać na integrację?
Moim zdaniem z definicji ma to być zabawa terenowa, więc zamiast wymyślać nowe, dziwne pomysły typu "co by tu zrobić, czego jeszcze nie było i czym wszystkich zaskoczę" pójdźmy w teren, a wysiłek umysłowy skierujmy na wymyślanie ciekawych sposobów maskowania. Nic nie zastąpi satysfakcji ze znalezienia zmyślnie ukrytego pudełka... Dlatego wysiłek umysłowy skierujmy w kierunku wymyślania nowych maskowań, a nie takich udziwnień.
Pozdrawiam
krystianT
ps. A co do integracji, to spotkania i tak są lepsze. Jak wysłanie adresu do jednej osoby i otrzymanie jednego adresu od kogoś innego ma wpływać na integrację?
Poczytaj zanim się zapytasz
Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11

Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów

Proszę o przemyślane wypowiedzi zgodne z REGULAMINEM FORUM a w szczególności z punktem 11


Staram się zachowywać właściwe proporcje - znalezień więcej niż postów

- r00t7
- Centrum Obsługi Geocachera
- Posty: 1988
- Rejestracja: niedziela 19 lipca 2009, 22:26
- Podziękował;: 317 razy
- Otrzymał podziękowań: 215 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
zgadzam się z twoim jednym stwierdzeniem: idźmy w teren . Nie zaczynajmy kolejnych dyskusji czy lepsze jest żółte czy zielone. to na prawdę bez sensu
-
- Wyjadacz
- Posty: 465
- Rejestracja: wtorek 28 września 2010, 18:11
- Podziękował;: 14 razy
- Otrzymał podziękowań: 23 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
Przecież dla każdego jest czym innym, jeśli nie łamie prawa i regulaminu to nad czym dyskutować ? Jeśli łamie, to nad czym dyskutować ?
Więc nie wiem co to jeszcze tu robi ? Oczywiście zgłaszam do COG.
Tak, tak wiem, gdyby przestrzegać regulaminu to trzeba zarchiwizować circa 30% keszy.
regulamin 4.2 pisze:Założyciel ma obowiązek przestrzegać definicji tych parametrów obowiązujących w Serwisie.
Skrzynka nietypowa dla odmiany posiada fizyczny pojemnik przygotowany i umieszczony przez autora w konkretnej lokalizacjiOwn cache to typ skrzynek których finałowe pojemniki, zawierające papierowy logbook, pozostają pod kontrolą założyciela lub kolejnych znalazców. Najczęściej nie posiadają one stałej lokalizacji określonej współrzędnymi. Do ich zdobycia wymagany jest osobisty kontakt z założycielem lub aktualnym posiadaczem
Więc nie wiem co to jeszcze tu robi ? Oczywiście zgłaszam do COG.
Tak, tak wiem, gdyby przestrzegać regulaminu to trzeba zarchiwizować circa 30% keszy.
- Stryker
- Forumator
- Posty: 1052
- Rejestracja: piątek 23 lipca 2010, 15:32
- Podziękował;: 40 razy
- Otrzymał podziękowań: 77 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
A gdzie tu widzisz dyskusję nt. wyższości czymś nad czymś innym? Sprawa jest prosta - został założony twór, który nijak ma się geocachingu, chociażby nie wiadomo jak naciągać definicję.r00t7 pisze:Nie zaczynajmy kolejnych dyskusji czy lepsze jest żółte czy zielone. to na prawdę bez sensu
Już teraz można absolutnie wszystko zrobić pod przykrywką ownkesza - tak ktoś kiedyś zdecydował, trudno. Ownkesze (łącznie z wynalazkiem, którego ten wątek dotyczy) mają może jakąś wartość integracyjną, ale to nie jest właściwa droga. Zgadzam się z tym, że dozwolone jest to, co się podoba, ale elementarne zasady gry wypada zachować.
Będąc na stadionie podczas meczu można sobie czytać wiersze, a jakże. Tylko dlaczego akurat tam, jeśli istnieje setki lepszych miejsc?
