Czy ktoś ze zmotoryzowanych geokszerów z Warszawy lub jej bliskich okolic, nie miałby może ochoty wybrać się
pozbierać keszyków między Kozienicami a Dęblinem (i ew. w okolicach Wilgi) ? Trochę tego tam jest - w sam raz na jesienny sobotni/niedzielny wypad za miasto.
Oczywiście dorzuciłbym się do paliwa.
Luźna propozycja - Dęblin i Kozienice
Moderator: Moderatorzy