- miklobit
- Forumator
- Posty: 1431
- Rejestracja: poniedziałek 20 września 2010, 12:24
- Podziękował;: 113 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
- Kontakt:
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
A wystarczyłaby mała modyfikacja konstrukcji tego kesza i wszyscy (
) byliby zadowoleni:
1. W tej chwili w logu zrobił się komitet kolejkowy co skutecznie studzi zainteresowanie następnych chętnych.
Kto będzie śledził jaki numerek w kolejce jest już przy "kasie" ?
2. Wystarczyłoby dodać fizyczny logbook który powinien być przesyłany razem z pocztówką od usera do usera i już jeden punkt sporny odpada .
Zeby wszyscy byli zadowoleni i żaden kot nie stracił życia to jeszcze można:
3. Po spełnieniu #2 robimy z kesza ( logbooka ? ) mobilniaka i ten kto dostaje kartkę CHOWA logbook tak żeby KAŻDY miał szanse przechwycić logbbook, nie tylko kolejkowicze.
#3 implikuje, że komitet kolejkowy owszem może zostać ale tylko jako lista odbiorców , a nadawcą może być każdy kto znajdzie kesza.
Oczywiście autor zrobi co zechce, pod warunkiem, że "skrzynka" przeżyje kolejne zgłoszenia do COG itp ...

1. W tej chwili w logu zrobił się komitet kolejkowy co skutecznie studzi zainteresowanie następnych chętnych.
Kto będzie śledził jaki numerek w kolejce jest już przy "kasie" ?
2. Wystarczyłoby dodać fizyczny logbook który powinien być przesyłany razem z pocztówką od usera do usera i już jeden punkt sporny odpada .
Zeby wszyscy byli zadowoleni i żaden kot nie stracił życia to jeszcze można:
3. Po spełnieniu #2 robimy z kesza ( logbooka ? ) mobilniaka i ten kto dostaje kartkę CHOWA logbook tak żeby KAŻDY miał szanse przechwycić logbbook, nie tylko kolejkowicze.
#3 implikuje, że komitet kolejkowy owszem może zostać ale tylko jako lista odbiorców , a nadawcą może być każdy kto znajdzie kesza.
Oczywiście autor zrobi co zechce, pod warunkiem, że "skrzynka" przeżyje kolejne zgłoszenia do COG itp ...
- r00t7
- Centrum Obsługi Geocachera
- Posty: 1988
- Rejestracja: niedziela 19 lipca 2009, 22:26
- Podziękował;: 317 razy
- Otrzymał podziękowań: 215 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
Own cache to typ skrzynek których finałowe pojemniki,
zawierające papierowy logbook, pozostają pod kontrolą założyciela lub kolejnych znalazców. Najczęściej nie posiadają one stałej lokalizacji określonej współrzędnymi.
Do ich zdobycia wymagany jest osobisty kontakt z założycielem lub aktualnym posiadaczem
logbook mogę dołożyć osobiście jak dotrze kartka.
kesz spełnia wymóg tego że nie jest pod stałą lokalizacją
co do kontaktu osobistego - wiadomo że nie zawsze tak jest, istnieją kesze które po prostu np podczas spotkań są gdzieś wieszane i właściciel przy nich nie stoi.
dla mnie open to open, jak niektórych to irytuje to mają przycisk ignoruj (sam korzystam)
zawierające papierowy logbook, pozostają pod kontrolą założyciela lub kolejnych znalazców. Najczęściej nie posiadają one stałej lokalizacji określonej współrzędnymi.
Do ich zdobycia wymagany jest osobisty kontakt z założycielem lub aktualnym posiadaczem
logbook mogę dołożyć osobiście jak dotrze kartka.
kesz spełnia wymóg tego że nie jest pod stałą lokalizacją
co do kontaktu osobistego - wiadomo że nie zawsze tak jest, istnieją kesze które po prostu np podczas spotkań są gdzieś wieszane i właściciel przy nich nie stoi.
dla mnie open to open, jak niektórych to irytuje to mają przycisk ignoruj (sam korzystam)
-
- Bywalec
- Posty: 27
- Rejestracja: sobota 25 czerwca 2011, 10:29
- Podziękował;: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
Całkowicie nie rozumiem dyskusji na temat tego kesza. KrystianT pisze o tym, że geocaching to nie siedzenie w domu a wychodzenie w teren - jasne, zgadzam się z Tobą, ale ja na przykład nie mieszkam na poczcie, także w celu wysłania kartki będę musiał iść na ową pocztę i pewnie przy okazji podejmę jeszcze kilka keszy na mieście.
Nie rozumiem też zgłaszania tej skrzynki do COG'u. Jeżeli komuś się nie podoba, to niech ją ignoruje. Mi (i wielu innym) z pewnością ta skrzynka przyniesie wiele radości, właśnie ze względu na swoją nietypowość i oryginalność.
Nie rozumiem też zgłaszania tej skrzynki do COG'u. Jeżeli komuś się nie podoba, to niech ją ignoruje. Mi (i wielu innym) z pewnością ta skrzynka przyniesie wiele radości, właśnie ze względu na swoją nietypowość i oryginalność.
- Stryker
- Forumator
- Posty: 1052
- Rejestracja: piątek 23 lipca 2010, 15:32
- Podziękował;: 40 razy
- Otrzymał podziękowań: 77 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
r00t7 pisze:jak niektórych to irytuje to mają przycisk ignoruj (sam korzystam)
Po do komu COG w takim razie, weryfikacja skrzynek i regulamin? Odkryliście właśnie lek na całe zło! Każdy będzie miał więcej skrzynek ignorowanych niż znalezionych (może to miejsce na nową statystykę?) i wszyscy będą zadowoleni...gnz87 pisze:Jeżeli komuś się nie podoba, to niech ją ignoruje.
-
- Bywalec
- Posty: 27
- Rejestracja: sobota 25 czerwca 2011, 10:29
- Podziękował;: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
To w takim razie do czego jest ta funkcja? Jeżeli Twoim zdaniem jest nie potrzebna, to może w ogóle z niej zrezygnujmy?
Ktoś to kiedyś zaimplementował, także dlaczego obecnie z tego nie korzystać?
Ktoś to kiedyś zaimplementował, także dlaczego obecnie z tego nie korzystać?
- k.mil
- Wyjadacz
- Posty: 211
- Rejestracja: poniedziałek 19 grudnia 2011, 21:55
- Podziękował;: 79 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
Dopiero jeśli COG będzie miał jakieś uwagi to można zrobić wszystko. I dodać logbook i cokolwiek.
Na razie nie zastanawiajmy się jak można uszczęśliwić dwójkę czy trójkę maruderów, którzy wyszli ponad 30 osób, które zabawę mają z tego przednią, bo oni już zawsze tacy będą. Mają przed sobą definicję i będą jej bronić zażarcie niczym poddani zamku. To ich misja. To ich cel, a nawet swego rodzaju posłanie. Inaczej po prostu tego nie widzę.
Mam definicję, po co mam myśleć? Ludzie sztywni jak penis na podwójnej viagrze nie nadają się do żadnych zabaw. Tej też.
Samo to, jak już gnz87 opisał trzeba udać się pocztę burzy argument, że przy keszu nie trzeba wyjść w teren. Oczywiście, że trzeba.
W jaki sposób podanie adresu drugiej osobie może integrować? A chociażby w taki, że w większości przypadków na pewno nie pozostanie się na wymianie tylko tego jednego maila.
Ale primo nad ideą trzeba pomyśleć. Nad ideą trzeba się zastanowić, a nie krzyczeć i robić GeoShow.
Na razie nie zastanawiajmy się jak można uszczęśliwić dwójkę czy trójkę maruderów, którzy wyszli ponad 30 osób, które zabawę mają z tego przednią, bo oni już zawsze tacy będą. Mają przed sobą definicję i będą jej bronić zażarcie niczym poddani zamku. To ich misja. To ich cel, a nawet swego rodzaju posłanie. Inaczej po prostu tego nie widzę.
Mam definicję, po co mam myśleć? Ludzie sztywni jak penis na podwójnej viagrze nie nadają się do żadnych zabaw. Tej też.
Samo to, jak już gnz87 opisał trzeba udać się pocztę burzy argument, że przy keszu nie trzeba wyjść w teren. Oczywiście, że trzeba.
W jaki sposób podanie adresu drugiej osobie może integrować? A chociażby w taki, że w większości przypadków na pewno nie pozostanie się na wymianie tylko tego jednego maila.
Ale primo nad ideą trzeba pomyśleć. Nad ideą trzeba się zastanowić, a nie krzyczeć i robić GeoShow.
- Born stupid?
- Try again!
- Try again!
-
- Wyjadacz
- Posty: 465
- Rejestracja: wtorek 28 września 2010, 18:11
- Podziękował;: 14 razy
- Otrzymał podziękowań: 23 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
gnz87 pisze:Całkowicie nie rozumiem dyskusji na temat tego kesza. KrystianT pisze o tym, że geocaching to nie siedzenie w domu a wychodzenie w teren - jasne, zgadzam się z Tobą, ale ja na przykład nie mieszkam na poczcie, także w celu wysłania kartki będę musiał iść na ową pocztę i pewnie przy okazji podejmę jeszcze kilka keszy na mieście.
W takim razie paragon z Tesko też mogę zalogować. Nie mieszkam w Tesko, muszę przejechać pół miasta a po drodze mijam około setki keszy.
Mam nawet pomysł na owna - Nazwa "Twoje zakupy"
Zaliczenie polega na przesłaniu pocztą na mój adres lub przekazaniu na spotkaniu paragonu z dowolnego sklepu z odręcznym wpisem zdobywcy na odwrotnej stronie paragonu. Paragony będą pod spinane w logbook, który oczywiście będzie pod moją opieką czym spełnię formalny wymóg owncache i osobistego kontaktu z logbookiem ( a dokładniej jedną z jego stron). Na spotkaniach będzie można przeglądać paragony i porozmawiać o zakupach.
PS. W każdy wtorek około 20-tej robię zakupy w Auchan Bonarka. Można umawiać się przy stoisku z pudełkami.
- Stryker
- Forumator
- Posty: 1052
- Rejestracja: piątek 23 lipca 2010, 15:32
- Podziękował;: 40 razy
- Otrzymał podziękowań: 77 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
1. Odbiegamy od tematugnz87 pisze:To w takim razie do czego jest ta funkcja? Jeżeli Twoim zdaniem jest nie potrzebna, to może w ogóle z niej zrezygnujmy?
Ktoś to kiedyś zaimplementował, także dlaczego obecnie z tego nie korzystać?
2. Nigdzie nie napisałem, że funkcja ignorowania jest niepotrzebna - skąd ten pomysł, że moje zdanie jest właśnie takie?
3. Widzę, że jednak się upierasz, że ignorowanie jest sposobem na wszystko, ale ze względu na punkt 1. nie będę nawet próbował Cię przekonywać.
4. Wyprawy na pocztę - opencaching 2.0 ?
-
- Bywalec
- Posty: 27
- Rejestracja: sobota 25 czerwca 2011, 10:29
- Podziękował;: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
u810 - Teraz to fantazjujesz. Odróżnij kartkę pocztową która niestety staje się przeżytkiem XX wieku od śmiecia którym jest paragon. Jeżeli do mnie dojdzie kartka, do zostawię ją na pamiątkę tak, jak robię z FTF'ami. Jeżeli kolekcjonujesz paragony, Twoja sprawa...
Stryker - nie Opencaching 2.0 - ten kesz jest jedyny w swoim rodzaju i szczerze wątpię, żeby ktoś kopiował ten pomysł.
Stryker - nie Opencaching 2.0 - ten kesz jest jedyny w swoim rodzaju i szczerze wątpię, żeby ktoś kopiował ten pomysł.
-
- Wyjadacz
- Posty: 465
- Rejestracja: wtorek 28 września 2010, 18:11
- Podziękował;: 14 razy
- Otrzymał podziękowań: 23 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
Nie chodzi o trójkę czy 30. Ty i założyciel kesza zakładając konto na OC zaakceptowaliście regulamin i zgodnie z tym regulaminem zobowiązujecie się bawić, zatem kesze powinny być zakładane w obrębie postanowień regulaminu a miejsce na inne rozwiązania znajdzie się albo przez zmianę regulaminu/definicji lub na innym systemie ( hmmm... postcrossing.com ?) . Ten regulamin to pośrednio twór całej społeczności OC gdzie na RR oddało głosy kilka setek osób.k.mil pisze: Na razie nie zastanawiajmy się jak można uszczęśliwić dwójkę czy trójkę maruderów,
Więc jak to jest ? Akceptowałeś regulamin a teraz udajesz posła ? Zupełnie niepoważne zachowanie.
- k.mil
- Wyjadacz
- Posty: 211
- Rejestracja: poniedziałek 19 grudnia 2011, 21:55
- Podziękował;: 79 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: Piszę do ciebie... czyli czym jest geocaching
Ok. Niech będzie. Załóżmy, że skrzynka jest nieregulaminowa. Co robię w normalnym wypadku?
Widzę to, zgłaszam do COG'u, COG się tym zajmuję. Zgodnie z ich wskazówkami założyciel poprawia kesza lub COG go blokuje. Wszyscy są zadowoleni.
Co robię w waszym wypadku?
Wysyłam X zgłoszeń do COG'u, loguje ceremonialne nieznalezienie, piszę komentarze wbijając innym do głowy co to tak na prawdę GEOCACHING i jak oni się bardzo mylą przy tej definicji, przy okazji przypominam wszystkim jak bardzo nie lubię owncachy i tak na prawdę to jest to zło wcielone przez które kotki tracą jedno ze swoich 9 żyć, robię GeoShow tworząc wokół siebie pełno szumu, aż w końcu tworzę na forum wątek o tym abym mógł marudzić dalej, wyśmiewać ideę, mieć możliwość przy okazji znów pokrzyczeć i pokłócić się z innymi w imię nieskalanego imienia Boga Regulaminu. COG zajmuje się keszem. Nikt nikogo nie lubi, społeczność dzieli się na grupy, które do końca życia będzie się obrzucać kamieniami.
Każdy o zdrowym rozumie myślę, że wyniesie jakieś wnioski na przyszłość z tego. Reszta dalej będzie swoje gadać.
(Przy okazji tego posta pozwoliłem sobie wrzucić was do jednego wora.)
Widzę to, zgłaszam do COG'u, COG się tym zajmuję. Zgodnie z ich wskazówkami założyciel poprawia kesza lub COG go blokuje. Wszyscy są zadowoleni.
Co robię w waszym wypadku?
Wysyłam X zgłoszeń do COG'u, loguje ceremonialne nieznalezienie, piszę komentarze wbijając innym do głowy co to tak na prawdę GEOCACHING i jak oni się bardzo mylą przy tej definicji, przy okazji przypominam wszystkim jak bardzo nie lubię owncachy i tak na prawdę to jest to zło wcielone przez które kotki tracą jedno ze swoich 9 żyć, robię GeoShow tworząc wokół siebie pełno szumu, aż w końcu tworzę na forum wątek o tym abym mógł marudzić dalej, wyśmiewać ideę, mieć możliwość przy okazji znów pokrzyczeć i pokłócić się z innymi w imię nieskalanego imienia Boga Regulaminu. COG zajmuje się keszem. Nikt nikogo nie lubi, społeczność dzieli się na grupy, które do końca życia będzie się obrzucać kamieniami.
Każdy o zdrowym rozumie myślę, że wyniesie jakieś wnioski na przyszłość z tego. Reszta dalej będzie swoje gadać.
(Przy okazji tego posta pozwoliłem sobie wrzucić was do jednego wora.)
Ostatnio zmieniony środa 18 kwietnia 2012, 14:56 przez k.mil, łącznie zmieniany 2 razy.
- Born stupid?
- Try again!
- Try again!